TOLTEKOWIE

Zaczęty przez yogiccp, Grudzień 16, 2013, 08:13:06 PM

« Ostatni wywiad Carlosa Castanedy | Śnienie: Wykład Carlosa Castanedy / Kalifornia. 28 listopada 1993 »

yogiccp

TOLTEKOWIE


Ponad dwa tysiące lat temu Toltekowie byli znani w całej Ameryce Środkowej i południowej części Ameryki Północnej jako ludzie wiedzy. Historycy i archeolodzy mówią o Toltekach jako o narodzie. Nie był to jednak jednolity naród. Byli to mężczyźni i kobiety - nauczyciele, naukowcy, artyści, architekci, uzdrowiciele i szamani, którzy stworzyli specyficzną społeczność, której celem było wspólne tworzenie życia w którym świętość sąsiadowała z codziennością.

Toltekowie zbierali się w grupy /partidos/ prowadzone przez naguala /nauczyciela-mistrza/. Mieszkali w Teotihuacan - świętym miejscu , zaplanowanym i zbudowanym w celu ułatwienia drogi wojownika - podróży ku Słońcu, podróży którą każdy z Tolteków przechodził samodzielnie wewnątrz siebie, wraz ze swoim partido i w formie zewnętrznej - wzdłuż Alei Umarłych, która stanowi centralną oś Teotihuacan.

Celem uczniów tolteckich było przekształcenie zwykłej ludzkiej świadomości i osiągnięcie wolności osobistej. Byli wojownikami - walczyli jednak nie z innymi ludźmi, lecz z własnymi słabościami i negatywnymi wzorcami zachowania. Celem tych wojowników serca było i jest takie przekształcenie snu w którym żyją, aby osiągnąć Niebo na Ziemi.

Teotihuacan pozostawał centrum ezoterycznym, duchowym i naukowym oraz świętym miejscem przemiany i transformacji przez setki lat. Jednak pod wpływem naporu kultury europejskiej i nadużycia mocy przez część uczniów w celach osobistego zysku, wiedza toltecka przeszła do podziemia, aby uchronić czystość wiedzy przed nawet przypadkowym złym użyciem. Przez kilkaset lat była kultywowana w ukryciu, przez kilka linii lub rodów. Istniała jednak przepowiednia, że nadejdzie dzień, kiedy mądrości tolteckie i toltecki sposób życia będą otwarte dla ludzi i zostaną rozprzestrzenione na cały świat. I tak też się stało. Poszczególne linie tolteckie otwierają się na zewnętrzny świat i ich duchowa mądrość zdobywa zwolenników w wielu krajach.

Mądrości Tolteków były i są nauczane na trzech poziomach: Mistrzostwo Świadomości, Mistrzostwo Transformacji oraz Mistrzostwo Intencji /lub Mistrzostwo Miłości/.

Nauka i wiedza toltecka nie jest religią ani sektą. Jest to raczej styl życia, sposób patrzenia na świat, który wywodzi się z tych samych źródeł, co wszystkie tradycje ezoteryczne i główne religie. Pomimo tego, że nie jest to religia, uznaje i szanuje wszystkich mistrzów duchowych i awatarów, którzy nauczali na Ziemi.


NAUKI TOLTECKIE


Mądrości Tolteków były i są nauczane na trzech poziomach: Mistrzostwo Świadomości, którego celem jest świadome zauważenie własnych przekonań, blokad i ograniczonych wzorców reagowania i zachowania, Mistrzostwo Transformacji zajmuje się przerabianiem wzorców i przekonań oraz odzyskiwaniem mocy osobistej a Mistrzostwo Intencji /lub Mistrzostwo Miłości/, polega na budowaniu własnego snu - tzw. "snu drugiej uwagi", snu opartego na bezwarunkowej miłości, akceptacji, szacunku, radości , szczęściu, otwartości i zaufaniu, oraz świadomości połączenia i współistnienia z całym światem i wszystkimi istnieniami - jako jedną wielką emanacją Orła.

Trudno nauczyć się mistrzostw tolteckich z książki lub ze strony internetowej, bowiem praca ta dla każdego jest inna, każdy ma inną drogę i inne problemy do załatwienia. Chciałbym natomiast przedstawić kilka narzędzi i pojęć tolteckich, które można zastosować we własnym życiu już od teraz.
Wszystkich tych pojęć używa się na różnych poziomach pracy ze sobą - w Mistrzostwie Świadomości, Transformacji i Intencji. Jeśli chcesz możesz je stosować we własny sposób. Każdemu pojęciu poświęcam tu kilkanaście linijek. Aby dowiedzieć się więcej na temat ich praktycznego zastosowania, lub tego jak ja używałem i używam ich w moim życiu - kliknij na serce znajdującego się na końcu każdego z podrozdziałów.

