hmm mam tam jeszcze jedną sesje, która podobnie przebiegała. Powiem szczerze, że miałem wrażenie przytomności a to nic bardziej mylnego bo przespałem przy 20 min. Co ciekawe w obu sesjach 20 minuta to dla mnie chwila załamania świadomości.
Przy pierwszej sesji byłem dość pobudzony a raczej podniecony

Przy następnych czułem relaks ale świadomy. Senność była raczej wytrącana przez kontrole. Generalnie senność pomagała mi się rozluźnić. Przy 30 minucie zauważyłem jakiś dziwny łaskoczący stan

Sam generalnie nie praktykowałem CIĄGŁEJ ŚWIADOMOŚCI tylko tworzyłem intencje tego by aktywować świadomość gdy już będzie ten stan idealny do wyjścia. Zaoszczędzało mi to męczarni

Myślę, że Red pomoże mi nauczyć się przyspieszyć maksymalnie moment zasypiania.