Stan pomiędzy OOBE a Świadomym snem (?)

Zaczęty przez Marsjanin, Wrzesień 17, 2020, 01:08:30 PM

« FILD | Jak porządnie się wysypiać? »

Marsjanin

Jako, że jest to mój pierwszy post, chciałbym wszystkich serdecznie przywitać.
Wczoraj postanowiłem sprawdzić technikę 4+1. Jako, że nie mam dużego doświadczenia ze świadomym snem, oraz OOBE, uważałem, że będzie to najlepsza technika. Nie wstałem po 4 godzinach, tylko po 5, ale zastosowałem 1 godzinę wybudzenia. Po godzinie położyłem się i zagłębiałem w ciemność. Po 30minutach leżenia bez efektów poddałem się i z pozycji wyprostowanej na plecach podkuliłem nogi. Dłonie ze splecionymi palcami położyłem na klatce piersiowej, głowę obróciłem na bok, w celu zaśnięcia. Dosłownie po kilku minutach poczułem silne uderzenie prądem(?) i ten stan zaczął się gwałtownie pogłębiać. Omamy słuchowe. Wokół mnie słyszałem jakby rytualne śpiewy jakiś dzikich plemion. Wiedziałem, że mam paraliż senny, ale dotychczas w tym stanie wygrywał strach i na siłę próbowałem się wybudzić. Tym razem jednak postanowiłem zachować spokój i pogłębiać ten stan. Po jakimś czasie omamy słuchowe ustały. Zamiast tego czułem delikatny szum w ciele. Pomyślałem, że tak to na pewno nie zasnę i chciałem spróbować wstać- Nie mogłem. Wyciągnąłem "ręce" przed siebie i dosłownie znalazłem się pod sufitem. Chwila paniki i powrót do ciała. Cały czas byłem sparaliżowany i zachowywałem w pełni świadomość. Zastanawiałem się co się dzieje. Znowu podniosłem "ręce" i ponownie znalazłem się w pokoju. Tym razem nie panikowałem i czułem frajdę z tego, że jestem tego świadomy. Czułem się jak upośledzony Super Bohater ponieważ nie potrafiłem za bardzo kontrolować tego jak się poruszam. Kilkakrotnie niespodziewanie wracałem do ciała i ponownie wychodziłem unosząc swoje "ręce". Ale chwila chwila. Ten pokój nie wyglądał dokładnie tak samo jak wyglądać powinien. Gdy w pewnym stopniu umiałem się poruszać, zacząłem "chodzić" po całym mieszkaniu z możliwością unoszenia się pod sam sufit. Spojrzałem w lustro i widziałem moją postać, ale strasznie zdeformowaną, która przypominała mnie samego w niewielkim stopniu. Nawet mnie to rozbawiło i zacząłem się wydurniać przy tym lustrze zachowując świetny humor ! Dotarło do mnie, że to nie jest OOBE ponieważ w takim przypadku nie mógłbym widzieć siebie samego w odbiciu lustra. Nagły powrót do łóżka i ponowne wyjście przez uniesienie "rąk" Znalazłem się w pokoju gdzie spałem. Spojrzałem na łóżko od góry na którym powinienem leżeć, ale mnie tam nie było ! Ba ! łóżko nawet nie było pościelone. Wystraszyłem się, że lunatykuje w jakimś dziwnym stanie "upojenia". Powtórzyłem kilkakrotnie unoszenie "rąk", ale stwierdziłem, że wystarczy tego i na siłę próbowałem wyjść z paraliżu. Szarpałem się strasznie ze swoim ciałem, ale nie dawałem rady ! Gdy się poddałem, nagle paraliż mnie puścił jakby nigdy nic. Wstałem z łóżka zmieszany z bólem głowy.  Obszedłem całe mieszkanie, przyjrzałem się sobie w lustrze. Uszczypnąłem się w rękę. Wszystko było dobrze, oprócz tego, że byłem strasznie nie wyspany i zmęczony. Jestem do tej pory...
Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć co się ze mną działo ?
Jeżeli to było OOBE, to dlaczego widziałem swoją zdeformowaną postać w lustrze ? i Dlaczego nie widziałem swojego ciała w łóżku ?
Skoro to było OOBE, to dlaczego nie mogłem przenikać przez ściany/sufit ? A próbowałem. Zagłębiałem się w sufit, ale nie przenikałem przez niego
A może to był świadomy sen ?
Dodam, że miałem wrażenie teleportacji na nieduże odległości (z pomieszczenia do innego pomieszczenia, ale tylko w swoim mieszkaniu)
Nie spotkałem nic, co mogłoby sugerować obecność kogoś innego.
Ogólnie dobrze się bawiłem i byłem niesamowicie zaciekawiony tym zjawiskiem.
Dzisiaj//jutro robię powtórkę, ponieważ spodobało mi się to. Strach zniknął i czułem się po prostu dobrze.
Jeżeli ktoś dotrwał do końca, to bardzo dziękuje za przeczytanie tego postu. Musiałem się z kimś podzielić tym doświadczeniem, bo jeżeli powiem o tym znajomym, to stwierdzą, że zwariowałem ;D
Pozdrawiam !

EosCris

hejka! fajnie ze jestes i dzielisz się z nami swoim doswiadczeniem :) nie miałes nic innego jak oobe :)  poza tym oobe i ld to jedno i to samo z taką tylko różnicą że w ld odzyskujesz świadomosć a w oobe masz doświadczenie bezpośredniego opuszczania ciała :) to co opisałes to wszystko było wyjściem bezpośrednim  ze słabą świadomością :) 
 nie zawsze po wyjściu z ciała widzimy swoje odbicie w lustrze, dzieje się tak dlatego, że nie masz jeszcze ukształtowanego ciała energetycznego :)  więksośc ludzi "trenujących" oobe mysli, ze wychodzac z ciała bezpośrednio znajdują się w swoim fizycznym rzeczywistym świecie, no niestety ale tak nie jest :) aby to zrobić to trzeba mieć niesamowite pokłady energii, których jest brak przecięnemu człowiekowi aby mógł to uczynić :) poza tym nie ma dowodów na to ze w ogóle ktoś tego dokonał :)  
Chodzi o to abyś sie nie zrażał i mało czytał o czyichś doświadczeniach w poza bo już widac programy jakimi jesteś nasiąknięty ;)  staraj się przyjmować wszystko z dystansem i próbuj wszystkiego na sobie :) po prostu baw się, doświadczaj i sam weryfikuj jaka jest prawda :)  Wiekszośc z nas tutaj przezywało to samo co Ty jesli chodzi o nasze rodziny i znajomych więc daj sobie na luz i niczym sie nie przejmuj. zycie poza ciałem daje niesamowitego kopa :) 
Powodzenia i czekam na kolejne opowieści.

Thief

ale wy macie dobrze :(
macie eldeki czy OOBE często a ja ani razu :(


Share via facebook Share via twitter