Instytut Roberta Noble

Stymulacja ultradźwiękowa - rozrusznikiem pokornego.

Zaczęty przez GuineaPig, Październik 25, 2014, 01:03:19 PM

« Co niewidomi widzą w snach? - kontrowersje wokół treści wizualnych w marzeniach | Minerały pomocne przy podróżach sennych »

GuineaPig

Ok. Nie wiem czy komuś to pomoże, w jakich warunkach działa lepiej lub gorzej i czy ktoś się od tego poważnie od środka głowy nie poparzy (bo też się kiedyś dało) - to na wstępie.

Ja chciałem zaproponować użycie rozrusznika zaprojektowanego i omawianego od wielu lat na wielu publicznych i nie zawsze sponsorowanych seminariach przez pana Jiri Pokornego :)
Gość dla wielu osób zasłużył sobie na miano naprawdę co najmniej uznanej osoby, a to wszystko przez zauważenie tej pracy świadomości w roślinnej części organizmu, wraz z faktem, że jego rozrusznik do głowy (jednocześnie mocne urządzenie antydepresyjne) zadziałał nawet na pierwszym publicznym seminarium wraz z pokazem który przeprowadził.

Ciekawostka polega jednak nie na tym, że rozrusznik działa, ale na fakcie że on naprawdę jest na pewno w niektórych wypadkach dobry do OOBE :)

Zasada jest taka, że w wypadku użycia stymulacji falą stojącą za pomocą elektrod, częstotliwość powinna się mieścić w częstotliwości obrotowej samych mitochondriów, ale w wypadku stymulacji głowicami ultradźwiękowymi (takimi, jakie są w nawilżaczach powietrza, lub w masażerach ultradźwiękowych - silne) częstotliwość nie musi mieścić się w tak wysokim zakresie.

Ogólnie rozruszniki przyczepia się najczęściej po prostu do nerwu czaszkowego, samemu je kalibrując "w locie". Z elektrycznymi jest trochę gorzej, bo nagłe odpięcie elektrody kiedy fala stojąca jest anihilowana w obwodzie rezonansowym już z głową, może spowodować zainicjowanie łuku elektrycznego i trochę poparzyć.
Ludziska bardzo często wpinają je po prostu "na wyczucie" i bardzo często z powodu upodobań bardzo blisko skroni (po prostu przyjemniej drapie i rozluźnia + oprzytamnia).

Co jak chciałem powiedzieć, to że przetestowałem ten wynalazek dzisiaj w inny sposób, tzn nie o to chodzi, że był testowany do snu już wcześniej itd, ale o sam fakt jak na dużej mocy efekt przyniosło samo tylko i wyłącznie gapienie się w tło, zrobienie zeza do snu i cierpliwe czekanie.
Ogólnie też nie wiem dlaczego wcześniej tego nie sprawdziłem w taki sposób, albo dlaczego teraz przyniosło to konkretny efekt w kwestii LD, ale Efekt był piorunujący!!!
Po około minucie czasu - jeżeli nie krócej! nagle i brutalnie pojawił się drugi plan - jak basen z rzeczywistością do którego można wskoczyć.
W trakcie sesji między epizodami LD około godziny 3 ciej odpiąłem urządzenie i waliłem dalej.
Właściwie całość trwała od godzin nocnych do godziny 10 tej, z przeskoczeniem tutaj do "pierdolnika" życia :) z powrotem ale już z mniej świadomego rem-u.

Naprawdę polecam spróbować potraktowanie nerwu czaszkowego ultradźwiękami w trakcie zasypiania, nawet z użyciem prostego ale silnego masażera US dostępnego w dowolnym sklepie.
Nie wiem czemu wcześniej nie działało, lub po prostu tego nie przetestowałem w taki sposób. Czemu na jednych może nie działać a potem działać itd... nie wiem.. ale na pewno w niektórych wypadkach osiągnąć LD dosłownie przeskakując w niecałą minutę, to jednak mówi, że ta metoda może stanowić świetną pomoc!

a btw należy unikać sytuacji, w której czuje się pukiel napinanych "drutów", ewentualnie moc podnosić stopniowo.
Chociaż byli też tacy, co potrafili sobie papę zagotować ;) do ponad 40 stopni mierzonej na zewnątrz - nikomu jeszcze tyłka nie urwało.



Share via facebook Share via twitter

sklep ezoteryczny super produkty rozwojowe misy krysztalowe uzdrawianie strona autorska robert noble strona instytutu roberta noble strona instytutu roberta noble