Instytut Roberta Noble

Długi VS krótki SEN

Zaczęty przez Negai, Styczeń 18, 2014, 08:20:07 PM

« technika pośrednia na OBE Mike'a Radugi (Rosja) | Technika oobe »

Negai

Ja polecam moją metode, znacznie mniej męczącą niż 4+1. Najlepiej robić to w weekend, albo inny dzień wolny. Idziesz sobie spać, budzisz się nad ranem (bez budzika, ani niczego takiego, tak sam z siebie), musisz w odpowiedniej chwili (zanim się rozbudzisz) przypomnieć sobie o tym, że chciałeś wyjść. Po obudzeniu nie ruszaj się, nawet nogi nie przesuwaj, nie sprawdzaj godziny, najlepiej nawet oczu nie otwieraj. W myślach powtórz sobie coś w stylu ,,jestem świadomy" a potem ,,chce wyjść z ciała" lub ,,chce mieć świadomy sen" kilkakrotnie (2-3 razy, no max. 5). Staraj się jednak bardzo nie skupiać się nad swoimi myślami, bo to może bardzo cię rozbudzić. Po chwili zrelaksuj się, nie przewracaj się na bok, spróbuj usnąć. Powinno się tak stać za kilka minut, jeśli odpowiednio rozbudziłeś świadomość (słowami ,,jestem świadomy" itp), ale nie organizm. Najpewniej uśniesz i po chwili odzyskasz świadomość, albo uda ci się świadomie dojść do paraliżu i wyjść z ciała ,,z buta".

Polecam tą metodę, ja z niej ostatnio non stop korzystam :)

Linek

Jeśli nie mamy skłonności do popuszczania sobie to codzienne wybudzanie jest możliwe bez żadnego zmęczenia ;) PO 3,5h odbywamy wszystkie ważne cykle dla naszego ciała... Kiedy już wydłuża się faza REM tak na prawdę z minuty na minute sen jest nam coraz mniej potrzebny. Dlatego warto zmienić te lenistwo na dyscyplinę i zamiast marnować wydłużanie fazy REM na zwykły sen warto w tym momencie próbować śnić ;) załóżmy, że będziesz 1,5h poświęcał na śnienie to w zupełności wystarczy. Razem masz już 5 h snu co jest już generalnie w zupełności wystarczalnym wypoczynkiem.

OK. godziny poświęcasz na rozbudzanie co da ci razem 6 h czasu jakiego potrzebujesz... W zupełności możesz pogodzić to ze szkołą i jeszcze wstawać do niej wcześnie ;) Tylko potem nie możesz sobie pozwalać na drzemanie itp. bo to już jest popuszczanie sobie.

EosCris

Linek dobrze prawisz !!!  :D

Zmotywowałeś mnie jeszcze bardziej :D

Agata

Cytat: Linek w Styczeń 18, 2014, 08:44:12 PM
Tylko potem nie możesz sobie pozwalać na drzemanie itp. bo to już jest popuszczanie sobie.
A dlaczego to popuszczanie?
Czy drzemki popołudniowe szkodzą/hamują potem wyjścia OBE?
Nie bardzo chyba rozumiem to co napisałeś...:(

Linek

Agata chodzi mi o tym co mówił, że on drzemie w szkole na ławce :D bo generalnie myśli, że za mało spał. Wiadomo możesz sobie podrzemać oczywiście nie za długo. Godzinka może być. Ale z nastawieniem na OBE i trzymaniem świadomości bo dla ciała to nie jest jakoś super potrzebne przecież.
Ja zazwyczaj kiedy decyduję się na drzemkę to wychodzę :)

Ale bezcelowe drzemanie przy 5 godzinnym odpoczynku według mnie to popuszczanie już :P

Agata

OK dzięki za info Linek.
Po prostu nie zrozumiałam twojej wypowiedzi wcześniej co do tego drzemania.
Zgadzam się  z tym co napisałeś  ;D
Linek...ja nie krytykowałam tego co napisałeś po prostu spytałam, gdyż nie do końca rozumiałam o co ci w tym chodzi:)

Nigashar Altarion

Negai, jesteś genialna!
Wypróbowałem twoją metodę. Nie wiem, która to była godzina, kiedy zbudziło mnie zbyt głośne zamknięcie drzwi przez kogoś z rodzinki... Świadomość obudziłem ledwo-ledwo, mówiąc coś w stylu "Chcę świadomie wyjść z ciała". Potem wpadłem w jakieś dziwaczne myśli, aż w końcu zacząłem śnić. Coś mi się wydawało nie takie, jak być powinno, więc popatrzyłem na dłonie. I szok! Zacząłem liczyć palce. Wyszło osiem, no to jeszcze raz, tym razem chwytając się za poszczególne palce. Po raz pierwszy od trzech miesięcy (jak wynika z mojego notatnika snów) zrobiłem test rzeczywistości. I teraz najgorsze: uznałem, że coś mi się z ręką stało i z krzykiem pobiegłem we śnie do rodziców!  ??? Ale twoja metoda działa, wielkie dzięki za opisanie!