WOLNOŚĆ OSOBISTA. PRZEKONANIA, ZMIANA PRZEKONAŃ

Jednym z podstawowych pojęć w nauczaniu tolteckim jest wolność osobista. Ogromna większość ludzi nie jest naprawdę wolna. Jesteśmy zaprogramowani - nasze działania, sposób zachowania, reagowania, to co czujemy i myślimy, a nawet to w jaki sposób widzimy świat i to co zauważamy wokół siebie - wszystko to bazuje na naszych przekonaniach - wszystko co widzimy na zewnątrz jest tylko naszą percepcją.

Gdy zmieniamy przekonania - otaczający nas świat zmienia się. Na tym polega szamańska zasada - gdy zmieniamy naszą percepcję - zmieniamy świat.

Przekonania są to umowy, które zawarliśmy sami ze sobą dawno temu /najczęściej w dzieciństwie, ale nie tylko/. Są to umowy interpretujące świat - określają to co lubimy, czego nie lubimy, co jest złe i nieakceptowalne, co jest dobre i właściwe, co jest proste, a co trudne, jaki jestem ja sam /głupi, mądry, gorszy niż inni itp./ - co to znaczy być kobietą, mężczyzną, dzieckiem, matką, itp. Mamy też szereg przekonań interpretujących świat - świat jest przyjazny, groźny, wszyscy kradną, świat jest pełen wspaniałych ludzi itp. Mamy przekonania dotyczące wszystkiego. Są jak plamy wokół nas, które nie pozwalają zobaczyć świata takiego jakim jest naprawdę. Naturalnie im więcej przekonań- tym bardziej ograniczone postrzeganie świata i tym mniejszą moc i mniejszą wolność osobistą człowiek posiada.

Tak więc cała praca ucznia tolteckiego polega na pracy ze sobą - jest to ciągła zmiana percepcji i zmienianie swoich przekonań w celu pełniejszego doświadczanie życia.

PRZEKRACZANIE STRACHU

Ważne jest też przekraczanie swoich strachów. Strach jest to emocja stworzona przez umysł / najczęściej w dzieciństwie/, której celem jest uniknięcie bólu lub potencjalnie nieprzyjemnej sytuacji - czegoś co kiedyś /w dzieciństwie/ spowodowało ból. Powiedzieliśmy naszemu umysłowi - już więcej tego nie chcę. I umysł zaczął produkować strach. Funkcją strachu jest nie pozwolić nam dotknąć ran emocjonalnych, które powstały wiele lat temu. Ale rany te ciągle są i od czasu do czasu ktoś lub coś ich dotyka. Odczuwamy wtedy ból i umysł jest jeszcze bardziej zobligowany do tego, żeby produkować jeszcze więcej strachu i bronić nas jeszcze bardziej. Jest to jak samo napędzająca się machina. A ofiarą jest sam człowiek, który żyje w coraz bardziej ograniczony sposób - w celu uniknięcia bólu i cierpienia. Tak właśnie wygląda piekło. Piekło, w którym żyjemy tu - na Ziemi, a nie po śmierci.

Tymczasem człowiek urodził się nie po to, aby uciekać od cierpień, lecz po to by czyścić i uzdrawiać wszystkie rany w swoim ciele emocjonalnym. I aby tak się stało trzeba najpierw te rany odsłonić, zauważyć i po prostu przyznać się do nich. Tak - boję się że ....... ..................... Trzeba ten strach poczuć i go przekroczyć. Boisz się tańczyć - świadomie zacznij tańczyć. I bądź dla siebie miła i wyrozumiała. Może nie zostaniesz nigdy mistrzynią w tańcu, ale masz szansę przekroczyć swój strach i odzyskać część swojej mocy osobistej, która była dotychczas marnotrawiona na utrzymywanie strachu.

Bądź tropicielem swoich strachów. Miejsca, gdzie masz dużo strachu, to potencjalnie miejsca, w których zgromadzone masz szczególnie dużo energii i mocy osobistej. Trzeba tylko ten strach pokonać.

