Instytut Roberta Noble

Magiczne kroki :)

Zaczęty przez santisteban, Czerwiec 16, 2014, 10:01:51 PM

« Opisywanie świata | Zatrzymanie świata - zatrzymanie wewnętrznego dialogu »

santisteban

Magiczne kroki C. Castanedy to zbior "cwiczen" kt. zwiekszaja Inetncje
(potrzebna m.in. do Afirmacji/ NLP) , poprawiaja Aure / Swietlisosc ,
"laduja " osrodek decyzji , wzmacniaja lewa strone (kt. prawie zaw-
sze jest znaczaco slabsza .
Meski uklad rozwija miesnie oraz wlasnie ogolna moc  , symetryzuje
lewa & prawa strone , dzieki czemu mozna lewa reka staje sie tak
skuteczna i funkcjonalna jak prawa (zwykle sprawniejsza), poprawe
widac np. w rzucanym przez nas cieniu .
meski uklad rozwija wszystkie miesniory od pasa w goore , na
poczatku moze (30 krokow) zajac nawet ponad godzine ! lecz
z czasem mozna zejsc do 20 - 25 minut  :-)

postaram sie napisac Wiecej ...

EosCris

Było by miło, jakbyś napisał więcej, bo ja kompletnie nic z tego nie zrozumiałam ::)  

Ps. Co to jest "laduja "  ?? :)

santisteban

Magiczne kroki to "cwiczenia" , a dokladniej dosc precyzyjne
ruchy (by-mo.) troche podobne do Tai-chi, jest ich bardzo duzo,
ja "uznaje" tylko te zawarte w pierwszej ksiazce (Magical passes).
Jest ich kilka grup np. kroki dla intencji , dla lewego/prawego
ciala , meski uklad.
Bez watpienia mozna je traktowac jako (zwykle) cwiczenia , kt.
rozwijaja miesniory , ale maja one "drugie dno" - wiekszosc po-
prawia nasza swietlistosc.
Pierwsze w knidze sa kroki dla intencji - sa dosc latwe do
opanowania a wielka korzyscia jaka daja jest wiecej (energii)
intencji / en. potrzebnej do zamierzania , czyli m.in. do afir-
macji ; sa specjalne kroki dla osrodka decyzji , kt. u wiekszo-
sci ludzi jest wyczerpany - i w efekcie slabiutko u nich z podej-
mowaniem decyzji , dzieki temu ukladowi energia potrzebna
do decydowania powraca do osrodka znajdujacego sie u
podstawy szyi .
Ciekawe sa kroki dla Lewego & Prawego ciala, wzmacniaja
(zwlaszcza) lewa strone "wyobrazali sobie te dwa ciala jako
strumienie energii, przedstawiali lewy stream jako bardziej
zawirowany i agresywny , rozedrgany i emanujacy falami
energii " - lewe cialo (wzmocnione krokami) daje nam znacz-
nie wiecej (szalenstwa) , czyni nas znacznie bar. skorymi do
podejmowania (og. pojetego ) ryzyka. Kroki te powoduja
przedostanie sie "lewej" En. do prawej strony (kt. zawasze
dominuje , czyniac nas nudziarzami).
no i ostatnie w ksiazce - kroki Meskie (by-mo. najwazniejsze)
rowniez wzmacniaja i wyrownuja lewe & prawe cialo ,
zwiekszaja sile miesni oraz poprawiaja znaczaco nasza
Energie (aure) , dociskaja (warstwy energetyczne).
jak juz moowilem - mozna traktowac je jako zwykle cwiczenia
jednak daja one duuzo wiecej , efekt  ich dzialania widac
golym okiem w naszym cieniu (jest jasniejszy i ma "rozmyta"
(blur) granice, dodaja odwagi & mocy - goraco je polecam
tak chlopakom jak i dziewczynom :-))

Linek

Słyszałem wiele opinii, że magiczne kroki(te które są zawarte w książce) są dość dobre ale generalnie mamy już szeroko dostępną jogę. Właśnie takie coś usłyszałem od pewnego gościa, który jogą zajmuje się już na zaawansowanym poziomie.
Przyznam, że sam fakt jakiegoś świadomego ruchu itp. jest bardzo dobrym pomysłem. Więc generalnie warto by było robić cokolwiek. Czy szermierkę japońską czy jakiekolwiek sztuki walki gdzie występują tak zwane KATA.