Linek, właściwie nigdy nie spojrzałem pod takim kątem na długość snu. Zawsze mi się wydawało, że po 4+1 muszę spać dłużej. Tak patrząc... rzeczywiście nie ma różnicy, czy śnisz świadomie czy nie. Trzeba będzie poeksperymentować :)

Robert Noble

Ja czasami sobie "folguję" i śpię po 10h. Fazy REM jak dla mnie są najlepsze i po nich czuję się najlepiej. 


Linek

Agata nie odebrałem tego jako krytyki tylko jako nierozumienie, które trzeba rozjaśnić :D Nie wiem czemu w ogóle tak pomyślałaś :P

No Robert fajnie sobie pofolgować :D Fakt fazy REM dobre są na nasze psychiczne samopoczucie z tego co wie :P Ale jak dla mnie parę godzin zwykłego snu nie umywa się przy paru minutach śnienia co wpływa fenomenalnie na moje samopoczucie :D

Robert Noble

Najlepiej jak każdy dostosuje sen do własnych potrzeb. Ważne, aby brać pod uwagę dobre samopoczucie w dłuższej perspektywie czasu, a niedosypianie niestety nie jest korzystne dla zdrowia. Łatwiej odzyskiwać świadomość, gdy fazy rem są dłuższe. Zresztą im dłużej śpimy tym większa szansa, że odzyskamy świadomość ;)

Nigashar Altarion

Cytat: Robert Noble w Styczeń 19, 2014, 04:37:29 PM
Łatwiej odzyskiwać świadomość, gdy fazy rem są dłuższe. Zresztą im dłużej śpimy tym większa szansa, że odzyskamy świadomość ;)

Podczas wakacji śpię około 10 - 12 godzin, a świadomy sen i tak miałem tylko raz, w lipcu 2013. Ale łatwiej o skupienie uwagi we śnie, o tak.

Linek

Po 3,5 h przecież mamy już wydłużoną fazę REM na tyle dostatecznie by świadomie śnić bez żadnego problemu.

iconka

Cytat: Linek w Styczeń 18, 2014, 08:44:12 PM
Jeśli nie mamy skłonności do popuszczania sobie to codzienne wybudzanie jest możliwe bez żadnego zmęczenia ;) PO 3,5h odbywamy wszystkie ważne cykle dla naszego ciała... Kiedy już wydłuża się faza REM tak na prawdę z minuty na minute sen jest nam coraz mniej potrzebny. Dlatego warto zmienić te lenistwo na dyscyplinę i zamiast marnować wydłużanie fazy REM na zwykły sen warto w tym momencie próbować śnić ;) załóżmy, że będziesz 1,5h poświęcał na śnienie to w zupełności wystarczy. Razem masz już 5 h snu co jest już generalnie w zupełności wystarczalnym wypoczynkiem.

OK. godziny poświęcasz na rozbudzanie co da ci razem 6 h czasu jakiego potrzebujesz... W zupełności możesz pogodzić to ze szkołą i jeszcze wstawać do niej wcześnie ;) Tylko potem nie możesz sobie pozwalać na drzemanie itp. bo to już jest popuszczanie sobie.

Cytat: Linek w Styczeń 19, 2014, 06:12:59 PM
Po 3,5 h przecież mamy już wydłużoną fazę REM na tyle dostatecznie by świadomie śnić bez żadnego problemu.


Spójrzmy, co możemy się dowiedzieć w Wikipedii o potrzebie i niedoborze snu:

Zapotrzebowanie na sen

Długość snu u zwierząt znacznie się różni. U żyraf wynosi on 2 godziny na dobę, a np. u nietoperzy 20 godzin na dobę. U niektórych zwierząt (pingwiny, foki, delfiny, psy), półkule mózgowe śpią na zmianę. Objawia się to zamknięciem oka przez śpiącą półkulę. Foki śpią w ten sposób, żeby wynurzać się w celu zaczerpnięcia powietrza.