TESCATLIPOCA

Tescatlipoca można przetłumaczyć na polski jako Zadymione Lustro lub Zamglone Lustro /po angielsku Smokey Mirror, po hiszpańsku Espejo Ahumado/. Jest to metaforyczne przedstawienie ważnej zasady na tolteckiej ścieżce rozwoju. Wszystko co jest na zewnątrz jest tylko twoim odbiciem. Wszystko, co widzisz w innych ludziach, w świecie zewnętrznym jest projekcją ciebie samego. Więc jeśli jest jakaś szczególna cecha charakteru lub zachowania, którą dostrzegasz u innych i która denerwuje cię, oznacza to, że jest to sprawa, na którą musisz zwrócić uwagę u siebie. Jest to część ciebie, którą odrzuciłeś, której nie zaakceptowałeś. Ale prawdopodobnie związana jest z tą sprawą duża ilość bólu. A ponieważ twój umysł chce cię uchronić przed bólem - projektuje to na innych . I wtedy dostrzegasz to u innych.

Czy słyszałeś kiedyś o jednej z głównych zasad wszechświata i zasad przepływu energii - podobne przyciąga podobne? Jeśli mam jakąś energię w sobie - dostrzegam ją na zewnątrz. Jeśli idziesz przez życie z miłością - widzisz miłość wszędzie wokół. Jeśli jesteś pełen gniewu - widzisz wokół ludzi wyrażających swoją złość. Jest to szansa na to by spojrzeć na siebie i zacząć załatwiać swoje sprawy zamiast denerwować się i krytykować innych. I tak długo będziesz dostrzegać tą swoją cechę, sposób zachowania u innych , dopóki nie uporasz się z nią w sobie. Nic nie jest na zewnątrz.

Tescatlipoca jest wspaniałym narzędziem w pracy nad sobą. Jest podstawową bronią w ręku wojownika tolteckiego. Tescatlipoca oznacza, że przestajesz być ofiarą i jesteś wojownikiem. Przestajesz winić innych i cały świat. Zaczynasz patrzeć na siebie i innych z pokorą. I zauważasz, że wszystkie twoje problemy, cierpienia, strachy, niepowodzenia i porażki biorą początek w tobie. Jest to czasem bolesna świadomość, ale kto powiedział, że rozwój osobisty ma być zawsze miły i przyjemny. Gwarantuję jednak, że efektem będzie większa miłość i szacunek dla siebie samego. Oraz świadomość mocy, która w tobie tkwi.

ANIOŁ śMIERCI I ŻYCIE W CHWILI OBECNEJ


Mitologia toltecka opowiada, że Anioł Śmierci siedzi na ramieniu. Anioł Śmierci oznacza poddanie się i brak przywiązania. Oznacza, że jesteś świadomy, że ta chwila może być twoją ostatnią chwilą w tym ciele fizycznym. Tak naprawdę nikt i nic nie zagwarantuje nam, że będziemy istnieć za godzinę , jutro czy za 20 lat. Nic nie zagwarantuje nam, że ten świat będzie istniał jutro. To wszystko są tylko nasze oczekiwania.

Prawdziwe zrozumienie i świadomość obecności Anioła Śmierci daje moc życia w pełni w chwili obecnej. Daje moc bycia nieskazitelnym w myśli i słowie. Przecież nie będziesz kłócił się, obrażał, gniewał na kochaną osobę, jeśli jesteś świadomy tego, że może to jest ostatnia chwila gdy ją widzisz i jesteś z nią. To nie znaczy, że boisz się, że ktoś umrze lub że ty umrzesz. Oznacza to, że żyjesz intensywnie, chwilą obecną, w miłości i pełnej akceptacji, wyrażając to co naprawdę czujesz i myślisz, wyrażając to kim naprawdę jesteś i wyrażając całą swoją miłość, z którą idziesz przez życie. Bez żadnych gierek, bez walki i udawania, bez oskarżania i oceniania. To jest właśnie pełnia życia iwolności.

PODDANIE SIĘ

Poddanie się nie oznacza porażki. Jest wręcz przeciwnie. Poddanie oznacza akceptację tego co przynosi los. Poddanie się oznacza poddanie się intencji Stwórcy. Nie musisz walczyć z przeciwnościami losu. Możesz po prostu przyjmować to co przychodzi i traktować to jako lekcję, jako feedback. Podobnie jak w przypadku Tescatlipoca - możesz zaakceptować, że to co przytrafia się w Twoim życiu jest przeznaczone dla Ciebie. Masz wybór - możesz walczyć i próbować zmienić świat, wymuszać to czego chcesz. Ale lekcja i tak przyjdzie do Ciebie ponownie i będziesz musiał znów podjąć decyzję - walczyć czy też poddać się i zacząć się uczyć i zmieniać samego siebie. Dla osób, które są zawsze dynamiczne, twarde, lubią wybór i chcą mieć wpływ na innych - poddanie oznacza jedną z najtrudniejszych lekcji w życiu. Ale też i korzyści są ogromne. Energia, którą dotychczas wykorzystywało się do walki jest teraz uwolniona i może być używana w inny sposób- bardziej twórczy i zgodny z misją życiową.

