Sen we śnie

[OneNight]

Po długiej przerwie w ld'kowaniu już w 1 nocy udało mi się wywołać świadomy sen:


Leżałem w łóżku i próbowałem zasnąć. Moje łóżko nie było już w moim domu, ale w jakimś dziwnym miejscu - oczywiście nie zdawałem sobie z tego sprawy. Zasnąłem we śnie i śniło mi się, że idę na siku. Podszedłem do toalety, ale włącznik światła nie działał - zapala się lampka(metaforyczna), liczę palcę "No tak, to jest sen!". Tak się ucieszyłem, że obudziłem się w tym dziwnym pomieszczeniu, w którym zasnąłem. "No dobra, próbuję ponownie" - pomyślałem. Zasnąłem we śnie i tym razem, gdy tylko zobaczyłem łazienkę wiedziałem, że to jest sen i nawet nie fatygowałem się, żeby robić jakikolwiek test rzeczywistości. Wyszedłem na dwór, aby trochę sobie polatać. Ku mojemu zdziwieniu nie miałem najmniejszej kontroli nad snem, nie mogłem wysoko skakać, nic sobie wyjąć z kieszeni, ani nawet zmienić otoczenia. Byłem na łące na której stał mój znajomy ze szkoły i wtedy przypomniałem sobie, że chciałem eksperymentować ze wspólnym śnieniem. Nie mogąc kontrolować snu, chciałem stworzyć portal i wpadłem na genialny pomysł - koło łóżka znajduję się mój 'pilot' do kontroli snu, który położyłem sobie tam przed zaśnięciem, aby mieć pewność, że przeniesie się również do świata snów(nielogiczne byłoby, gdyby ten pilot wcale nie istniał na jawie, więc miałbym trudności z jego wytworzeniem w snach). Niestety czekało mnie rozczarowanie - pobudka! Obudziłem się, ubrałem, zjadłem śniadanie(dzień jak codzień) i trach! Budzę się ponownie i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że obudziłem się nie w swojej sypialni.

Sytuacja zdarza się już kolejny raz - po zaśnięciu we śnie, nie mam nawet najmniejszego wpływu na mój sen i mogę robić tylko to, co robi się na jawie, a przecież to i tak jeden sen. Gdy zasnę normalnie, to nie mam najmniejszego problemu z kontrolą snów.