Praktykuje koncentrację na jednym punkcie i zauważyłam, że oczy nie są przyzwyczajone do wpatrywania się nieruchomo w jeden punkt, za każdym razem łzawią i szczypią, trzeba zwiększać stopniowo długość wpatrywania, wtedy oko przyzwyczaja się stopniowo do patrzenia w jeden punkt i przestaje szczypać i łzawić.
Oczy raczej cały czas są rozbiegane, ciężko je zmusić do wpatrywania się w określony cel, to samo jest z naszym umysłem, który skacze z jednej myśli na drugą bez końca.
Trza te zmysły i umysł przywołać do porządku, nie mogą być takie rozbiegane i nieusłuchane
