Forum IRN - Rozwój Świadomości

ROZWÓJ ŚWIADOMOŚCI => ZDROWIE UZDRAWIANIE SPORT ODŻYWIANIE => Wątek zaczęty przez: iconka w Lipiec 01, 2013, 07:41:34 PM

Tytuł: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: iconka w Lipiec 01, 2013, 07:41:34 PM
Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix


Czas trwania dokumentacji: 1godz. 03 min. 56 sek.


"Matrix Living" jest doskonałym wprowadzeniem mówiącym o charakterze i skuteczności bioenergetycznej medycyny: Na podstawie sprawdzonych wyników badań wykazano, że nie nasze geny, ale energia i pola informacyjne decydują o naszej fizjologii i naszej biochemii.
W swojej dokumentacji amerykański producent Harry Massey i kalifornijski reżyser Greg Becker przeprowadzają wywiady z ekspertami i zainteresowanymi stronami (chorymi), ukazując z powodzeniem uleczone przypadki oraz szczegółowe animacje 3-D, ilustrujące najnowsze wyniki badań naukowych.
Do ekspertów takich należą m.in. koryfeusz bioenergetycznej medycyny Peter Fraser, będący profesorem akupunktury, James Oschman, biofizyk i ekspert w badaniach tkanki łącznej. Również na arenie międzynarodowej należą do tego grona znany uzdrowiciel Dr Eric Pearl, biolog Rupert Sheldrake i Dr Bruce Lipton, biolog komórkowy, słynący z badań z pogranicza nauki. Dalej zaliczają się też do nich specjalistka punktu zerowego Lynne McTaggart i były astronauta dr Edgar Mitchell.

Początek filmu : Krótka rozmowa wprowadzająca na TVN24. Ewa Ewart - nagradzana producentka filmów dokumentalnych przedstawia nam film "Matrix Living - Nauka Uzdrawiania"

Zapraszam  :)
Miłego oglądania  :D



Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: van nelle w Lipiec 09, 2013, 03:48:15 AM
Iconka bardzo dziekuje za filmik Pani Ewy Ewart [bardzo ciekawy dokument]...
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: iconka w Lipiec 09, 2013, 05:41:25 PM
Ciesze sie, ze sprawilam Tobie tym filmem przyjemnosc :D

CytatIconka bardzo dziekuje za filmik Pani Ewy Ewart [bardzo ciekawy dokument]...

Pozdrawiam Iconka :D
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: Shining Light w Sierpień 24, 2013, 10:36:18 PM
Świetny film, super, że go odkryłaś iconka i dałaś nam tu.
Myślę, że każdy rozwijający się młody człowiek powinien ten film obejrzeć.

Nawiasem, w filmie nie wspomniano, bo i skąd, że niektóre odkrywcze koncepcje, prezentowane w filmie, były przedstawiane już ponad 20 lat temu przez ks. prof. Włodzimierza Sedlaka - twórcę bioelektroniki  i Ryszarda Ulmana - ojca polskiej współczesnej bioenergoterapii.
Uzupełniam ten brak, warto znać polskie korzenie światowych odkryć.
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: NianiaOgg w Sierpień 25, 2013, 11:07:13 AM
Miałam przyjemność poznać Ulmana, to była niesamowita historia rodem jak z czasopisma Wróżka ;)
chcecie ją poznać? :)
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: iconka w Sierpień 25, 2013, 11:15:05 AM
Pewnie  :)
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: NianiaOgg w Sierpień 25, 2013, 11:45:28 AM
Jako początkująca tarocistka amatorka, a było to jakieś dwadzieścia lat temu, postawiłam karty pewnej kobiecie, która trafiła do mnie przez znajomych. Wróżba była przez telefon, zadzwoniła znajoma i spytała, czy pewna kobieta w wielkiej potrzebie, może do mnie zadzwonić, potrzebuje wróżby.
Zgodziłam się, postawiłam sobie karty i czekałam na telefon. Wróżba była bardzo czytelna, jakieś natchnienie czy co... Wyszło mi że w jej życiu przyszedł czas na wielkie zmiany, wszystko runęło i wydawało jej się że to koniec świata. Rozstanie dramatyczne z mężem, wielka strata finansowa, karty powiedziały też że to nie jest koniec, że to jest wielki początek wspaniałych zmian.
Tarot obiecywał wspaniałą odmianę losu, odkrywał wielkie możliwości i zdolności bioterapeutyczne i tu widział przyszłość dla tej kobiety. Wróżył też wyjazd za wielką wodę, w świat,  karierę.
A mąż - będzie chciał wrócić, ale będzie już za późno, kobieta odetchnie pełną piersią i wyjedzie z Polski.