Dobowe zapotrzebowanie na sen jest cechą indywidualną. Badania przeprowadzone na ponad 1 milionie osób w Kalifornii wykazały, że większość osób śpi 8-9 godzin na dobę, następna duża grupa osób śpi 7-8 godzin. W czasie całego swojego życia człowiek przesypia około 20 lat.

Ilość snu zależy od wieku – u noworodka jest to około 18 godzin dziennie[1] w kolejnych latach coraz mniej. Noworodek i małe dziecko sen dzieli na kilka części – u osoby dorosłej sen odbywa się w jednej większej części.



Niedobór snu
Sen jest niezbędny do życia i prawidłowego przebiegu procesów psychicznych. Już jedna nieprzespana noc obniża sprawność psychofizyczną. Brak snu przez dłuższy czas powoduje szereg negatywnych efektów psychicznych i fizjologicznych:

  • Zaburzenia nastroju
  • Utrudnione skupienie uwagi
  • Spowolnienie reakcji
  • Spadek motywacji
  • Przecenianie swoich umiejętności i podwyższoną skłonność do podejmowania ryzyka
  • Spadek zdolności twórczego myślenia i umiejętności podejmowania złożonych decyzji
  • Długotrwała (ok. tygodnia) deprywacja (tj. pozbawienie) snu lub zaburzenia fazy REM mogą prowadzić do stanów zbliżonych do psychozy, halucynacji (np. pacjent widzi ogień, itp.), oraz stanów paranoidalnych. Zaburzenia fazy REM występują także przy alkoholizmie.
  • Upośledzenie aktywności układu immunologicznego – zaburzenia w liczbie białych krwinek, upośledzenie aktywności limfocytów w tym cytotoksycznych typu natural killer, które normalnie zwalczają nieprawidłowe komórki: zarażone wirusem lub zmienione nowotworowo.
  • Doświadczenia na szczurach pokazały, że 2-3 tygodniowa deprywacja snu prowadzi do ich śmierci.
   
Według badań przeprowadzonych w Princeton University wykazano na szczurach, że brak snu powoduje zaburzenia w części mózgu odpowiedzialnej za tworzenie nowych komórek. Badania przeprowadzone na Proceedings of the National Academy of Science wykazały, że u szczurów, które nie mogły się wyspać pojawiła się nadwyżka kortykosteronu.
Deprywacja snu bywa wykorzystywana jako pewien rodzaj tortur. Oskarżane o stosowanie tej techniki były KGB, wojska japońskie w czasie II wojny światowej i armia brytyjska w stosunku do członków IRA.
Rekordzistą w braku snu jest Tony Wright – poddał się on eksperymentowi medycznemu i nie spał przez 266 godzin.



Efekty braku snu w określonym czasie

Brak snu przez 24 godziny:

  • Układ immunologiczny zaczyna tracić wydajność. Produkuje coraz mniej białych krwinek wskutek czego gwałtownie wzrasta niebezpieczeństwo zachorowania.
  • O 40% zmniejsza się zdolność zapamiętywania – przy dwudziestoczterogodzinnym braku snu może dochodzić do błędów w przetwarzaniu sygnałów.
  • Następuje odczuwalne zakłócenie rytmu produkcji męskiego hormonu płciowego – testosteronu – i jego żeńskiego odpowiednika – estrogenu. Powstaje ich niedobór, a to oznacza, że maleje libido.
  • Produkcja glukozy spada o sześć do jedenastu procent. Organizm nie otrzymuje przez to dostatecznej ilości energii – czas reakcji ulega podwojeniu. Człowiek ma wrażenie, że rzeczywistość przyspiesza.

Brak snu przez 36 godzin:

  • Spada drastycznie szybkość reakcji: organizm jest czterokrotnie wolniejszy niż po przespanej nocy.
  • Mocno wzrasta gotowość do podjęcia ryzyka. Przyczyną tego stanu rzeczy jest silniejsze ukrwienie ośrodków nagrody i przetwarzanie emocji w mózgu, którego nie hamuje już centrum kontroli.
  • Światło dnia wydaje się zbyt intensywne, odgłosy brzmią nienaturalnie głośno. W tej fazie braku snu występują często nudności. Symptomy są podobne do tych, które towarzyszą migrenie.

