Tłuste jest zdrowe ;)

Zaczęty przez zinka, Październik 30, 2014, 12:45:37 PM

« Jaki jest Twój ulubiony sport? | Przepis na gofry »

zinka

Tłuste jest Zdrowe. Medycy przyznają że błądzili.



Już Abel składał Bogu ofiarę ze swej trzody i z ich tłuszczu. Tłuszcz był od zawsze wartościowy. Tłuszcz z mięsa i masło-poprawia nam prawie każdy aspekt zdrowia, zmniejszając obwód talii utrzymując czyste tętnice. Od 50 lat medycyna się myliła.
Od ponad pół wieku przemądrzali dietetycy, lekarze, naukowcy medyczni wmawiali wszystkim że tłuszcz w pożywieniu jest wrogiem numer jeden – główną przyczyną otyłości i chorób serca.
Wydaje się, że te mądrość zostały "wleczone". Były nie tylko mylne. Jest zupełnie odwrotnie.

Badania przeprowadzone przez Narodowy Instytut Zdrowia USA wykazują że dieta redukująca węglowodany na rzecz tłuszczu – w tym tłuszcze nasycone znajdujące się  w mięsie i w maśle – poprawia prawie każdego wskaźnik zdrowia, znacznie bardziej niż diety o niskiej zawartości tłuszczu, które zalecano nam już od paru pokoleń.
"Naukowy establishment medyczny bardzo się myli," mówi kardiolog Dennis Goodman, dyrektor Integrative Medicine w Nowym Jorku  " Dotychczasowy system dogmatów był błędny."
W badaniach przeciwstawiano schematyczną dietę ograniczająca tłuszcz zalecaną przez lobby zwalczania cholesterolu – diecie opartej na wysokiej zawartości tłuszczu i o niskiej zawartości węglowodanów.
" Obie grupy korzystały z węglowodanów znajdujących się w zielonych, liściastych  warzywach, zawierających wysokie stężenia składników odżywczych i błonnika powodujących że zawsze, na bieżąco jesteś syty," mówi Lydia Bazanno, prowadząca badania. " Obie grupy miały trzymać się z dala od kwasów tłuszczowych ( saturated fat) . Grupa powstrzymująca się od spożycia tłuszczu mogła w dalszym ciągu jeść węglowodany, w tym chleb i zboża, zachowując spożycie  tłuszczy nasyconych – zwykle zawartych w produktach pochodzenia zwierzęcego – poniżej 7 procent całkowitej ilości spożywanych kalorii.

Rok później okazało się że grupa, na pełnotłustej nisko węglowodanowej diecie, straciła na wadze trzy razy więcej – 6 kg w porównaniu z 2 kg – a utrata masy ciała pochodziła z tkanki tłuszczowej. Grupa o diecie niskotłuszczowej straciła na wadze poprzez ubytek mięśni. Bardziej przekonujące były wyniki badań krwi, stosowane do pomiaru ryzyka chorób serca i cukrzycy. Grupa o wysokiej zawartości tłuszczu w diecie , mimo jedzenia prawie dwa razy tyle tłuszczów nasyconych, miała także większą poprawę w zawartości cholesterolu LDL,  cholesterolu HDL i trójglicerydów.
Tłusty schaboszczak jest zdrowszy od makaronu i kluchów – to fakt. Nasz organizm nie wytwarza  kalorii z tłuszczu, białka i węglowodanów w ten sam sposób. "Gdy jemy węglowodany, we krwi są one przetwarzane na cukier ,nawet te z pełnego ziarna, choć na mniejszym stopniu,"mówi Jeff Volek, naukowiec z Ohio State University. Organizm reaguje z korzystając z hormonu insuliny, a ta przetwarza nadwyżkę cukru we krwi na kwasy tłuszczowe składowane w  tkance  tłuszczowej wokół naszych bioder i brzuszka .
Następnie poziom cukru we krwi spada, i tkanka tłuszczowa uwalnia kwasy tłuszczowe  jako paliwo do spalania . Ale wysoko węglowodanowa dieta utrzymuje poziom tak wysoki, że te kwasy tłuszczowe nie są uwalniane, mówi Volek. Organizm nadal transportuje cukier do komórek tkanki tłuszczowej , przybywa kilogramów których nigdy nie zdążamy spalić.

Tymczasem tłuszcz w diecie, jest tylko makroskładnikiem, który nie ma wpływu na insulinę lub poziom cukru we krwi. "To oznacza, że to prawdopodobnie nadmierna ilość węglowodanów, nie tłuszczu, powoduje uczucie głodu," dodaje. Nisko węglowodanowa  dieta przerywa to błędne koło, utrzymując poziom insuliny wystarczająco niski, aby zmusić organizm do spalania tłuszczu.
Ale czy zbyt dużo tłuszczów nasyconych jest złem dla serca? "Dowody, że tak jest upadły," mówi dr Eric Westman, lekarz bariatra. To prawda, że tłuszcze nasycone mogą podnieść poziom cholesterolu. Ale jak wiemy, jest dobry cholesterol i zły cholesterol. I okazuje się, że dieta bogata w tłuszcze nasycone zwiększa ilość dobrego i zmniejsza ten ostatni. Węglowodany, z drugiej strony, robią to dokładnie odwrotnie.