Okazało się że owszem, mąż wyprowadził się do innej kobiety, zabierając jej przy okazji prowadzony wspólnie sklep.
Uzdrawianie - no faktycznie, był taki epizod w jej życiu, kiedy pewien młody ksiądz chory na raka płuc, będąc pod jej opieką, wyzdrowiał całkowicie.
Zakolegowałyśmy się szybko. Z tą bioterapią - powiedziała że nie wie jak się za to zabrać, nie umie, trzeba by się podszkolić. Zadzwoniłam więc do towarzystwa psychotronicznego i spytałam kto mógłby sprawdzić możliwości energetyczne tej pani, ocenić czy faktycznie ma ten dar, tę moc, czy nie.
Podali mi numer do pana Ulmana. No i tak to się zaczęło :)
Pan Ulman, pamiętam to dobrze, powiedział jej , że jego możliwości energetyczne w porównaniu z jej "zasobami", to pikuś ;)
Zaprosił ją na kurs bioterapii, który już się w zasadzie kończył, podszkoliła się i zaczęła leczyć ludzi. Miała sukcesy. Pomogła pewnemu małżeństwu ze Stanów, w poczęciu dziecka, starali się o potomstwo przez kilka lat i nic, Ewa "poczarowała" i bardzo szybko im się udało. Byli tak wdzięczni i szczęśliwi, że załatwili jej wyjazd do USA, gdzie przycupnęła w jakiejś parafii i dostała zgodę księdza na praktykowanie bioterapii. Tam już pozostała, nie wróciła do Polski. Od mojej wróżby do wyjazdu do USA minęło około pół roku, może ciut więcej :)
Zastanawiałam się kiedyś, dlaczego tamta wróżba była tak jasna, czytelna i natchniona. Była inna niż przeciętne wróżby.
No i wiem. Zmiany w jej życiu miały już nastąpić, ale do układanki brakowało jednego puzzla - osoby która popchnie ją we właściwym kierunku. Ja byłam akurat pod ręką  :D
Nie ma w życiu przypadków. Służymy sobie wzajemnie pomocą i taki właśnie był odgórny plan.
Tarota już nie stawiam, od wielu lat.
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: iconka w Sierpień 25, 2013, 12:35:46 PM

Niania,

dziękuję Ci, że to opisałaś.:)
Jest wielu, którzy się podają za kogoś, kim w rzeczywistości nie są. Tu od razu widać prawdziwość Twoją i Twojej znajomej. Aż się serce cieszy, że tak jest.:D
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: NianiaOgg w Sierpień 25, 2013, 12:52:17 PM
a wiesz, tak sobie dziś pomyślałam o tamtej historii, to był taki epizod, potem ona wyjechała i więcej się nie widziałyśmy, aż dziwne bo znajomość była można powiedzieć ważna, szczególnie dla niej.
I tak właśnie przyszło mi do głowy... może ja spłaciłam jakiś "dług" ? dokonało się i już :)
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: Shining Light w Sierpień 25, 2013, 01:19:03 PM
Iconka, jakich to wielu podaje się za kogoś kim nie jest i jaki to ma kontekst w tej historii?