Tak naprawdę poddanie się ma w sobie siłę i moc wszystkich dotychczas opisanych przeze mnie narzędzi tolteckich. Kiedy poddajesz się- przechodzisz na drugą stronę strachu, odkładasz na bok swoje przekonania i mechanizmy obronne, używasz Tescatlipoca - zmieniasz kierunek uwagi z zewnątrz do wnętrza siebie.

BEZWARUNKOWA MIŁOŚĆ

Walcząc ze swoim umysłem, w którym dominuje system przekonań, Sędzia i Ofiara, kontrola i ocenianie, przenikający wszystko strach, torujemy sobie drogę do naszego prawdziwego JA. Wkraczamy do świata, gdzie panuje bezwarunkowa miłość. To jest cel tej ścieżki - życie w sposób nieograniczony, życie w chwili obecnej, w akceptacji siebie i innych, doświadczając radości, szacunku i otwartości. W tym świecie nie ma podziału na my i oni, dobrzy i źli - wszystko jest ze sobą połączone, a w oczach drugiego człowieka dostrzegamy iskierkę samego siebie.

Każdy z nas to kiedyś odczuwał i tak patrzył na świat. Jednak były to krótkie chwile. Być może już o nich zapomniałeś. Najwyższy czas , aby sobie o tym przypomnieć. I najwyższa pora, aby żyć w ten sposób cały czas - a nie tylko w wyjątkowych sytuacjach. Zasługuję na to Ja, zasługujesz na to Ty i zasługujemy na to my wszyscy!

źródło: http://www.toltec.pl/toltekowie/index.html

zinka

same prawdy zawarte w tych mądrościach Tolteków  <ok>


to mi się podoba ;D

Prawdziwe zrozumienie i świadomość obecności Anioła Śmierci daje moc życia w pełni w chwili obecnej. Daje moc bycia nieskazitelnym w myśli i słowie. Przecież nie będziesz kłócił się, obrażał, gniewał na kochaną osobę, jeśli jesteś świadomy tego, że może to jest ostatnia chwila gdy ją widzisz i jesteś z nią. To nie znaczy, że boisz się, że ktoś umrze lub że ty umrzesz. Oznacza to, że żyjesz intensywnie, chwilą obecną, w miłości i pełnej akceptacji, wyrażając to co naprawdę czujesz i myślisz, wyrażając to kim naprawdę jesteś i wyrażając całą swoją miłość, z którą idziesz przez życie. Bez żadnych gierek, bez walki i udawania, bez oskarżania i oceniania. To jest właśnie pełnia życia i wolności.

Robert Noble

Informacje na temat Tolteków warto byłoby umieścić w artykule na stronie Instytutu. Yogi jeśli nie masz nic przeciwko to byśmy wykorzystali Twój wpis :)

Czytam teraz bardzo fajną książkę o mądrości Tolteków i rzeczywiście trzeba przyznać, że robi wrażenie ich spojrzenie na świat.

yogiccp

Śmiało, :) nie ma żadnego problemu.

Robert Noble

Świetnie, artykuł został już umieszczony na stronie IRN. Yogi otrzymujesz +20 punktów respectu.

Sofia

No fajne te mądrości Tolteków, muszę się im lepiej przyjrzeć :)
Jaką książkę czytasz Robert?

Robert Noble

Głos wiedzy. Droga do wewnętrznego spokoju. Autorem jest Don Miguel Ruiz.

Linek

Hmmm mnie jakoś inne książki prócz "Cztery Umowy" (co czyta się jednym tchem) tego autora nie porwały. Możliwe, że reszta przy czterech umowach blednie. Choć mądrości Tolteków są bardzo ciekawe ;)

On te cztery umowy ładnie przedstawił. Castaneda poświęcił temu zaledwie akapit. Co można bardzo łatwo przeoczyć ;) Podejrzewam, że wiele osób nawet nie wie że Carlos też o tym pisał.

zinka


...a tu rozwinięcie jednego z tematu, który wstawił yogi.




