Rozwój świadomości - od czego zacząć?

Zaczęty przez Neon38, Styczeń 29, 2014, 04:42:21 PM

« Jak otworzyć siedem czakr? | Niezniszczalny Mnich dzięki Energii Qi »

Neon38

Witam, chciałbym rozwijać się wewnętrznie(energia, czakry i te sprawy).
Mam na dzieję, ze rozumiecie o co mi chodzi, bo trudno powiedzieć co dokładnie chcę rozwijać ;p
Myślę, ze na początek jakieś podstawy podstaw chciałbym poznać.

Polecacie jakaś książkę do tego? Ewentualnie ktoś mógłby mi opisać co robić.

Linek

Jeśli chodzi konkretnie o PODSTAWĘ to tak jak czakra podstawy :D Rozwijanie fizyczności, materializmu. Polecam Jogę ;) Jeśli z twoją fizycznością jest już fajnie no to można przechodzić dalej, wiadomo nie jest to warunkiem ale uwierz, że to jest ważne sam od tego kiedyś uciekałem ;)

Dalej to już same śnienie staje się rozwojem energetycznym. To już zależy od ciebie jaki opis sobie obierzesz ja wybrałem kierowanie się radami Castanedy ale są też źródła wchodu takie jak Tantra. Szukaj i przede wszystkim słuchaj swojego serca bo to one wybierze dla ciebie najlepszą ścieżkę na drodze rozwoju energetycznego lub duchowego.

Noga

skupianie sie na pojedynczych czakrach to błędna praktyka...na początek proponuje medytacje...poprostu skupianie sie na oddechu i oddychanie sercem te wizualizacje to tez ktos napisal ze to praktyki dyletantów ale nie wiem...takze oobe czyli utrzymywanie swoadomosci we snie i skupianie sie na medytacji do tego zdrowe odzywianie i ruch...swiadomosc w byciu tu i teraz...oczywiscie mozesz zaczac duzo czytac i zalejesz sie informacjami na tematy typu ze od kundalini mozna zgłupiec itp...

zinka

#3
Neon pierwszy krok już zrobiłeś, zainteresowałeś się tematyką rozwoju duchowego, teraz wystarczy kierować się swoją intuicją i wybierać pozycję książkowe i inne rzeczy, które cię przyciągają i zwracają twoją uwagę  :)

A rozwój duchowy składa się,  ze zdrowego stylu życia, sprawności fizycznej, medytacji, prawidłowego oddychania i oczyszczania organizmu, to tak w skrócie  ;)

Linek

Cytatskupianie sie na pojedynczych czakrach to błędna praktyka...

Noga nie każdy jest tak boski ;]

Niestety w pracach z energią głównym orężem jest koncentracja (potem rozłączenie wewnętrznego dialogu co daje możliwość skupienia się perfekcyjnie na JEDNEJ rzeczy). Czakra podstawy nie na daremnie się tak zwie. Nie można nic osiągnąć chwytając się na raz wszystkiego. Żeby inne czakry były sprawne najpierw trzeba wpuścić kundalini przez czakrę podstawy.
Jako, że głównym aspektem jest koncentracja najpierw koncentrujemy się na podstawach stopniowo dźwigając poprzeczkę. Po to zostały stworzone i przedstawione "drogi" rozwoju duchowego by prawidłowo przez nie przejść.

Nawet Castaneda przedstawia 7 energetycznych bram śnienia gdzie kolejno otwieramy je i NIGDY nie otwieramy ich wszystkich naraz ;) Otwarcie np. 7 bramy bez otwarcia poprzednich kończy się szokiem energetycznym i ogromnym strachem. Czemu? Bo nie potrafimy nawet poradzić sobie z poprzednimi poziomami energii a już jesteśmy na wyższym pułapie.

Wydobycie potencjału czakry serca bez wcześniejszych podstaw też może być fatalne w skutkach ze względu na jej wrażliwą właściwość.

Neon pamiętaj odrób wszystkie lekcje po kolei  :)

EosCris

Moim zdaniem, Noga dobrze odrobił lekcję, Linek.  O:-)
Nie wziąłeś jednej rzeczy pod uwagę, a mianowicie: Świat się zmienia, energetyka Ziemi również się zmienia. To co kiedyś było oczywiste, dziś takim nie jest. Kiedyś pracowało się na czakrach po kolei, dziś z racji na zmianę energii, pracujemy na wszystkich (oczywiście każdy robi według tego, co mu wnętrze nakazuje). Dletego, że nasze ciało jest w stanie to ogarnąć. Nasze czakry to nic innego jak,  światło podzielone na poszczególne kolory. Nie przeczę, że trzeba pracować na nie których czakrach z osobna. Czasami dzieję się tak, że musimy. Ponieważ coś  zatailiśmy, boimy się, wstydzimy przyznać do tego przed samym sobą. Wtedy, stety nasze ciało, daje nam o tym znać czemu trzeba poświęcić więcej uwagi. Tu właściwie zaczyna sie praca, na poszczególnych czakrach. Nie kończymy jej, doputy, dopuki nie nastanie w nas spowrotem światło (połączenie wszystkich kolorów w jedność).