Nianiu, cudna historia.
Rzeczywiście to wygląda jakbyś robiła tym tarotem tylko po to by tę kobietę skierować na jej właściwy tor. Potem tarot już był niepotrzebny.
Nawiasem, ja dawniej miałem ogromny dystans do tarota, jeszcze dawniej uważałem go za element czarnej magii. To mi przeszło, natomiast fakty w moim otoczeniu są konkretne. Wszystkie wróżki jakie ja znałem, a znałem ich bliżej 10 niż 5, były nieszczęśliwymi ludźmi. Od przyjaciółki, która doskonale wyczuwała energetykę i porzuciła tarota, dowiedziałem się że tarot działa na niezwykle ciężkich energiach i za te energie trzeba płacić. Zapłata bywa bolesna. Inna znajoma, której poradziłem rzucić tarota, najpierw nie umiała tego zrobić choć chciała, a gdy w końcu spaliła karty, to przez pewien czas wpadała w sytuacje wypadkowe i cudem unikała śmierci. Potem do tarota wróciła, natomiast ze mnie zrobiła sobie wroga, mimo, ze dawniej przyjaźniliśmy się.

A to co opowiedziałaś o Ulmanie dokładnie odpowiada jego charakterowi, jaki ja znam.
Na kursie w którym uczestniczyłem, pojawiła się kiedyś pewna Krysia, parę lat młodsza ode mnie.
Kurs był dla zaawansowanych bioenergoterapeutów, tuż przed egzaminem zawodowym.
Każde z nas się prezentowało przed audytorium, nagle słyszę: jestem Krysia, mam wykształcenie podstawowe, mieszkam w Berlinie. Zdziwiłem się, bo w wymaganiach dla kandydatów do zawodu było minimum wykształcenie średnie. Ale mniejsza o to. Krysia siedziała za mną i jej nie widziałem. Jednak praktycznie przez cały czas warsztatów miałem taki odruch i czyniłem to: wyciągałem do niej łapkę do tyłu a ona ją łapała i tak trzymaliśmy się i wtedy wszystko było dobrze :)
Po kursie Krysia zaprosiła kilka osób na obiad. Miałem zaszczyt być też zaproszonym.
Opowiedziała nam jak się dostała na ten kurs. Otóż szła ulicą i nagle ktoś woła i prosi by się zatrzymała. I ten mężczyzna mówi do niej, proszę panią pani ma ogromne zdolności bioenergoterapeutyczne, powinna pani uzdrawiać ludzi. Przedstawił się i zaprosił ją na kurs doskonalący bioenergoterapeutów w Polsce, który właśnie się zbliżał. To był Ulman.

Pytanie karmiczne - po co Krysia przyjechała do Polski i dlatego "musiała" spotkać i poznać Ulmana?
Odpowiedź przyszła po kilkunastu minutach.
W wyniku nagromadzenia emocji po warsztatowych i otoczenia samych kobiet, w dodatku zaprzyjaźnionych i tej Krysi rozkrochmaliłem się i zacząłem coś ryczeć o usuwaniu ciąż przez kobiety...
Bo to jest mój temat karmiczny.