Zmiana systemu przekonań i odzyskanie wolności

Marcin Żarek
Starożytna wiedza Tolteków daje nam narzędzia i instrukcje jak osiągnąć wolność. Droga będzie dla każdego inna, ale techniki i zasady są te same. Wolność osobistą można odzyskać po rozprawieniu się z tzw Pasożytem. Pasożytem nazywa się twór znajdujący się w umyśle składający się z systemu przekonań, naszego wewnętrznego Sędziego i Ofiary. Normalny dorosły człowiek jest dokładnie "udomowiony", jak to się nazywa. Ma dobrze rozwinięty umysł a w nim zestaw przekonań i wierzeń, którymi posługuje się w życiu. Umysł pracował wiele lat aby opracować ten system przekonań -już wie co jest dla niego dobre, a co nie, co jest bezpieczne, co jest możliwe, co jest społecznie akceptowalne i właściwe, wie co może zobaczyć, a co jest bzdurą, itp. System przekonań chroni nas przed bólem /np. emocjonalnym/, przed porażką, przed zewnętrzną oceną. Jest tylko jeden problem - życiem i całym światem nie da się sterować. Co jakiś czas zdarzają się sytuacje, które przynoszą ból, strach, poczucie straty i odrzucenia. I wtedy system przekonań jest modyfikowany - umysł dorzuca jakieś nowe przekonanie, czego należy unikać, co jest niebezpieczne, etc. Tylko, że efektem tego jest nasze dalsze ograniczenie. Od dziecka jesteśmy przez umysł coraz bardziej ograniczani, odgradzani od różnorodności i bogactwa świata. W imię czego? W imię spokoju i posiadania kontroli nad naszym życiem. Umysł chce mieć kontrolę nad życiem i, prawdę mówiąc, u większości ludzi ma taką kontrolę.

Chciałbym uniknąć nieporozumień. Umysł działa w ten sposób nie ze złośliwości. On nie jest jakimś fatalnym implantem, który działa na naszą zgubę. To my sami poprosiliśmy kiedyś - w dzieciństwie, aby trzymał nas z daleka od sytuacji, w których sobie nie radziliśmy, w których czuliśmy ból, odrzucenie, ośmieszenie czy zwątpienie. Gdy takie sytuacje powtarzały się później -to tylko zwiększyło naszą potrzebę odseparowania. To my sami daliśmy władzę umysłowi, aby nas chronił. I on tak robi. Poprzez tworzenie strachu, który powstrzymuje nas od robienia rzeczy, które kiedyś skończyły się bólem. Poprzez stworzenie systemu przekonań i wierzeń, który utrzymuje nas w klatce bezpieczeństwa. Gdy wychodzimy poza tą klatkę, łamiemy jakieś przekonanie - odzywa się nasz wewnętrzny Sędzia - sądzi, ocenia, krytykuje. A adresatem tej krytyki jest nasza wewnętrzna Ofiara. I tak karzemy się sami i krytykujemy i odgradzamy się od świata coraz bardziej i bardziej. Czy znasz to ze swojego życia? Ja to znam. Tysiące razy karałem się za próby zrobienia czegoś inaczej , karałem się za samo tylko myślenie o tym, że mogę ze swojej klatki bezpieczeństwa wyjść.

Celem umysłu u większości normalnych ludzi jest kontrola nad ich życiem Ale ta kontrola to tylko iluzja. Podświadomie mamy w sobie pokłady strachu lub agresji, które nie pozwalają nam żyć w pełni, nie pozwalają brać od życia tego co dla nas najlepsze. Każdy ma inne strachy. Dla niektórych strach jest podstawową emocją obecną w życiu - może to być strach przed odrzuceniem /skrytykowaniem, skrzywdzeniem fizycznym lub emocjonalnym. Strach powstrzymuje nas przed zrobieniem czegoś. Po co mam to zrobić - mogę przecież zostać skrzywdzonym, lub ten nowy pomysł może mi się nie udać i będzie mi przykro albo stanę się pośmiewiskiem. Więc po co w ogóle próbować. Lepiej nic nie robić - niech będzie tak jak jest. Nic nie zmieniać! Możesz się z tym zgodzić. Ale możesz też powiedzieć: nie. Bo człowiek zasługuje na wszystko co najlepsze. I Ty też.

Aby utrzymać w mocy każde z przekonań umysł zużywa energii. Człowiek marnotrawi więc ogromną ilość energii - swojej mocy osobistej na utrzymywanie swojego systemu przekonań. Dobrą wiadomością jest to, że można to zmienić. Każde przekonanie, to umowa, którą kiedyś człowiek sam ze sobą zawarł - jako dziecko pod wpływem rodziców lub później jako osoba dorosła pod wpływem doświadczeń życiowych. Takie umowy można jednak świadomie zmienić! Nie jest to łatwe, bo umysł używa całej Twojej energii na to by te przekonanie-umowy dalej utrzymywać, by Cię "uchronić" przed możliwością porażki, straty , itp. Ale możesz umowę świadomie zmienić lub rozwiązać i wtedy energia, która była użyta do reanimowania przez laty starego przekonania-umowy zostaje uwolniona. I jest to Twoja energia. Twoja MOC OSOBISTA jest większa. Z tą energią jest będzie Ci łatwiej pracować z innymi przekonaniami. To jest jak rozpędzona kula śniegu.