Choć śnienie oraz inne prace nad samym sobą w moim przypadku do szczęścia nie wymagają jakichś magicznych kroków to sam coś bawię się jogą i ostatnio postanowiłem trochę liznąć i magicznych kroków.
Podchodzę do tego BARDZO nieufnie z powodu niejasnych źródeł tej sztuki oraz złego doświadczenia z fanatykami Tensegrity, a co niektórzy już wiedzą, że jestem gorącym sympatykiem Naguala Carlosa ;) 

Ale nawet jakby moje obawy były słuszne to i tak powtórzę, że jakikolwiek świadomy ruch jest DOBRY. Równie dobrze można samemu sobie opracować swoje ruchu i je powtarzać ale po co jak jest joga, magiczne kroki, tai chi i wiele innych?

hormiguita

jestem można pow. zaawansowanym (fighterem? )

odkryłem że można robić kroki (zwykle te m,ęskie)
nie na obu nóżkach , tylko na jednej (to znaczy stajemy,
przy niektórych "asanach" na jednej a potem drugiej
nodze :-)))

to jeszcze bar. wzmacnia nogi oraz ciało , takie małe
"utrudnienie" , oczywi. don Juan nie bę. zadownollony
jak to napiszę ale te męskie "kroczki" można robić
czasami po 20 a czasem po 30 ruchów.

zwykle robimy te 20 pierwszych , pamietając że przyn.
raz na 2-3 tyg. musimy wykonać wszystkie 30 .

a ha do tych kroków Warrto dołączyć jeszcze (na przykład)
hatha/ kunadllini Yogę , jakieś MA - sztuki wallki ,

najlepsze MA to : Hapkido, kung Fu (Wu - shu albo Wing-Tsun )

i jeszcze z yogi mam taki myk , możesz modelować
albo modullować nacisk stóp - stoisz na nich i przenosisz
ciężar na krawędz zewnętrzną , albo wewnętrzną , na
pallce albo pięty (to taka akupresurka )

tyle :-D


EosCris

Magiczne Kroki a wszelkie inne ćwiczenia to kompletnie coś innego  :)  W Magicznych Krokach chodzi o to żeby nasze ciało energetyczne się obudziło i żeby nasze śnienie przychodziło nam łatwiej. Żyjąc tu korzystamy z ciała prawego i ćwicząc  powiedzmy Rytuały Tybetańskie, Yogę Tai Chi itp pobudzamy nasze mięśnie i wzmacniamy ciało fizyczne. |Gdy zaczynamy praktykować Magiczne Kroki wzmacniamy lewą stronę czyli tę, z której korzystamy gdy zapadamy w sen :)   Ważne, jest to aby ćwiczyć i nie pozwolić naszemu ciału żeby zwiędło, gdyż to skróci nasz żywot na tej pięknej Ziemi ;)  Praktykowałam Magiczne Kroki i działy się różne cuda wianki :)  Powodzenia :) 

Linek

Tai Chi, Joga magiczne kroki itd choćby ninjustu mają głównie na celu ćwiczyć percepcję. Fizyczna strona to jakby pozytywny efekt uboczny. Chodzi tylko o świadomy ruch, ruch sterowany wolą tą samą, którą używamy by poruszać się w śnieniu jakby "oczami" ciężko o tym mówić jeśli ktoś nie ma puntu odniesienia w doświadczeniu śnienia, a jeśli ktoś śni powinien zrozumieć czemu piszę "oczami". 
Nie zgodzę się, że magiczne kroki mają w tym jakiś monopol. One tylko bardzo dosłownie pokazują o co chodzi w tym wszystkim pod względem naszego światła :P Te ruchy są wręcz perfekcyjną komedią nowych czarowników, którzy łopatologicznie chcieli coś pokazać. Joga, Tai Chi zachodzą jedynie starożytnymi rytuałami mają jakby więcej wzniosłości i powagi. 
Ale podsumowując magicznie można nawet podrapać się po dupie... Tensegrity powoli widzę, że jest postrzegane jak chrzest w kościele. Nie jesteś z nami zapomnij o czymkolwiek związanym z duchowością ;) Powoli cała ta "nowa duchowość" tak wygląda. Nauczyciele "duchowi" opatentowali sobie wolność :p 

Robert Noble

Odkąd złamałem sobie palec robiąc Magiczne Kroki straciłem impet :) Ogólnie w moim przypadku wykonywanie kroków w ogóle nie miało przełożenia na śnienie.