Kobiety milczały i nie wiedziały co powiedzieć. Nagle Krysia przejęła sytuację i zapytała mnie czy pamiętam swoje poprzednie wcielenie. Pamiętałem, byłem złośliwym perfidnym urzędasem, który sprawiał dużo cierpienia różnym ludziom. Krysia zapytała czy miałem dzieci. Nie miałem, bo wszystkie ciąże kazałem żonie usunąć i zrobiła to. Krysia zapytała, czy widzę gdzie są teraz moje dzieci i jaki mają do mnie stosunek.Rozejrzałem się. One były w niebie i z radością machały do mnie rączkami. Były szczęśliwe. Szczęśliwe z tego spotkania...
Rozryczałem się jak bóbr i padłem na stolik w restauracji, gdzie byliśmy. Kobiety łagodnie mnie kołysały przytulając do piersi. Krysia mówiła: czy wiesz kim ja jestem? Ja jadąc tu czułam że jadę do kogoś bliskiego, o kim wiedziałam całe życie, że tu mieszka. Jestem Twoją siostrą. Odeszłam w wyniku aborcji, lecz przygotowałam dla Ciebie miejsce. Ponownie urodziłam się kilka lat po Tobie, u innych rodziców. Jednak całe życie czułam i czuję więź z Tobą. Jesteś moim kochanym bratem.
Naokoło trwała wielka cisza. Goście, barmanka  i kelnerka milczeli. Ja płakałem.
Po obiedzie, odwiozłem Krysię do domu jej teściów, gdzie się zatrzymała.
Nigdy więcej nie spotkaliśmy się, jednak wciąż mam z Krysią więź duchową, a mój stosunek do aborcji i ich sprawczyń zmienił się, nabrał znacznie szerszego kontekstu i jest dziś bardziej obiektywny, niż kiedyś.
Takie to cuda uczynił mi wielki Ulman :)
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: NianiaOgg w Sierpień 25, 2013, 01:25:47 PM
Aż mnie ciarki przeszły, ale historia...
przecinają się nasze drogi, meandrują...
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: Agata w Sierpień 25, 2013, 02:11:49 PM
Z własnych obserwacji przyznaję Shinig rację lub też inaczej potwierdzam jego info o Tarocie i kobietach,które się tym zajmują profesjonalnie > wcześniej czy później okazuje się , ze są głeboko zranione i nieszczęśliwe...
Nie wnikam CO JAK GDZIE i KIEDY...
Miałam epizod z Tarotem przez ten system wdrażałam się i poznawałam narzędzia dywinacyjne.
Szybko jednak "rzuciłam" Tarota...
Teraz dywinuję sporadycznie za pomocą własnych kart i energii, które odczuwam>przelałam na papier , namalowałam własne karty z wyczuwanymi przez siebie energiami > typu żywioły, energie męskie, żeńskie, "anioły".... energie wirów energetycznych....itp
Z tym Tarotem wg  mnie to prawda tzn też tak to widzę/czuję.
Tytuł: Odp: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: NianiaOgg w Sierpień 26, 2013, 08:40:27 AM
jakoś nigdy nie miałam negatywnych odczuć jeśli chodzi o tarota i moje wrażenie jest takie, że tarot jak wszystkie inne karty, jest tylko narzędziem do kontaktu ze swoją podświadomością i z opiekunem, który specjalnie gadatliwy niestety nie jest, ale jak się dobrze przyłożyć, można coś tam od niego "wyciągnąć" :)
Tytuł: Nauka Uzdrawiania / The Living Matrix
Wiadomość wysłana przez: iconka w Sierpień 26, 2013, 11:52:56 AM

Cytat: Shining Light w Sierpień 25, 2013, 01:19:03 PM
Iconka, jakich to wielu podaje się za kogoś kim nie jest i jaki to ma kontekst w tej historii?

Shining, spotkałam niejednokrotnie ludzi, którzy podawali się różdżkarzy, znachorów, bioenergoterapeutów, czy też innych, a potem bardzo szybko było widać, że to były tylko puste słowa.
Widziałam też programy w telewizji, gdzie zgłaszały się osoby przekonane o swoich szczególnych właściwościach. Twierdziły one z niepodważalnym przekonaniem o sobie, ze potrafią znaleźć wodę, prąd itd. Przeprowadzano z nimi doświadczenia i na 10 prób trafne były tylko dwie albo trzy, co oznacza, że to był zwykły przypadek, a nie nadprzyrodzona zdolność.

Jest też taka kategoria, która zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma nic do zaproponowania. Jednak bazując na ludzkim nieszczęściu podaje się za cudotwórców i wyciąga od ludzi pieniądze.


A w kontekście tej historii ma to się tak, że tak jak napisałam: poczułam czystość i szczerość intencji Niani i jej znajomej, wiec napisałam, co czułam.