To co ostatnio mi się przytrafiło było niejako powodem dla którego tutaj się znalazłam. Jak wcześniej pisałam, nigdy nie praktykowałam wyjścia z ciała, nie stosowałam żadnych techik. Dużo czytam na temat OOBE, słucham audycji, czytam wypowiedzi osób które już mają pierwsze doświadczenia za sobą. Pomyślałam, że to jeszcze nie jest czas dla mnie aby ćwiczyć wychodzenie z ciała, jednak zdarzyło się przedwczoraj coś, co spowodowało że chce wiedzieć więcej na ten temat.
Przedwczoraj jak zawsze późno położyłam się spać, wiem że była 1 w nocy

. Z tego co się dowiedziałam, wibracje poprzedzają wyjście z ciała. No właśnie,........te wibracje. Tudno wyobrazić sobie coś czego sie nie zna i nie przeżyło. Zupełnie niespodziewanie doznałam tego uczucia. Leżałam na lewym boku, czułam jak całe moje ciało drży, trzęsie się. Nie myślałam wtedy o niczym tykotak trwałam w tym stanie. Jestem pewna że to były właśnie wibracje, aczkolwiek towarzyszyło temu coś jeszcze dziwnego, kolejna rzecz której nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Podczas wibracji czułam od wewnątrz swoje ciało, bardzo intensywnie słyszałam bicie swojego serca, tak jak kobieta w ciąży podczas badania słyszy bicie serca swojego dziecka

. Miałam wrażenie że wibracje trwają bardzo długo. Nie przestraszyłam się . Moja świadomość powiedziała mi : "nie przerywaj tego, zobacz co będzie dalej". Próbowałam unieść rękę do góry, niestety zupełnie nie mogłam się ruszyć a wibracje dalej trwały. W pewnym momencie wstałam ciałem astralnym, jednak byłam jakby odwrócona na drugi bok. Pomyślałam w tym momencie "nie, nie chcę teraz patrzeć na swoje ciało".
Wyszłam z pokoju. Właściwie nie szłam tylko tak jakbym płynęła w powietrzu. Znalazłam się w pokoju gdzie spali moi rodzice. Bardzo przeszkadzala mi ciemność, więc postanowiłam pozapalać światła ale włączniki nie działały. Chyba coś mówiłam ale nikt mnie nie słyszał. Powrót do swojego pokoju. Pomyślałam że jak teraz wejdę to chcę się znaleźć w innym lepszym miejscu

. Niestety, to dalej był ten sam ciemny pokój. Pomyślałam że wyjdę sobie przez okno, podleciałam ale nie mogłam wyjść, czułam jak uderzam o bardzo zimne okno, były w nich żaluzje które miałam 12 lat temu. W pewnym momencie usłyszałam wołanie moich rodziców, wiem tylko że mówili do mnie że w całym mieście wyłączoo transformatory i nie ma prądu. Dalej coś do mnie mówili ale ja kompletnie ich nie rozumiałam. Wyciągali do mnie ręce, pojawiła się jeszcze jakaś obca ręka, powiedziałam: "nie, nie chcę żeby tak było, nie podoba mi się to"

. Nagle zrobiło się jasno, byłam dalej w tym samym pokoju rodziców. Na środku stała przepiękna sofa w fioletowo-złotym obiciu. Na sofie siedziała moja mama elegancko ubrana, miała cudowny jakby rubinowo-purpurowy kolor włosów jakiego nigdy w życiu nie widziałam. W pewnej chwili odwróciłam się i zobaczyłam swoje odbicie w starym telewizorze. Spojrzałam na siebie, miałam na sobie strój chirliderki. W tymże momencie wypowiedzialam te słowa "raz, dwa, trzy, dziwny sen kończysz ty" wskazując na siebie palcem.
Tak, obudziłam się. Leżałam dokładnie w tej samej pozycji jak podczas wibracji. NIe czułam się zmęczona ani przestraszona. Było mi trochę smutno. Może podświadomie czułam rozczarowanie, że to nie było to czego oczekiwałam. Zapaliłam światło, na zegarku była 1:20. Wydawało mi się że to wszystko trwało nieskończenie długo. Niemniej cieszyłam się że doświadczyłam czegoś ciekawego. Niestety stan mojej obecnej wiedzy nie pozwala mi stwierdzić czy to było naprawdę OOBE, wydaje mi się że raczej świadomy sen.
Proszę, napiszcie co sądzicie o moim doświadczeniu, może ktoś miał podobne odczucia? Pozdrawiam
Linkback: http://forum.instytutnoble.pl/seo/23/seo/610/