Metoda na LD

[Coldfire899]

Widzę, że nikt nie stosuje metod podobnych do mnie, więc opiszę jak to było ze mną i w jaki sposób ja osiągam świadomy sen.

Pierwszy raz zdarzyło mi się śnić świadomie na studiach kiedy to zarywałem nocki siedząc w nauce lub bawiąc się ze znajomymi. Pamiętam, że miałem mieć zajęcia na 7 rano, więc wstałem o szóstej aby się przygotować do wyjścia. Sprawdzając jeszcze raz plan w internecie tuż przed samym wyjściem dowiedziałem się, że pierwszych 5 godzin wykładu nie będzie, więc położyłem się spać i podczas snu nagle zdałem sobie sprawę, że to sen i mogę w nim wszystko robić co dziwne do tej pory kiedy uświadamiałem sobie iż śnię budziłem się natychmiastowo. Później dowiedziałem się z internetu o zjawisku zwanym świadome śnienie i próbowałem różnych metod na uzyskanie tego stanu, ale tylko metoda 4-1 się jako tako sprawdzała.

Aktualnie mogę położyć się w dzień i uzyskać świadomy sen dzięki metodzie, którą opracowałem.
Podczas wykonywania metody należy utrzymać umysł świadomy, a ciało wprowadzić w stan odrętwienia.

Polega ona na wygodnym ułożeniu się na łóżku, ja preferuję pozycję na boku w taki sposób, aby nie kłaść się ciałem na swoich rękach. Najlepiej odwróceni do ściany (jeśli łóżko jest obok ściany) co ułatwi nam późniejsze kroki. Podczas próby nie możemy się poruszać aby osiągnąć uczucie paraliżu sennego i jednocześnie przy zamkniętych oczach wyobrażać sobie jakiś prosty mały obiekt na czarnym tle, aż rzeczywiście zaczniemy go widzieć. Ja wyobrażam sobie zwykłą kostkę do gry i kiedy zaczynam ją widzieć jakby była realna zaczynam zmieniać jej kolory, obracać ją oraz zmieniać wartości oczek na ściankach. Kiedy mój umysł osiągnie już stan odpowiedniej koncentracji i uśnie, a ja  dzięki bawieniu się kostką nie muszę się orientować czy to sen, czy nie bo wymusiłem sen o kostce i wiem od początku iż śnię. Następnie staram się wyobrazić miejsce, w którym leżę, a właściwie tylko ścianę do której leżę dzięki temu nie muszę wyobrażać sobie skomplikowanej struktury pokoju. Teraz przechodzimy do najtrudniejszego kroku (próbujemy aż do skutku) wyobrażamy sobie, że wstajemy powoli  i szybko się odwracamy i naglę wszystko samo się już kreuje w podświadomości, a my możemy to modyfikować i narzucić co ma kreować świadomość za drzwiami z dużo mniejszym wysiłkiem niż musieliśmy włożyć w wyobrażanie sobie kostki. Za pierwszym razem  ten krok powoduję ból lub falę ciepła w głowie podczas wyobrażania sobie wstawania zazwyczaj do 3 pierwszych wycieczek w moim przypadku (uczucie jakby wychodziło się z ciała, jednak ja uważam iż wysilamy trochę swoją nieprzyzwyczajoną głowę, która jest prawie uśpiona i daje to taki efekt).
No i śnimy świadomie! Sposób pokazałem paru osobom i udało im się otrzymać bez innych ćwiczeń ten stan w bardzo krótkim czasie.

Na koniec dodam jeszcze parę wskazówek dla początkujących.
1. Na początku musicie się przyzwyczaić i opanować utrzymanie snu, więc nie szalejcie od razu tylko zaczynajcie od rzeczy typu kreowania otoczenia lub latania, a mniej z doznaniami cielesnymi.
2. kiedy obraz zaczyna mam zanikać i tracimy sen nie myślcie sobie " muszę się uspokoić i skoncentrować" to powoduję pracę mózgu i pogarsza sprawę, natomiast gdy się z tym pogodzimy sen może sam wrócić.
3. Warto kłaść się w dzień trochę zmęczonym w wyciszonym otoczeniu.
4. Nie zdziwcie się jak zaczniecie latać i nagle przestaniecie panować nad kierunkiem czy szybkością lotu bo wasza podświadomość będzie tak chciała i w takim wypadku musicie stawiać jej opór aby nauczyć się pełnej kontroli w świecie snu.
5. Nie myślcie, że chcecie osiągnąć dany stan tylko po prostu to zróbcie.


No i pytanie czy tez po świadomym śnie macie tak, że kładziecie się bardzo zmęczeni i przykładowo śpicie 30 minut świadomie po czym się budzicie i jesteście całkowicie wypoczęci?

To byłoby na tyle! Testujcie i dzielcie się swoimi uwagami na temat mojego sposobu.

[zinka]

Potrafisz określic jak długo potrafisz utrzymac świadomośc we śnie, tak na oko? , i jak ją tracisz, to potrafisz ją spowrotem odzyskac? masz jakieś metody na to?

Utrzymanie świadomości, to jednak największy problem, bo człowiek jest podekscytowany tą świadomością i  wtedy ją traci i go wywala do normalnego snu

[Coldfire899]

Nie zdarzyło mi się zasnąć (utracić świadomości) podczas świadomego snu kiedy praktykuje to w porze dnia kiedy jestem średnio zmęczony, a jedynie budziłem się i wchodziłem w ten stan od nowa. Stosowanie tej metody w nocy było dla mnie bardziej trudne bo często zdarzało mi się utracić świadomość na rzecz snu. Początkowym problemem było też to, że czasami zasypiałem przed osiągnięciem owego stanu. Co do czasu trwania mieściłem się w przedziale 30 minut do 1 godziny przy dobrych wiatrach jak nic mnie z otoczenia nie obudziło. Teraz praktycznie śnię nawet po 3 godziny po półtorarocznej praktyce i jest to dla mnie dosyć wystarczający czas.

[Petro]

Nie wiem czy ktoś o tym wspominał ale afirmacje mają wielką moc!
Sam przekonałem się o tym na własnej skórze. U mnie to jest tak, że czasem mam przerwy kilkutygodniowe z doświadczeniami. Czasem jak mnie coś najdzie, to wchodzę sobie tutaj na forum, czytam posty i to mnie motywuje. Potem przez kolejne dni powtarzam sobie codziennie podczas dnia i przed snem, że "wyjdzie dzisiaj świadomie z ciała" albo "chce wyjść dzisiaj z ciała" i najczęściej po 2-3 dniach takich afirmacji wychodzę.

Tak też się stało przedwczoraj . Po wizycie na forum, zacząłem się afirmować na wyjście. Żeby o tym pamiętać porozwieszałem sobie nawet karteczki z odpowiednim rysunkiem(zwykły ludek i obok strzałka w bok - kojarzy mi się to z wyjściem)  w miejscach gdzie najczęściej i najwięcej przebywam(w moim przypadku na monitorze i drzwiach swojego pokoju).
No i na wieczór, przed snem jeszcze wyciszenie, wejście w stan odrętwienia. No i zadziałało, co prawda oobe było mało świadome i krótkie - pamiętam tylko urywki, ale było!

Pozdrawiam ^^

[lays]

petro gratz jeśli zwykłą afirmacją osiągasz LD,u mnie nic z tego  może gdybym zasnął afirmując to bym miał LD.