Brak snu przez 48 godzin:

  • Obraz jest rozmazany, pole widzenia mocno ograniczone, spada kontrola organizmu nad własnym ciałem, a czas reakcji w dalszym ciągu wydłuża się. Objawy po 48 godzinach braku snu odpowiadają tym, jakie ma się przy zawartości 1,5 promila alkoholu we krwi.
  • Organizm nie jest już w stanie szybko rozkładać kwasów. Dochodzi do przekwaszenia z objawami przypominającymi reumatyzm. Mięśnie i stawy przesyłają do mózgu sygnały bólu.
  • Cukier, zamiast w energię, często zostaje przez organizm zamieniany w tłuszcz.
  • Dochodzi do wadliwego przetwarzania informacji ze skórnych receptorów zimna. Wewnętrzny termostat w mózgu, jądro okołoramieniowe, sygnalizuje wtedy spadek temperatury wywołując dreszcze.

Brak snu przez 72 godziny i dłużej:

  • Utrata poczucia rzeczywistości i depersonalizacja (przekonanie, że jest się kimś innym).
  • Spada zdolność rozpoznawania kolorów. Pojawiają się halucynacje. U dużej liczby osób nie śpiących od trzech dób pojawia się złudzenie kapelusza – na wysokości czoła odczuwa się pierścieniowaty uścisk wokół głowy.
  • Pojawia się mikrosen – tzw. sen sekundowy. Wykonywana akurat czynność jest mimowolnie przerywana i przez chwilę trwającą maksymalnie do sześciu sekund człowiek patrzy w próżnię. W tym czasie fale mózgowe układają się we wzór typowy dla fazy normalnego snu.
  • Zaopatrzenie mięśni w substancje odżywcze jest mocno ograniczone, co powoduje lekkie drżenie i uczucie odrętwienia rąk i nóg. Z powodu niebezpieczeństwa wystąpienia zapaści wywołanej zmęczeniem nie należy podejmować większych wysiłków.
   

Reasumując: Zbyt mała ilość snu na dłuższą metę prowadzi do chorób psychicznych, psychosomatycznych, fizycznych i jakby tego nam jeszcze mało  było, to z całą pewnością skraca nam życie.

Gdy jesteśmy młodzi, wydaje nam się, że nasz organizm jest naszym bezwzględnym podwładnym, nad którym możemy zawsze zapanować. Niestety, jeżeli nie otrzyma on odpowiedniej ilości snu, możemy bardzo szybko przekonać się, że nasze ciało jest jednak równoważnym partnerem, a nie służącym naszej świadomości (duszy). I tak się dzieje, aż do końca naszych dni w realu.
Nie wydaje mi się, że normalna ilość snu jest folgowaniem samemu sobie. Zdrowego snu nigdy za mało.
Nie na darmo mówi się, że ,,W zdrowym ciele, zdrowy Duch!"

Szczególnie my, chcący mieć jak największe osiągnięcia w astralu (nagualu) zmuszeni jesteśmy zwracać szczególną uwagę, na jakość i długość naszego życia fizycznego, by wykorzystać możliwości w śnieniu tak długo, jak to się tylko da.. Jeżeli odejdziemy zbyt wcześnie, to będziemy musieli znowu powrócić i zaczynać wszystko od zera. Ja bym tak już więcej nie chciała...


Linek, jakże dobrze jest nam znane bardzo stare powiedzenie, które mówi, że ,,Wiele dróg prowadzi do Rzymu".

Twoją drogą jest 3,5- godzinny sen. Sam się przekonasz, że jeszcze zmienisz swoje zdanie na ten temat albo, jeżeli nie, to się rozchorujesz. Oczywiście życzę Ci, jak najwięcej zdrowia i wielkich osiągnieć w śnieniu  :). Ale przecież wiesz, że jak nie zatankujesz, to daleko nie ujedziesz  :(.





Cytat: Negai w Styczeń 18, 2014, 08:20:07 PM
Ja polecam moją metode, znacznie mniej męczącą niż 4+1. Najlepiej robić to w weekend, albo inny dzień wolny. Idziesz sobie spać, budzisz się nad ranem (bez budzika, ani niczego takiego, tak sam z siebie), musisz w odpowiedniej chwili (zanim się rozbudzisz) przypomnieć sobie o tym, że chciałeś wyjść. Po obudzeniu nie ruszaj się, nawet nogi nie przesuwaj, nie sprawdzaj godziny, najlepiej nawet oczu nie otwieraj. W myślach powtórz sobie coś w stylu ,,jestem świadomy" a potem ,,chce wyjść z ciała" lub ,,chce mieć świadomy sen" kilkakrotnie (2-3 razy, no max. 5). Staraj się jednak bardzo nie skupiać się nad swoimi myślami, bo to może bardzo cię rozbudzić. Po chwili zrelaksuj się, nie przewracaj się na bok, spróbuj usnąć. Powinno się tak stać za kilka minut, jeśli odpowiednio rozbudziłeś świadomość (słowami ,,jestem świadomy" itp), ale nie organizm. Najpewniej uśniesz i po chwili odzyskasz świadomość, albo uda ci się świadomie dojść do paraliżu i wyjść z ciała ,,z buta".