Jak zmienić umowę? Poprzez świadomą zmianę zachowania. Należy podkreślić, że świadomość jest tu kluczowym pojęciem. Na przykład gdy świadomie zaobserwujemy, że mamy tendencję do unikania ludzi, chowania się - zamiast ucieczki od ludzi możesz świadomie zacząć sama nawiązywać kontakt z innymi. Albo prostsze rzeczy - zamiast jedzenia kanapki na śniadanie możesz jeść to co jesz na obiad i odwrotnie. Jeśli zaniedbywałaś dotychczas swoje ciało- możesz zacząć zwracać na nie uwagę - pójść na masaż, zacząć tańczyć, zapisać się na jogę. I nie znaczy to, że od razu staniesz się duszą towarzystwa lub twojemu ciału ubędzie 20 lat. Pamiętaj, że przez ostatnie 10, 20 czy 40 lat postępowałaś według ustalonego wzorca zachowania, który został narzucony poprzez odpowiednie przekonanie twojego umysłu. Daj sobie czas i bądź dla siebie delikatna.

Możesz zdecydować się zmienić różne nawykowe czynności, które wykonujesz tak samo od lat - jeśli co rok jeździsz na wakacje nad morze - pojedź w góry, pójdź pieszo do sklepu zamiast jechać samochodem. Pójdź spać o kilka godzin wcześniej lub później. Staraj się robić różne rzeczy inaczej. Twój umysł może być przestraszony - możesz odczuwać dyskomfort i poczucie utraty kontroli - zmieniasz reguły, z którymi czujesz się bezpiecznie od lat. Ale Ty nie jesteś swoim umysłem. Umysł tylko Ci tylko tak mówi, że on to Ty. Umysł Cię opanował, rządzi Tobą, a wszystkie rutyny oznaczają po prostu brak wyboru reakcji. Pomyśl - życie jest nieograniczone, w każdej, nawet najprostszej sytuacji jest wiele możliwych reakcji i zachowań. A my często wybieramy jedno i to samo - niekoniecznie najlepsze dla nas.

Pomysł ze zmianą rutynowych zachowań jest prosty. Jeśli się na to zdecydujesz - zwróć uwagę na to, jak się czujesz /często będzie to nieprzyjemne uczucie/ oraz pomyśl jakie nowe możliwości uzyskujesz zmieniając rutyny. Na przykład- jeśli codziennie dojeżdżasz do pracy samochodem - raz na jakiś czas pojedź autobusem. Pewnie będziesz zdenerwowana - bo kolejki, tłok, facet obok pachnie nikotyną, etc. To normalne - umysł się wścieka, bo boi się stracić kontrolę nad Tobą. A teraz spójrz na możliwości - możesz patrzeć na park koło przystanku i posłuchać ptaków, możesz porozmawiać z kimś czekając na autobus, możesz przebywać więcej na świeżym powietrzu, spacerować, możesz przejść koło nowego sklepu i odkryć niesamowitą okazję, możesz też poznać faceta /dziewczynę/ swojego życia, który akurat dzisiaj też jedzie autobusem bo ma samochód w naprawie.

To tyle na temat "zmiękczania" umysłu poprzez zmianę naszych automatycznych czynności i zwyczajów.