Linek

Złamać palec przy magicznych krokach to chyba tylko jakiś spadek energetyczny ;p 

Podejrzewam, że mały procent ludzi wykorzysta odpowiednio magiczne kroki co da jakiś efekt na choćby śnienie. Myślę, że za bardzo podchodzimy i tak podświadomie do tego jako trening ciała fizycznego. 
Osobiście wole jogę choćby dlatego, że jest to na tyle powszechne, że w każdym mieście można poszukać jakiegoś nauczyciela. 

hormiguita

Ee - to ja miałem wiele "wypadków" , np. przy**** w szafę
i troszkę krwi było (nawet na knidze ) ale i tak robiłem
'Męsskie' dalej , kłopot mam z Tsa Lungami bo sobie rwę
włochy .... Nie poddawaj się , Robert palec "odrośnie" .

Męskie re-konfigurują Energię , jak klapciejesz to "wkładają"
ją spowrotem na swoje miejsce , np. do czakry splotu słon.

2 historie . Robiłem własnie ukł. mężczyzny w lesie i potem
spacerując sobie zaobs. takie coś , idą 2 panie i jedna dosł.
zmusiła mnie wzrokiem (ściągnęła) abym na nią spojrzał -
najwyraźniej tak jasno świeciłem męską energią , więc te
kroki powinny być żelaznym punktem nieśmiałych ...
chłopców :-))  (druga historia podobna) , aa jeszcze

robiąc kroki z kolegą w parku , niechcacy "pomyślałem" o
pewnej kobiecie i ona potem skręcała (no prawie) się z
bólu - moja mama zaradziła temu (silva/ przesył energii) ,
więc te "ćwiczonka" mogą być troszkę ... niebezpieczne.

Linek

To jest straszne kalectwo takie wypadki. DJ, Clara itd. wspominali, że są to niskie stany energii osoby tak nie radzącej sobie z własnym ciałem. Po to są też te ćwiczenia by wzmocnić przede wszystkim stan twojej percepcji i przy okazji mięśni. 
Warto zaobserwować osoby długo ćwiczące np. Jogę ale może być też zwykły dobry kulturysta na siłowni. Ich poziom świadomości przy wykonywaniu ćwiczenia jest zachwycający. Jak obserwuje takie osoby też zauważam, że mają dobry stan woli. Dobrze potrafią trzymać punkt scalający w miejscu co jest dziedziną "podchodzenia" potrzebną także w utrzymaniu śnienia.(przekłada się to też na to, że nie często się potykają w tym co robią) Pozostaje tylko kwestia wiedzy takiej osoby i przeniesienia tego na inne rejony. 

hormiguita

#11
Dodam , że w medytacji (czyli prócz Magicznych) można/ należy
robić duplexx sfera .. perepelycyna , Ktoś z nieco "innej paraffii"
powiedział mi , że robi takie spec. ćwiczenia (własnie jak Duplexx)
w śnieniu , na początku snów / czy LD. Moja mama mówi na to
"obracanie piłeczkami " (czyli chyba Thigle).

odpowiedź Linqowi . Tak "mamy" Jogę , tylko tych Asan masz co najmniej
tyle ile mag. kroków . Porównując np. "męskie" i krije? (jakoś tak) mówię
o ciągach / cyklach Kundallini Yogi , te pierwsze są dużo prostsze,
zresztą yoga dobrze zrobiona może być świetnym uzupełnieniem
Mag. Kroków . Jak ktoś może , ma czass to niech śmiało idzie do dobrego
instruktora Yogi Kundallini , podobnie można udać się na Wu-shuu / thai
-chi :-D


