Miasto Bogów - Teotihuacán

[Linek]

Ostatnio zobaczyłem sobie taki dokument na temat miasta bogów. Z wieloma stwierdzeniami profesorów się nie zgodzę.
Ale jeśli weźmiemy sobie dobry plan tego miasta dostrzec można najciekawsze miejsce zwane cytadelą. Umieszczona jest tam świątynia pierzastego węża(zainteresowani Castanedą wiedzą co to za ważny symbol )
Budynki w cytadeli ustawione są w taki sposób jaki została przedstawiona grupa czarowników przez regułę Naguala. Jak nie znajdę w necie to zamieszczę tu skan ze książki mapki tego placu. 

Trochę małe foto ale obrazuje o co chodzi  Jest to oczywiście makieta.

W centrum świątynia symbolizuje parę Nagual.
Za nią trzech pomocników.
Obie strony boczne symbolizują po 4 kobiety z rodzaju śnienia i podchodzenia.
Przed placem widzimy budynki czterech mężczyzn. 



Dokładnie 17 uczestników grupy Pierzastego Węża jak przedstawił Nagual Juan. 

Ciekawe jest to czy na całe miasto,które jest ogromne istniała tylko jedna linia czarowników dążących do wolności? Z tego wynika, że mieli oni specjalnie stworzone dla siebie miejsce. 


Interesująca kwestia w sprawie miasta bogów jest taka, że rzekomo nie istniał tam język pisany. Oczywiście możemy posłuchać teorii tych naukowców ale znowu zasięgając pomocy Castanedy możemy zauważyć wytłumaczenie DJ choćby w sprawie inicjatywy stworzenia przez Carlosa języka do obrzędów z peyotlem. 
Argumentuje on tak... Skoro dani czarownicy posiadają umiejętność "widzenia" nie jest im potrzebna symbolika i język. Jest to w odrębnej rzeczywistości.
Dalej idąc Castaneda wraz z swym nauczycielem wybrali się raz do muzeum gdzie DJ pokazał, że starożytni czarownicy kodowali swoją wiedzę za pomocą pozycji punktu scalającego. Uwagę tą zaczepili w swych budowlach czy rzeźbach. 

[EosCris]

A może Linku tu chodzi o to, że zostało na tym zdjęciu pokazane, jak w wygląda linia Naguala, a nie, że świątynia należała do nich  Tak jakoś mi to przez myśl to przemknęło... Ale co ja tam wiem   

Dokument sobie z chęcią obejżę, jak tylko znajdę wolne 45minut  

[Linek]

Różnie to można interpretować faktycznie. Też tak myślałem ale wiesz były też takie miasta jak Tula i pewnie wiele innych. Droga wolności nie jest drogą pożądaną tym bardziej w tamtym okresie. 
Jest też mowa o składanych ofiarach. Ja myślę, że te ciała to efekt walki pomiędzy czarownikami 2 i 3 uwagi, którą też przedstawił Castaneda.

Jak dla mnie kompleks ten był przeznaczony dla linii Naguala tego miasta. Budynki pewnie były naładowane intencją czarowników. Każdy z nich wzmacniał danego osobnika.
Myślę, że samo obrazowanie nie miałoby sensu ponieważ mieli jednak oni praktyczną naturę. Piramidy z kolei były budowane z intencją działań magicznych. 
Więc myślę, że Cytadela miała typowo praktyczne zastosowanie

No ale tak jak Ty ja też spekuluję. Dla mnie sprawa jest niezmiernie ciekawa. Widziałem, też zdjęcie orła który, rzekomo wypluwa wodę. Kto zna opis Castanedy nie da sobie wmówić, że te bańki lecące do pyska Orła to woda  

Trzeba rozwinąć ten temat i pobawić się w archeologów  Będę wrzucał więcej takich smaczków. Szczególnie nawiązujących do opisów Castanedy. 

[zinka]

Wrzucaj wrzucaj, takie dopatrywanie i doszukiwanie się powiązań z jakimś znajomym dla siebie zagadnieniem jest ciekawe.

[EosCris]

No coś jest w tym, co piszesz Linek  Przekonuje mnie to, że każdy miał swoje miejsce i nabierał w nim mocy, dzięki intencji czarowników  
Czekam na Twoje smaczki  Ja raczkuję w tym temacie dopiero więc... nie wiele mogę sama interpretować  A z szukaniem też nie idzie mi najlepiej  
Muszę jutro sobie obejżeć ten dokument.

[Linek]

Miło, że jest zainteresowanie. Myślę, że trochę się w to pobawię

[Linek]

[/url][/img]

Tutaj mamy zdobienia z pałaców miasta Bogów.

Ptak podobno wypluwa wodę ale znając przedstawienie reguły Naguala możemy śmiało stwierdzić, że jest to Orzeł, który pożera świadomość tuż po śmierci.