Polecam tą metodę, ja z niej ostatnio non stop korzystam :)



Negai, świetna metoda na wychodzenie  :). Gdybyś ją wstawiła, oczywiście ze szczegółowym opisem, jako nowy wątek w dziale ,,OBE/LD/PROJEKCJA ASTRALNA/SNY", to na pewno wielu formowaczów by z niej z powodzeniem skorzystało. :)

Linek

Odkąd śpię OK 5-6h dziennie nie mam ŻADNYCH problemów zdrowotnych :)  Oczywiście do tego robię wiele innych rzeczy dzienny lekki trening (rozciąganie głównie) jem lekkie pełnowartościowe jedzenie, uzupełniam pełne tłuszcze i uzupełniam witaminy.

Iconka w wikipedii podane są przykłady nie spania 24h i dłużej... Także uważam, że na dłuższą metę to głupota sam może zdarzy mi się 2 razy w roku nie spać te 24 godziny. Po za tym wikipedia powiedzmy sobie szczerze jest tak wartościowa w treści, że aż szkoda gadać. Po za tym tak jak gadam mowa tu jest o całkiem innym braku snu.

Od razu zakładasz, że padnę albo się rozchoruje, wiesz ja też mogę się użalać nad tymi którzy śpią długo (punkt patrzenia zależny jest od punktu siedzenia)... Ale sama spróbuj... Obsesyjne martwienie się o życie zaślepia wszystko i drogę do naguala. Ja już spałem po 10 godzin i nawet czasem więcej... Uwielbiałem długo spać... Teraz tylko mogę stwierdzić, że folgowałem sobie i tyle.

Mój dzień trwa ok. 17-18 godzin. NIE 24 czy więcej. Więc tankuję sobie wystarczająco ...

Iconka NORMALNA ilość snu to widocznie rzecz bardzo względna.

Od kiedy nie śpię tak jak kiedyś moje śnienie i wiele innych "duchowych" rzeczy wybiło się ponad horyzont więc jeśli chodzi o to, że uważasz to za przeszkodę to na swoim przykładzie w zupełności się z tobą nie zgodzę.
Nie wszystko co nam wpajali od dziecka to prawda. Wiem pojawią się ludzie co będą uważać, że długi sen jest OK i pojawi się przeciwna strona. Tylko generalnie spróbowałem tego i tego.

Co do "czym będę starszy to będę dłużej spał" nie wiem może w twoim otoczeniu jest inna sytuacja ale ja znając praktycznie każdą starszą osobę to ciągle słyszę coś w stylu "czym jestem starsza/starszy to mniej potrzebuje snu" mimo, że dane osoby mogą spać już cały dzień.

Wiadomo każdy będzie bronił swego. I Ci co długo śpią mogą przesadzać i Ci drudzy lecz spojrzyj na to całkowicie z boku. Ale nie skazujmy ludzi od razu na śmierć bo postanowili oni zachowywać się w sposób nie pasujący do twojego opisu świata.
Dla jednych to my wszyscy skończymy w piekle ;)

Nigashar Altarion

Cytat: Linek w Styczeń 19, 2014, 07:41:33 PM
Dla jednych to my wszyscy skończymy w piekle ;)

A dla drugich we niebie? :)

Od siebie dodam, że przy spaniu dłużej niż 10 godzin ZAWSZE mam migrenę i nie jestem w stanie poprawnie funkcjonować w ciągu dnia... dlatego w weekendy i wolne dni ustawiam budzik. Siedem do ośmiu godzin jest moim zdaniem optymalną ilością snu dla mego ciała fizycznego. Zresztą, zależy jeszcze kiedy się obudzę - czasem mam tak, że nie dam rady wstać po 9 godzinach, a czasem mogę rozwiązywać matmę po 3 godzinach. Chyba zależy od wybudzenia w stanie Alfa lub Delta.


Share via facebook Share via twitter

sklep ezoteryczny super produkty rozwojowe misy krysztalowe uzdrawianie strona autorska robert noble strona instytutu roberta noble strona instytutu roberta noble