Dieta wysoko tłuszczowa zeszła do podziemi gdyż w latach pięćdziesiątych siłą wprowadzono do świadomości ludzi przesąd w/g którego traktowano organizm ludzki jako matematyczną maszynę liczącą kalorie." Tłuszcz ma więcej kalorii na gram niż węglowodany i białko tak więc tłuszcz musi  zrobić z ciebie grubasa. To był naiwny, ale popularny pogląd o fizjologii człowieka."


Drugim przesądem, dyskryminującym tłuszcze, było oskarżenie o zatykanie tętnic. Kulminacja nastąpiła w latach '70, gdy oparto się na luźnej korelacji między spożyciem tłuszczu, całkowitym  poziomem cholesterolu  i chorobami serca. Ale przecież to, że dwie rzeczy występują razem,  nie oznacza, że jeden problem powoduje drugi. Ale histeria anty lipidowa stała się tak popularna że: " przez 20 lat nie było żadnych pieniędzy na finansowanie badań naukowych nad niczym innym niż diety niskokaloryczne i o niskiej zawartości tłuszczu ."

Teraz Amerykańskie Towarzystwo Chorób Serca przyznaje że rafinowane węglowodany, jak mąki i cukier zagrażają  nie tylko talii ale  i zdrowiu układu sercowo-naczyniowego. Jeszcze zalecają utrzymanie tłuszczów nasyconych poniżej 6% całkowitego dziennego zapotrzebowania na kalorie, albo połowę spożycia diety nisko węglowodanowej. Na razie nie posiadają wystarczającej ilości badań klinicznych potwierdzających że tłuszcze nasyconych są bezpieczne. Brak również "twardych dowodów" ze nisko węglowodanowa dieta prowadzi do zawału serca, udaru mózgu lub zgonu. Nikt  też nie może powiedzieć ze 100% pewnością, że dieta wysokotłuszczowa sprawi, że będziesz żyć dłużej. Pewnie dlatego tak niewielu lekarzy ją poleca.



Na takim jedzeniu przeżyli nasi pradziadowie i lekarzy raczej nie widywali, to i nam nie zaszkodzi.
Aha! Szczepionek też nie znali a  domowa "siwucha" przewyższała antybiotyk.


http://egazetapolska.pl/?p=24281

Linek

Popieram rękami i nogami :D Nie ma większej prawdy na temat odżywiania. Świadczy o tym nasze przystosowanie naturalne. Cechy drapieżnika jakie posiadamy nie są dla parady. 
Przerobiłem nawet weganizm... aż szkoda słów jaka to głupota.
Dietę optymalną bardzo polecam ;)  

zinka

Nasze organizmy same nam podpowiadają na co mają ochotę, wystarczy tylko ich posłuchać i zaspakajać ich potrzeby, oczywiście z głową i umiarem  ;)

A kromka chleba ze smalcem ze skwarkami własnej roboty i ogórkiem, pycha <ok>

Linek

Nie do końca Zinka ;) nasze organizmy mają ochotę na słodkie ponieważ instynktownie wiemy, że natura połączyła cukier z wieloma witaminami i innymi cennymi składnikami. Niestety cukierki i inne cuda człowieka nie zawierają tego. 
W ten sposób niektórzy tubylcy ameryki gdy zderzą się z cywilizacją nie potrafią oderwać się od słodyczy gdyż oni mieli ten instynkt wyczulony by uzupełniać potrzebne składniki diety. 
Generalnie węglowodany budzą hormon szczęścia więc możemy także się od niego uzależnić. 

Glukoza jest dobra dla ciała ale mózg już wolałby odżywianie tłuszczowe ;) 

Smalec tak ;p Ale chleb to już zbrodnia hehe ;p 

EosCris

Zgadzam się z Wami :) 

Linek, jadłeś kiedyś smalec bez chleba?   :o  ;)  


Robert Noble

Jestem ciekawy czy ktoś z was odżywia się optymalnie lub keto. Linek jak to jest u Ciebie ?

EosCris

ja stosuję odzywianie optymalne naszego Dr Kwasniewskiego :D 

Robert Noble

Kwaśniewski jest najlepszy, szkoda, że już go nie ma z nami fizycznie, może w śnieniu coś by podpowiedział.

EosCris

trzeba bedzie spróbować się z nim spotkać! :D 

Robert Noble

Jeśli ktoś ma doświadczenie w tej diecie to niech się podzieli. Ciekawe też czy są sportowcy odżywiający się wysokotłuszczowo, bo to dopiero interesujące zagadnienie :)

Robert Noble

Nie wiem czy było to tutaj, ale gdzieś mi się obiło zdjęcie takiej góry upieczonego tłustego mięcha. W sumie dla kogoś kto nie odżywia się tłuszczowo będzie to z pewnością odstraszający widok. Internet aż huczy od informacji na temat odżywiania, większość jest totalnie sprzeczna z faktycznymi zaleceniami diety np. (optymalnej). Dlatego jeżeli ktoś jeszcze nie odżywia się optymalnie to najlepszym co może zrobić to przeczytać książki Dr. Kwaśniewskiego. Dopiero później można sobie z kimś pogadać, najlepiej z kimś kto jest na tym żywieniu już dłuższy czas.


Share via facebook Share via twitter