Mote

Jeżeli chcesz być jak toltecki wojownik to rób to co robią wojownicy, jeżeli chcesz być jak oświecony bramin, mnich - wojownik czy jogin to rób to co oni robią.
Magiczne kroki są wspaniałe i mają moc. Podobnie jak każda z setki rodzajów jogi, Falun Gong (Chi Gong), Tai Chi i innych... 
Gdy rozpoczynałem moją przygodę z Tensengrity powtarzałem każdy z kroków po 10 razy, było to bardziej fizyczne ćwiczenie ponieważ pojęcie intencji było mgliste. Don Juan powtarzał aby je po prostu robić, nie myśleć o tym jakie korzyści mają one ci dać, po prostu działać a one i tak nasycą twoje ośrodki energetyczne. OK no i oczywiście mieć intencje rozprowadzania energii.
Jak osiągnąć skuteczność....?
Użyje przykładu. Intencja jest siłą, która jest niezbędna do prawidłowego wykonywania kroków. Układ przygotowania intencji -uważam za najważniejszy, nie bez powodu jest pierwszym układem w książce, grupa pierwsza tego układu jest skoncentrowana na pracy nóg a patrząc na ludzi widzimy, że większość ma zaniedbane wszystko od pasa w dół... czyli siłę przetrwania... grupa ta nadaje nogą sprężystości i gotowości do skoku... w nieznane. Grupa druga tego układu została nazwana przez don Juana poranną kawą wojownika i jest zalecana do codziennego wykonywania.
1 grupa układu intencji urabia, porusza ten rodzaj energii, 2 grupa pobudza i przenosi tą energię do ośrodków witalności oraz z punktu A do punktu B jako przygotowanie jej, ustawienie w miejscach dla grupy 3 i 4, które to w bardziej wyrafinowany sposób z pomocą kontroli oddechu i bardziej złożonych ruchów zbierają i doprowadzają tą energię w odpowiednie ośrodki energetyczne z których została ona wypchnięta, głównie w okolice brzucha gdzie to mieści się siła magiczna (nie w głowie ani w trzecim oku). 
Pozostałe układy kroków nie charakteryzują się taką współzależnością jednej grupy od drugiej dla ich skuteczności. Można je wykonywać wybiórczo (pojedyncze kroki) i osiągać pożądany efekt. 
Przy wykonywaniu grupy 3 ukł. intencji, moja percepcja (od pierwszej chwili gdy zacząłem je robić) zaczyna "wariować" widzę kolorowe fale energii poruszające się w okół mnie. Moje dłonie odczuwają zmiany temperatury gdy przenoszę energię, po prostu czuje ich działanie. 
Obecnie nie potrzebuję powtarzać każdego kroku 10 razy wystarczy mi 1 do 3 powtórzeń. Podstawą jest pełna koncentracja, wyciszenie umysłu i intencja.
Magiczne kroki podzielone są na układy, które odpowiadają za rozprowadzanie energii dla różnych aspektów, umiejętności. Gdy rozpoczynałem medytacje wewnętrznej ciszy zwiększałem liczbę magicznych kroków dla wewnętrznej ciszy itp. Są specjalne kroki dla śnienia.
Nic w życiu nie przychodzi lekko jako dar. Wszystko czego mamy się nauczyć, musimy się nauczyć z trudem - coś podobnego powiedział don Juan...
Człowiek jest sumą ciała fizycznego i energetycznego i oba muszą być utrzymane w nieskazitelnej formie. Przypomnijcie sobie jak dwudziestokilkuletni Carlos nie potrafi dorównać siedemdziesięcioletniemu Indianinowi w marszu i całej sprawności fizycznej. Nie wynikało to z jakiejś kosmicznej mocy którą zdobył don Juan ale z jego dyscypliny i wytrwałości z jaką wykonywał on magiczne kroki od kilkudziesięciu lat i to jest sposób na ostatniego przeciwnika człowieka wiedzy - starość. 
Magia jest transformacją ciała i ducha.
Należy pozwolić sobie na zmiany.
Co do podejrzanego źródła magicznych kroków. Mi osobiście Carlos Castaneda  nigdy nie przypadł do gustu, nie potrafiłem go polubić, to don Juan, don Genaro, Silvio Manuel i inni czarownicy byli moimi idolami. Ale jeżeli wszystko to tylko fikcja literacka Castanedy to przyznaje, że był on geniuszem. Tego nigdy się nie dowiemy. Ostatecznie wszystko co się liczy to czy magiczne kroki działają i czy są skuteczne.  
Dla mnie są skuteczne.

studniarz

Także potwierdzam skuteczność Magicznych Kroków. Wykonywałem układ na intencję przez cztery miesiące. Efekt był wymierny, przyznam wykonywałem aby odnieść korzyść materialną, i takową odniosłem.

Snow9

Witam. Dopiero co zaczynam przygodę z magicznymi krokami i mam pytanie do praktykujących. Czy obuwie ma jakiś wpływ na wykonywanie ćwiczeń chodzi mi czy wykonując mk. boso czy w butach, na dworzu czy w domu to ma jakieś znaczenie dla efektów oraz czy przy wykonywaniu mk. są jakieś implikacje przy "tradycyjnych" ćwiczeniach jak np. bieganie, parkour, siłownia które de facto są ukierunkowane tylko na ciało fizyczne. Pozdrawiam wszystkich ; )


Share via facebook Share via twitter

sklep ezoteryczny super produkty rozwojowe misy krysztalowe uzdrawianie strona autorska robert noble strona instytutu roberta noble strona instytutu roberta noble