Takie mam informację i tak je czuję...
Nic, dalsza droga zweryfikuje, jak jest w rzeczywistości...
Pozdrawiam

Linek

#6
Taa ale nie rozumiesz co mam na myśli. Startowanie z całą gammą jest od razu skazane na niepowodzenie. Zaczynasz od 1 czakry i dodajesz następne. Tak jak z bramami śnienia. To, że zajmujesz się np. 3 bramą nie oznacza, że tracisz uwagę dwóch poprzednich. A bramy energetyczne śnienia to nic innego jak odzwierciedlenie na sobowtórze naszych czakr. W końcu dochodzisz do pełnej gammy 7 czakr. A nie otwierasz wszystkie naraz bo z 2 strony to i tak jest nie możliwe.

Choćby nie wiem jak Ola świat się zmienił koncentracje możemy tylko rozwijać od małego punktu.

Mówisz o zatajaniu :D Najbardziej zatajana jest czakra podstawy bo niestety większość z nas nie potrafi sobie poradzić z materialnością. Ale jeśli to nawala to gdzie nam do nieznanego? To jest działanie szaleńca.

Podkreślę, że nie mam na myśli pracy nad każdą z osobna tylko chodzi mi o to by nie wskakiwać na 7 piętro z parteru tylko zrobić lepiej to schodami :D Tak jak nie zaczynasz od razu trenować fizycznie cały tydzień tylko stopniowo zwiększasz wysiłek by pozwolić ciału przywyknąć.

Różnicą jest skupić się na początek na podstawie, a na sercu ponieważ serce to wyższa czakra potrzebująca podpory tych niższych.

Generalnie zauważ, że mówimy o tym samym ;] Tylko omijasz jakby proces wchodzenia na tą pełną paletę kolorów. A żeby rozpędzić auto do np 100 km/h to trzeba je rozpędzić do 10... 20... 30... itd :D
A Neon pytał : "OD CZEGO ZACZĄĆ?"

PS Nawet z punktu fizyki widzimy, że najszybciej dochodzi czerwone światło, a na końcu fioletowe :)

Robert Noble

Ja uważam, że odpowiedź Zinki jest najbardziej trafna. Właściwie to nie ma uniwersalnej zasady dla każdego jak zaczynać, gdyż każdy ma inną ścieżkę, która prowadzi do tego samego celu.
Zaczyna się od wkroczenia na ścieżkę od podjęcia decyzji, od chęci zmiany życia na lepsze. Gdy ta decyzja zostaje podjęta wówczas trzymamy się jej i bierzemy za nią pełną odpowiedzialność. Życie samo zacznie dostosowywać się do Nas.

Z całą pewnością zwrócenie uwagi na świadomość, na zdyscyplinowane życie, na osiąganie założonego celu, sprawi, że czakry same się będą rozwijać, nawet nie trzeba zdawać sobie sprawy z ich istnienia... ;)

piotrek434

Polecam książki Anthony Robbins, A.de Mello, J.Murphy, Matela, Rick Hanson, Joe Vitae, Carlos Castaneda

Izi

A chodzi o rozwój świadomości czy samej wiedzy? ;p bo do tego żadna książka nie pomoże.
W tym musi być pragnienie jasno postawione i cel, do którego chce dojść, cel duchowy, bo materia nie jest w stanie zaspokoić pragnień na tak wysokim już poziomie.
A skoro już mowa o tym, co niedostępne dla naszych 5 zmysłów...
Wiedza i zrozumienie mogą być dla niego przeszkodami aby odczuć duchowy świat. Wejdziemy w duchowość jak dziecko, które urodziło się w tym świecie i zaczynamy czuć coś bardzo nieznanego. Na początku poczuje ono i wtedy zaczyna rozumieć połączenie pomiędzy rzeczami. Naciska przycisk i zabawka się porusza, pociąga za klamkę i drzwi się otwierają i tak dalej. Z nami jest dokładnie tak samo i dlatego musimy rozwinąć odczucie, a później zrozumienie.


Share via facebook Share via twitter