Palo Santo

[kynek]

Mam w głowie filmik o kakao, o pochodzeniu.
 
Po ceremonii dźwięków chodzi mi po głowie zapach Palo Santo

I przeglądam sobie internet, a tam :

"nie kupuj!" "gatunki drzew zagrożone wymarciem" "pozyskiwanie tylko z certyfikatem" "nawet jak z certyfikatem to ekosystem umiera" "drzewo musi 'leżakować' po swojej śmierci w lesie nawet 10 lat" "używanie jest nieetyczne"  etc.

Mam mętlik w głowie @@
Zgłębialiście temat?

[Robert Noble]

Temat jest już znany od lat. Jest nagonka na Palo Santo, a nawet już teraz Białą Szałwię. Niektórzy popłynęli ostro w te fazy skrajności.

Od samego początku mamy Palo Santo, które jest pozyskiwane z martwych drzew, i jest wyleżakowane. Normalnie nie mielibyśmy tej pewności, nawet mając wystawiony certyfikat, ale mamy znajomego, który bezpośrednio jeździ w te miejsca.

Podobnie jest z Kakao, jest pozyskiwane z różnych dziwnych praktyk (wykorzystywania ludzi), dlatego wprowadziliśmy (szamanskibeben.pl) jako pierwsi w Polsce, te Kakao, które jest produkowane zgodnie ze sztuką. Ma to wpływ na cenę, ale jakość zawsze jest tego warta.

[kynek]

Od samego początku mamy Palo Santo, które jest pozyskiwane z martwych drzew, i jest wyleżakowane.

tak sądziłem

Też widziałem nagonkę na białą szałwię. Widocznie ktoś ma w tym interes żeby zniechęcać do zakupu.

[kynek]

Tak się zastanawiam, nie spalając drewienka palo santo na raz przed kolejnym zapaleniem warto zeskrobać zwęglone fragmenty, żeby był ładniejszy, mniej ,,spalony" zapach? Hmm...

[Robert Noble]

Tak się zastanawiam, nie spalając drewienka palo santo na raz przed kolejnym zapaleniem warto zeskrobać zwęglone fragmenty, żeby był ładniejszy, mniej ,,spalony" zapach? Hmm...

Jeśli masz możliwość zeskrobania zwęglonych fragmentów to pewnie! Lepiej będzie się rozpalać