Teraz więcej na temat metodycznego rozprawienia się z systemem przekonań. Najpierw słów kilka o tym, jak tworzą się przekonania. Przekonania to umowy, które zawarłaś sama ze sobą - wiele lat temu. W momencie zawierania - było to dla Ciebie dobre. Byłaś akurat w sytuacji traumatycznej i czułaś ból i powiedziałaś - nigdy więcej nie chcę tak cierpieć. A Twój umysł powiedział - ok. I od wtedy chroni Cię wszelkimi metodami /najczęściej używając strachu/ przed znalezieniem się w tej sytuacji. Może też być inne pochodzenie przekonań. Kiedy byłaś małym dzieckiem rodzice byli dla Ciebie bogami. Byli dwa razy więksi od Ciebie i bardzo ich kochałaś. Kochałaś ich tak bardzo, że wierzyłaś we wszystko co mówią. Stąd pochodzi wiele przekonań. Rodzice przyciągali do siebie uwagę dziecka i mówili /lub dawali przykład/ - co jest dobre, bezpieczne, właściwe. Kochałaś bardzo rodziców więc przejęłaś też prawdopodobnie większość ich zachowań, poglądów, strachów. Szczególnie takich, które nie były otwarcie słownie wyrażane. Dziecko energetycznie wyczuwa i rozumie co się dzieje wokół niego. Nawet jeśli słowa mówią co innego - dziecko i tak wie jaka jest prawda. I często tak bywa, że przejmuje tą prawdę, jako umowę na temat życia - przekonanie, którego będzie używać przez całe swoje życie, także i wtedy gdy założy własną rodzinę. Dlatego tak wiele wzorców jest powielanych przez dzieci - nawet wtedy gdy jako dorosła osoba to dziecko wie, że ten wzorzec jest zły i szkodliwy. Energetycznie ma go w sobie.

Wiele przekonań powstaje w szkole i na lekcjach religii. Szkoły przecież wymyślono po to by stworzyć masowo dobrze wykształconych /= udomowionych/ obywateli. Szkoła doskonale przekazuje dzieciom sen planety. Podobnie autorytety religijne - co jest grzechem co się powinno robić etc. Powstają wtedy mocne przekonania na temat świata - np. idealizowanie cierpienia czy biedy.

Pierwszym krokiem do zmiany przekonań jest ich świadome zauważenie. Możesz założyć zeszyt zatytułowany "Mój stary system przekonań" lub jeszcze lepiej "Księga Praw". Określenie "Księga Praw" oddaje w pełni prawdę. Za łamanie tych praw /przekonań/ człowiek jest karany przez wewnętrznego Sędziego. Zeszyt podziel na kilka części - każda poświęcona jakiejś sferze życia. W każdej części będziesz wpisywać swoje przekonania, umowy i prawdy związane z tą sfera życia. Możesz zrobić następujące działy: umowy osobiste /ja i moje ciało, jak wyglądam, jakie mam zdrowie, etc/, Rodzina, przyjaciele i inni ludzie /co to jest być ojcem, matką, córką, poglądy na temat przyjaciół, kontaktów z innymi, miłość, seks i wszystkie przekonania z nim związane/, umowy duchowe /Bóg, duchowość, choroba, śmierć, straty, wszechświat, jaki jest świat itp/, Umowy finansowe /przekonania dotyczące pieniędzy i sukcesu w ogóle, porażka, praca i kariera, kim chcę być/. To tylko przykład jak można podzielić przekonania. Sam podział nie ma znaczenia. Ważne jest aby spisywać przekonania jak je tylko zauważysz. Niektóre przekonania są głęboko podświadome - w ogóle nie zdajemy sobie z nich sprawy i tylko wytrawny myśliwy może je odnaleźć.

Stwórz intencję, że świadomie zauważysz swoje najważniejsze przekonania i że zmienisz te, które już Ci nie odpowiadają i te, które utrudniają Ci życie. Zapal świeczkę w tej intencji i skup się. Pomyśl lub powiedz głośno co jest Twoim celem pracy z przekonaniami /np. szczęśliwe życie, wolność osobista, życie w bezwarunkowej miłości, etc/. I poproś o wsparcie i pomoc w Twojej pracy- np. Stwórcę, Boga, Archanioła Michała, swoje anioły, duchowego przewodnika czy po prostu wszechświat.

Codziennie skup swoją uwagę na innej sferze życia. Ze szczerością i otwartością zauważ jakie masz poglądy w tej dziedzinie. Pewna myśl może wyglądać już na pierwszy rzut oka jak przekonanie, może to być jakieś przysłowie czy powiedzenie, które przychodzi Ci do głowy. /np. pieniądze szczęścia nie dają - całkiem ciężkie przekonanie odgradzające człowieka od obfitości/. Czasem możesz mieć przeczucie, że tu jest coś ważnego, lecz nie możesz wyrazić tego w słowach. Daj sobie czas, po prostu zapamiętaj, że tu coś było. Czasem przychodzi coś do głowy w trakcie dnia czy podczas medytacji. Spisuj to wszystko.

Gdy zapiszesz swoje przekonanie w Księdze Praw zastanów się jakie ono jest - ograniczające czy nieograniczone. Zadaj sobie pytanie - jakie moje działania powoduje to przekonanie - ograniczone /bazujące na strachu/ czy nieograniczone /bazujące na miłości/. Co jest przyczyną tego przekonanie - strach czy miłość? Jeśli jest to przekonanie ograniczające - zapisz pod nim nową wersję - nieograniczoną, taką, która będzie Cię wspierać na drodze do szczęścia w każdej chwili i bezwarunkowej miłości.

