Instytut Roberta Noble

Kąpiel w dźwiękach

Zaczęty przez kynek, Wrzesień 17, 2023, 10:01:38 PM

« Wojownicy | Sentencje »

kynek

Pierwszy raz byłem na kąpieli w dźwiękach i stwierdzam że dźwięki na żywo są o niebo lepsze niż z nagrań. Nawet w dobrych słuchawkach to nie to samo.

Założyłem ze pójdę bez oczekiwań, bez intencji i zobaczę co się stanie.

Na początku jak Robert na wstępie powiedział ze można sobie wybrać intencję to nagle w mojej głowie pojawiło się ich pięć. Pomyślałem a co tam, nie będę skromny niech będzie 5 ;-)

Przyzwyczajony do głosu Roberta z nagrań medytacji prowadzonych, chyba dość szybko już na początku wszedłem w stan głębokiego relaksu.

Na początku po zamknięciu oczu skupiłem się na dźwiękach, ich wibracji. Skupiałem się jak wnikają w ciało. Jedne dźwięki bardziej działały na ręce, inne na brzuch, nogi lub głowę. To było dziwne uczucie że dźwięki tak wybiórczo w danym momencie działały tylko na jedną cześć ciała.

Po niedługim czasie dźwięki mimo że coraz głośniejsze nagle stały się przytłumione. Jakby ktoś nałożył filtr wygłuszający lub jakby od dźwięku nagle oddzieliła mnie warstwa gąbki. Stwierdziłem że szkoda, bo tak ciszej brzmi jak z nagrania. Pomyślałem że na koniec z ciekawości zapytam czy faktycznie było jakieś wygłuszenie.

Mimo tego przytłumienia słyszałem każdy dźwięk, każdą zmianę instrumentu. Starałem się wyobrazić sobie jak mogą wyglądać instrumenty wydające te dźwięki. Jedne dźwięki powodowały ze części mojego ciała falowały jak na wodzie, inne że napinały się mięśnie tak na granicy bólu.

Najbardziej niesamowite dla mnie były dwa odczucia. Jedno to świadomość oddechu. Wiem kiedy był płytszy, kiedy głębszy, kiedy szybszy kiedy wolniejszy. Miałem świadomość obserwacji, nie sterowałem nim tylko czułem i obserwowałem jak się zmienia w czasie.
Drugie fajne doznanie - za każdym razem jak ktoś podchodził do mnie z instrumentem miałem wrażenie że z dźwiękiem niesie światło i robiło się jasno. Jak dźwięk się oddalał robiło się ciemniej.

Mam wrażenie że przez cały koncert byłem świadomy każdego dźwięku. Mógłbym policzyć ile razy ktoś kaszlnął, głębiej odetchnął, skrzypnęła podłoga, ktoś zmienił pozycję lub ktoś obok mnie przeszedł. Żaden z dźwięków mi nie przeszkadzał a po tym jak dźwięki stały się przytłumione wręcz wszystkie odgłosy stanowiły spójną całość.

Btw co to było za kadzidło, ten zapach który pojawił się w trakcie?

Jakże byłem zaskoczony jak się okazało ze przysnąłem i pochrapywałem! Trochę mi głupio. Mam wrażenie że cały czas tam byłem świadomością. Mam nadzieję że nikomu nie popsułem doznań.

Ogólnie kąpiel w dźwiękach to koncert doznań i emocji co potwierdziły opinie na samym końcu.

Robercie, EosCris, Marcinie dziękuję!

Robert Noble

Bardzo dziękujemy za to, że tak szczegółowo podzieliłeś się z nami swoimi wrażeniami z kąpieli w dźwiękach.
Kadzidło którego używamy to nasze Palo Santo, które również stosujemy na lajwach :)

https://szamanskibeben.pl/palo-santo/11-palo-santo-25g.html

Trochę ograniczaliśmy się w paleniu go, z racji czujników dymu na sali :D

Tak czy inaczej mamy nadzieję, że czujesz się wspaniale, a Twoje intencje szybko się zmaterializują!

EosCris

Pięknie dziękuję za miłe słowa  <3  :)):
Lubimy czytać miłe komentarze i cieszymy się, jak ludziom się podoba to co robimy :) Tak jak Robert powiedział, mamy nadzieję, że już niebawem spełnią się Twoje intencje  O:-)

Już szykujemy kolejne spotkania w Wawce :) zobaczymy tylko czy w tym samym miejscu :)


Share via facebook Share via twitter

Share via facebook Share via twitter
sklep ezoteryczny super produkty rozwojowe misy krysztalowe uzdrawianie strona autorska robert noble strona instytutu roberta noble strona instytutu roberta noble