Jak uruchomić CHI

[Havana]

O wiele starszą sztuką niż Tai Chi, sztuką licząca sobie prawie 10 tys. lat jest KOUK SUN DO, z którego wszystkie wzięły początek. Kouk Sun Do w oryginalnej formie istnieje w Korei, ale żeby je poznać trzeba pojechać w koreańskie góry, ponieważ nie kwapią się z pokazywaniem całemu światu na czym to polega. Uspokajam wszystkich chętnych, że chodzi o Koreę Południową 
Poniżej wklejam linka pod którym można obejrzeć jak wygląda rozgrzewka. Trwa to 22 minuty, wymaga odrobiny cierpliwości i skupienia. Nie zrażajcie się, że wszystko po koreańsku, to nie znaczenia - to się robi, a nie mówi .. 

[Robert Noble]

Havana myślałem, że dasz coś dla początkujących. Sugerowałem się, że to tylko rozgrzewka, ale na 10 min 30s, wymiękłem całkiem. Normalnie popłakałem się z niemożności wykonania tego ćwiczenia. Naprawdę trzeba być nieźle gibkim, żeby sprostać tym ćwiczeniom. Nie wiem dlaczego, ale zaraz po moim płaczu, ni to z bezradności ni to z bólu i zdziwienia (to ma być rozgrzewka?) filmik po prostu się wyłączył. Myślę sobie co jest, przecież miał trwać 22 minuty... Chyba moje wyższe Ja chciało mnie w ten sposób oszczędzić

Ogólnie uzmysłowiło mi to jak ważne jest bycie systematycznym. Kiedyś przecież robiłem szpagat... a teraz??

[Havana]

Trening czyni Mistrza 
Tak na zachętę wrzucam jednego z Wielkich Mistrzów - Lu Zijiana, nadal żyjącego  - który demonstruje podstawową formę Baguazhang, a miał wtedy 118 lat. Nie trać ducha Robercie  !!!

[Robert Noble]

Ok Havana przekonałaś mnie. Ducha nie utracę! Biorę się do roboty! Jak sobie pomyślę, że miałbym żyć 118 lat, to ile jeszcze OBE mnie czeka ? Hehe, faktycznie mimo podeszłego wieku facet ma niesamowitą sprawność ruchową, godną pozazdroszczenia.

[Havana]

Całkiem niedawno - parę dni temu - dowiedziałam się o metodach Shindo. Krótko mówiąc: są to doskonałe metody rozciągające, wykonalne w krótkim czasie dla każdego, które umożliwiają harmonijny przepływ energii CHI i dają doskonałe samopoczucie. Naprawdę nie trzeba być zaawansowanym, ani szczególnie gibkim żeby zacząć. Problem polega na tym, że w Polsce chyba nikt tego nie uczy 
Niemniej jednak spodobało mi się to na tyle, że dla zainteresowanych umieszczam link:
http://www.kuratomijomonshindo.com/ do fińskiej strony (akurat w Finlandii takie metody pracy z ciałem są bardzo popularne)

[zinka]

Nie zgodzę się z tym, że w Polsce nikt tego nie uczy, na zajęciach z jogi czy pilatesu, są cwiczenia rozciągające przy wykonywaniu których, zdajemy sobie sprawę jacy jesteśmy skurczeni i sztywni.

Zawsze podziwiam instruktorów z jaką łatwością i gibkością wykonują te cwiczenia.

[Robert Noble]

Od zawsze lubiłem czuć się dobrze rozciągniętym. Do tak 20 roku życia szło to całkiem nieźle, ćwiczyłem od czasu do czasu i miałem ponad przeciętny poziom gibkości. Obecnie bardzo strasznie zesztywniałem i nie czuję się z tym najlepiej. Trzeba systematyczności w ćwiczeniach. Czas się zabrać porządnie za trening. Ale właściwie nie o tym chciałem napisać. Bardziej zacząłem się zastanawiać nad tym, że podświadomie dążyłem do takiej odpowiedniej gibkości. Po prostu czułem się z tym lepiej pod każdym względem. Moje ćwiczenia były intuicyjne, takie jakie sam sobie wymyślałem. Można powiedzieć, że wsłuchiwałem się w potrzeby swojego ciała. Niestety bardzo często zdarzało się, że po dłuższej przerwie całkowicie zesztywniały robiłem trening rozciągania, a później 2 tygodnie dochodziłem do siebie... Jeżeli chcecie zaczynać z rozciąganiem to spokojnie i powoli, byle systematycznie. Cóż mój aspekt "narwańca do ćwiczeń" muszę jakoś stłumić...

[Havana]

Zinka - mnie nie chodzi o jogę ani tym bardziej o pilates. Miałam na myśli to, że w Polsce chyba nikt nie uczy Shindo. Jest to zbiór metod pracy z ciałem, oparty na wielu starych systemach wschodnich (chińskich, japońskich) i dodatkowo mający dość mocne uzasadnienie w wiedzy TCM (Tradycyjnej Chińskiej Medycynie). Różni się tym, że został stworzony współcześnie i posiada rozmaite ciekawe rozwiązania. Jest to bardzo szerokie podejście do sprawy. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że joga i pilates mogą się wydać przy tym dość jednostronne. Niestety, nie znalazłam żadnej polskiej szkoły Shindo (poza szkołą sztuk walki o takiej nazwie, ale to nie ma z tym nic wspólnego, ponieważ samo japońskie słowo coś znaczy i można go użyć jako nazwy dla czegokolwiek). Dlatego podałam linka do fińskiej strony.

[zinka]

Może i nikt nie uczy u nas Shindo, ale jak nie ma tego czego szukamy, to możemy zadowolic się namiastką tych cwiczeń i też byc zadowoleni.

Nie ma to jak ruch i sprawnośc. 

Ja tam chodzę na pilates i jestem zadowolona, jak już nabiorę takiej całkowitej sprawności i gibkości, to wtedy może poszukam czegoś bardziej do rozwoju sprawności ciała.