Na przykład przekonanie z mojej przeszłości "Zawsze powinienem dużo wiedzieć, szczególnie w dziedzinach, w których się specjalizuję." Zdecydowanie przekonanie to bazuje na strachu przed oceną i ośmieszeniem lub odrzuceniem. Można to zamienić na: "Jeśli czegoś nie wiem - przyznaję się do tego." Przyznawanie się do słabości, niewiedzy, prośba o pomoc są oznaką siły a nie słabości. Szczególnie ważne jest to w przypadku mężczyzn.

Zrób tak z wszystkimi przekonaniami opartymi na strachu. Jak będziesz przeglądać swój zeszyt - pomyśl jak te przekonania wpłynęły na Twoje życie. I wyobraź sobie, jak życie wyglądałoby, gdyby wszystkie twoje przekonania były oparte na miłości.

Następnie wybierz dwa lub trzy przekonania, które bardzo chcesz zmienić. Zauważ jak Ci przeszkadzają w życiu i przypomnij sobie ich nowe wersje oraz jak te nowe wersje mogą Ci pomóc w nowym życiu. Zapal świeczkę. Przeczytaj stare przekonanie. Może nawet przypomnisz sobie, od kogo przejęłaś to przekonanie. Jeśli nie - to i tak nie ma znaczenia. Powiedz głośno do siebie: Taką umowę zawarłam kiedyś sama ze sobą.. Żyłam z tym przez wiele lat jednak teraz podejmuję decyzję, żeby zmienić tą umowę. Od teraz chcę, aby brzmiała ona - i tu mówisz głośno nową wersję. Proszę /Stwórcę, Boga, moje anioły, wszechświat/ o wsparcie w budowaniu życia w oparciu o tą moją nową umowę. Napisz nowe przekonanie na wielu karteczkach, zawieś na lustrze na lodówce, koło lampki, żeby przypominać sobie o nim jak najczęściej.

Ale to nie wszystko. Ze starym przekonaniem żyłaś wiele lat - może nawet dzesiątki lat. Nie jest prawdą, że je zmienisz w ciągu 2 minut. Musisz ŻYĆ zgodnie z nowymi umowami. Dlatego trzeba ilość zmienianych w ten sposób przekonań jednorazowo ograniczyć do 1, 2 lub 3. Bo musisz ciągle o nich pamiętać. To jest tak jak ścieżka przez łąkę. Stara dróżka jest już uklepana, widać ją dokładnie. Nowa ścieżka jest ledwo widoczna i trzeba dobrze patrzyć aby z niej nie zejść. Ale po odpowiedniej ilości spacerów będzie coraz łatwiej.

Bądź dla siebie wyrozumiała. Pamiętaj, że nie jesteś swoim umysłem. Bo Twój umysł będzie próbował sprowadzić Cię na starą ścieżkę - do starej umowy. Będzie Cię przekonywał, że nie ma sensu, nie wiadomo czy się uda, po co marnować czas i energię, może nawet dostarczy Ci trochę bólu i strachu. Wybaczaj sobie błędy i idź dalej.

Jest to droga wojownika. Wojownika, który walczy przeciw swoim własnym ograniczonym wzorcom zachowania. Jest to droga do wolności osobistej. Jest to droga poprzez uzdrowienie wszystkich ran emocjonalnych, których doznałeś od dzieciństwa. Nagrodą jest możliwość prowadzenia własnego życia, zbudowanego na podstawie tego jaki jest twój prawdziwy cel obecności na tej planecie, na podstawie tego kim jesteś naprawdę. Celem jest bycie wolnym. Celem jest bycie szczęśliwym w każdej chwili. Celem jest posiadanie wyboru swojego zachowania w każdej chwili i możliwość stałego połączenia z bezwarunkową miłością, która jest podstawową energią we Wszechświecie.


http://www.toltec.pl/artykuly/m_zarek_przekonania.html

EosCris

#9
Robert, masz dostęp do tej książki? Nigdzie nie można jej kupić :(

Można kupić na Allegro :) Dzięki Robert :)

Robert Noble

Oczywiście mam do niej dostęp. Książkę idzie kupić jedynie na aukcjach, bo wszędzie nakład wyczerpany. Warto ją przeczytać, czyta się naprawdę lekko :)


Share via facebook Share via twitter