Motywacja do ćwiczeń fizycznych

[BartekP]

Trening wygląda tak:
Najpierw rozgrzewka, pajacyki, podskoki z wymachami ramion itp.
Potem krążenia dłoni, dalej łokcie, ramiona (krążenia i wymachy), głowa i schodzę w dół, krążenia kręgosłupa, skłony w przód, tył i na boki, potem biodra, nogi i stopy na koniec.
Rozruszanie stawów może mi zająć nawet 1/3 treningu, albo i dłużej.
Potem przechodzę do ćwiczeń animal flow robię kilka, i po tym jakieś podskoki z przysiadu, pompki itp.
Na koniec uspokajam ciało rozciągając się, głównie nogi.
Na kręgosłup dobre jest wiszenie na drążku - dekompresja kręgosłupa - nie trzeba się podciągać od razu.

Przykłady ćwiczeń z youtuba:

inne:

[EosCris]

super! Dzięki za skrót i filmiki   i robisz to raz w tygodniu tylko tak?

[kynek]

Jak będziecie weekendowo jeździć po Warszawie rowerem do dawajcie znać, chętnie dołączę   

[BartekP]

super! Dzięki za skrót i filmiki   i robisz to raz w tygodniu tylko tak?

Teraz robię przeważnie raz w tygodniu, no prawie , ale że lubię ćwiczyć boso i na dworze, i kończy się ciepły sezon to muszę pomyśleć nad zmianą ćwiczeń.

[BartekP]

super! Dzięki za skrót i filmiki   i robisz to raz w tygodniu tylko tak?

Teraz robię przeważnie raz w tygodniu, no prawie , ale że lubię ćwiczyć boso i na dworze, i kończy się ciepły sezon to muszę pomyśleć nad zmianą ćwiczeń.

Odnośnie tych ćwiczeń to prawdę mówiąc to przestałem ćwiczyć jakieś 1,5miesiąca temu albo jeszcze dalej, także przestałem strzelać z łuku i robić remont w tym czasie. Stwierdziłem  że na ten moment dla mnie najważniejsza jest rekapitulacja i zostawiam wszystko żeby robić systematycznie rekapitulację. Niestety tylko tak znalazłem czas na to.
Piszę taki offtopic, bo widzę że dałem się ponieść poczuciu ważności moimi wpisami w tym wątku

[Ana]

super! Dzięki za skrót i filmiki   i robisz to raz w tygodniu tylko tak?

Teraz robię przeważnie raz w tygodniu, no prawie , ale że lubię ćwiczyć boso i na dworze, i kończy się ciepły sezon to muszę pomyśleć nad zmianą ćwiczeń.

Odnośnie tych ćwiczeń to prawdę mówiąc to przestałem ćwiczyć jakieś 1,5miesiąca temu albo jeszcze dalej, także przestałem strzelać z łuku i robić remont w tym czasie. Stwierdziłem  że na ten moment dla mnie najważniejsza jest rekapitulacja i zostawiam wszystko żeby robić systematycznie rekapitulację. Niestety tylko tak znalazłem czas na to.
Piszę taki offtopic, bo widzę że dałem się ponieść poczuciu ważności moimi wpisami w tym wątku

Bartek, fajnie to wyjaśniłeś. Też łapię się na takich rzeczach. Myślę że poczucie ważności,  żeby mieć je pod kontrolą wymaga bardzo dużej uwaznosci.