Medytacja w każdej chwili

[Negai]

Nie wiedziałam gdzie napisać ten wątek, wiec wybrałam dział z medytacją, mam nadzieje że dobrze, jeśli źle to przenieście
Hejka Wam Ostatnio zaczęłam codziennie medytować, robie to już jakoś dwa tygodnie i widzę diametralne postępy w rozwoju świadomości. Czuje się lepiej i żyje lepiej. I wszystko jest super, nie łatwo mnie zdenerwować, nie stresuje się tak, mam wrażenie że wiem więcej niż niegdyś, pewne rzeczy które powiedzmy że gdzieś tam przeczytałam czy usłsyzałam nagle stały się mega rzeczywiste. Tak np. nie wierzę już że istnieje  przeszłość czy przyszłość, uważam że to iluzja umysłu, prekognicja to nic innego jak stwarzanie przyszłości a nie jej wyczytywanie. OCzywiście ile ludzi tyle opinii ale ja czuje że to właśnie jest prawda. W każdym razie wszystko jest super, ale wiadomo że żeby efekty były jeszcze lepsze trzeba medytować non stop. Zmywając naczynia, na spacerze, w pracy. No właśnie- w pracy. Zaczęłam pracować i mam wrażenie że ta działalność troche psuje moje całe zaangażowanie w rozwój świadomości. Może gdyby ta praca była inna- bardziej indywdualna, twórcza, a mniej monotonna i nastawiona na wieczne odbieranie jakiś informacji, kontakt z ludźmi -byłoby łatwiej. Nie mogę w pracy się wyłączyć, nie mogę się wsłuchać wgłąb siebie bo cały czas coś mnie dekoncentruje.

Bywa tak że idę do pracy, medytując, czuje się super bo np. jeszcze przed wyjściem usiadłam i 20 minut medytowałam. Wchodzę do pracy, a po 8h czuje się jakbym cofnęła się w czasie prawie że o te 2 tygodnie w tył. No może przesadziłam, nie mam aż takiego chaosu w głowie jak wtedy, ale jest większy niż powinien być. I nie wiem co robić, chciałabym medytować cały czas, ale po prostu nie mogę.