Instytut Roberta Noble

Medytacja- kiedy pora na nią, czas, techniki

Zaczęty przez Negai, Wrzesień 04, 2015, 09:15:32 PM

« Introduction to Tantra - Lama Yeshe | 7 Czakr głównych- Podstawowe funkcje »

Negai

Witajcie Przyjaciele! :)
Mam pytanie które ostatnio chodzi mi po głowie dość często... Nie wiedziałam gdzie je napisać, kogo spytać, w końcu przypomniało mi się że przecież to forum idealnie się na to nadaje :)
Sprawa dotyczy medytacji- jestem pewna ze wielu z Was ją praktykuje :)
Nie ukrywam że znalezienie czasu na medytacje jest dość trudne, zwłaszcza w dzień, wpadłam wiec na pomysł że będę medytować przed snem! Zrobiłam to już 3 razy, oczyszczałam swoje ciało i umysł ze zbędnych myśli i brudów, pracowałam z wibracjami :)
No tak, tylko zaraz po tej medytacji szłam spać, i na drugi dzień czułam się dziwnie... Niby medytowałam, wiec mój duch był spokojniejszy i bardziej czysty, ale np. nie czułam takiego wielkiego spokoju i relaksu jak po medytacji w dzień (po której wstaje i zajmuje się normalnymi rzeczami).

Nie wiem czy zrozumiecie o co konkretnie chce zapytać, ale chodzi mi o to czy medytacja przed snem może dawać gorsze efekty od medytacji w dzień? Wiem że odpowiedź wydaje się być oczywista- że nie, ale wole się upewnić i zapytać o wasze doświadczenia :)
Poza tym przed snem gdy wiem że tego dnia już nic mnie nie czeka jestem w stanie dluzej medytować, maksymalnie medytowałam 35 minut :P W dzień udawało mi się co najwyżej 20-25 . I tutaj też pytanie- ile medytujecie, i czy uważacie że jedynie medytując godzinami można pomóc swojemu duchowi?

Acha, no i szukam różnych technik medytacyjnych :) Jeśli macie jakąś ciekawą to podzielcie się nią! Bo wsłuchiwanie się w oddech po jakimś czasie moze sie znudzić :) Ostatnio wizualizzowałam sobie że od stóp powoli wnika we mnie światło, ciepłe, kochające, Boskie. Aż po sam czubek głowy :D Skończyło się na tym że zaczęło się prawie że we mnie gotować od tej dobrej energii :D To ponoć jakaś technika uzdrawiająca :)


EosCris

Hej Kwaituszku :) 
Miło Cię powitać znowu na forum :)  
JEśli chodzi o mnie, to nie wiem o co Ci chodzi ::)  ;)  jedynie mam mgliste wyobrażenie o co kaman  O:-) więc... Dla mnie nie ma znaczenia kiedy medytuje, w ciągu dnia czy też przed snem. ZAwsze czuje się tak samo, spokojniejsza :)
Medytuję na rózne sposoby, siedząc w pozycji jak ja to mówie "krzywego lotosu " :P (bo całego nie jestem w stanie zrobić ^-^ ),  leżąc na plecach, i często w ciągu dnia najlepszą dla mnie medytacją jest... skupianie sie na tu i teraz. Skupiam swą uwagę na tym co konkretnie robie (z różnym skutkiem :P ). Lubię medytować spacerując i patrze się w daleko położony horyzont :)  dobrze na mnie to działa, czasem ściągam buty i wczuwam się w to po czym stąpam, bez względu na to czy są to kamienie czy miekki piasek bądź trawa. Siedzenia na trawniku przed domem dobrze wpływa na moją łączność z ziemią, przy okazji bardzo mnie energetyzuję. Tak, to by było na tyle. w sumie mam pare rzeczy które jeszcze robie ale zostawie je w tajemnicy ;) 
Wierze Negai, że znajdziesz coś, co sprawi, że będziesz czuła się wspaniale o każdej porze dnia i nocy :) 
I cieszę się, że wróciłaś :-* 

zinka

Medytacja o każdej porze dnia jest wskazana i zdrowa, przed snem w pozycji leżącej u mnie się nie sprawdza z wiadomych powodów, szybko odlatuję ale w sen ;D

W dzień jest fajnie, pod warunkiem, że masz czas i odcięta jesteś od potrzebujących Ciebie albo coś od Ciebie, akurat w tych 30min, które przeznaczyłaś dla siebie. ;)

I tak jesteście porządne, skoro tak regularnie medytujecie ;) u mnie, to różnie bywa.

berczkowa

Powiem tak, każda chwila jest dobra. Ja medytowałam w różnym czasie, jednak najlepiej sprawdza się u mnie medytacja samym świtem. Wtedy najwięcej mogę z niej czerpać i najbardziej mi odpowiada.


Share via facebook Share via twitter


Share via facebook Share via twitter


Share via facebook Share via twitter

sklep ezoteryczny super produkty rozwojowe misy krysztalowe uzdrawianie strona autorska robert noble strona instytutu roberta noble strona instytutu roberta noble