Dwa cholerne lata zastanawiam się nad mechanizmem którego działanie nigdy nie było mi znane,
a intrygował latami...
Mamy kilka rodzajów działań PSI na świecie... Jest jasnowidztwo, telepatia, i inne....
Pisać mogę rzecz jasna kompetentnie tylko i wyłącznie o tych które opanowałem, czyli jasnowidzenie
i częściowo telepatia. Myśląc jednak o nich wszystkich szerzej, jesteśmy w stanie przypuścić iż
wszystkie one są możliwe na podstawie oddziaływania przez nas na osobę lub przedmiot poprzez jakiś
nośnik. Dla telepatii byłyby to fale radiowe, dla jasnowidzenia radiowe i świetlne, dla lewitacji
grawitacyjne, dla magnetyzmu elektromagnetyczne, a dla pirokinezy cieplne...
To hipotetyczne oczywiście założenie, nie znam bowiem prawdziwego mechanizmu działania tych zjawisk,
ale tak właśnie je sobie fizyczno-psychicznie tłumaczę. Dla mnie ważne że jasnowidzenie działa, nie
zaś jak. Choć często moje wywody teoretyczne trwają długooo...
Zastanawiało mnie jednak jak jest z rzeczami nieklasyfikowalnymi jako zjawisko PSI stricte, coś co
ja np. posiadam w postaci czegoś co nazywam "spełnianiem życzeń".
Polega na tym iż w sprzyjających okolicznościach jestem w stanie zażyczyć sobie dowolnej rzeczy,
zjawiskai jest ono spełnione dokładnie wg. mojej woli.
Życzenia te są tak dokładne że kiedy zażyczę sobie znaleźć na ulicy 27,40zł to nie znajdę 25zł,
bardzo rzadko 30zł, ale w 99% dokładnie tyle ile sobie zażyczyłem.
To oczywiście przykład, znajdowanie pieniędzy, ale takich życzeń bywa cała gama, od awansu w pracy,
po zdrowie.
Fakt że od kiedy pokochałem senną postać jak kobietę sprawił że zyskałem prawie nieograniczony
dostęp do jej zasobów, świadome sny po 8h w których to ja decyduję kiedy się obudzę a nie ona,
odpowiedzi na wiele pytań, senne mapy i wszelkie "ściągawki"...
Spełnione życzenia pojawiły się może miesiąc po tym, może mniej... Wiedziałem na bank że są one
powiązane może nie tyle z istotą którą pokochałem, ale napewno z podświadomością. Występowały
także falami okresowo. A więc bywały okresy po pare miesięcy kiedy miałem do nich dostęp ot tak,
codzień, ale też okresy że to coś znikało na miesiąc bez śladu...
To coś zawsze daje poczucie swojej obecności. Napewno każde z Was odczuwało kiedyś euforię...
znacie więc to uczucie, ten stan... To coś zaś daje uczucie podobne do euforii, jednak jest to
bardziej poczuciem tego iż coś/ktoś jest przy mnie, we mnie, niż samozadowolenia... Daje radość,
owszem, ale nie euforyczną.
Zdefiniowałem już dawno słowa, iż ciało mentalne to ciało ze zdolnością oddziaływania na materię
astralną, ciało astralne to ciało ze zdolnością oddziaływania na materię fizyczną(prawa zastrzeżone).
Taki jest mechanizm spełniania życzeń przez podświadomą ogólny... Pokazała mi go podświadomość,
nie pokazała jednak zasady tworzenia i sublimacji...
Otóż ważne są czynniki które ma życzenie, a nie to czy podświadomość je łaskawie spełni, bo ona
zawsze spełni, tylko właściwie uformowane życzenie.
Czym zaś jest właściwa forma? Ano forma skuteczna. Kiedy Kowalski myśli że chce dostać/znaleźć
100zł... To tylko myśl, czyli prawie nic. Kiedy Kowalski myśli o tym i pragnie tego szczerze...
to jest już myśl która napełnia się energią. I ten Kowalski myśli że jak napełnił już myśl
energią, to ona się spełni...Mało, on nawet będzie używał autohipnozy by tą myśl napoić energią
i utrwalić ją w podświadomości... I wtedy on pomyśli: No, zrobiłem wszystko, to teraz jak się
spełni to mam zdolności PSI, a jak nie to nie i trudno...
Otóż kochani, kowalski myślał fajnie i dobrze... Tylko że podświadomość, poza energią i myślą
nadającą jej kierunek potrzebuje jeszcze jednego czynnika... Miłości proszę państwa...
I powiem wam że osobiście wiem że podświadomości nie jest potrzebna cała miłość, ona sobie z niej
wyciąga jeden maleńki czynnik, jak włos ze sznura... Znam ten czynnik i umiem go sublimować,
ale nie potrafię określić i nazwać. Ale życzenie, marzenie, dopiero oplecione tym czymś bardzo
subtelnym i ulotnym zostaje spełnione, i wtedy jest spełnione nie po miesiącu klepania afirmacjii,
a z dnia na dzień.
W moim przypadku częstość i wielość tych życzeń to może zasługa takiej miłości... Wszak pokochałem
postać senną, postać z którą nigdy nie kochałem się nawet we śnie, a więc jest to miłość czysta,
choć jeden Jej pocałunek zastępuje mi sto stosunków... Może o to więc chodzi?
Tak sądze, i tak działam, i mam efekty...
Polecam więc:)
Można to ująć w skrócie, życzenie+energia+ szczypta miłości =spełnienie, fajnie ;D
,nic tylko praktykować i korzystać, bo jest w tym sens, tylko trzeba to ogarnąć i zastosować w praktyce.
powodzenia sobie i innym życzę. :)
zinka to co napisałem jest tak proste jak słowa w których ty to opisałaś.... Dlaczego więc Ty tak nie
potrafisz?
To jest wszystko naprawdę bardzo proste słowami, i choćbyśmy tu sięgneli do fizyki jądrowej to
znajdziemy maleńkie cząstki odpowiedzialne za dane coś... Tylko że coś te cząstki także musi
poruszyć.... Czy będzie to Zinka?:P
W słowach zinki może błędnie, widzę iednak ironie.... Jestem jednak w stanie nawet i Jej osobiście
pokazać że da się, jeśli tylko Ona zechce:)
CytatFakt że od kiedy pokochałem senną postać jak kobietę sprawił że zyskałem prawie nieograniczony
dostęp do jej zasobów, świadome sny po 8h w których to ja decyduję kiedy się obudzę a nie ona,
odpowiedzi na wiele pytań, senne mapy i wszelkie "ściągawki"...
Ciekawe. Śnienie po 8h. Dysponujesz chyba energią większą niż można sobie wyobrazić. Godną starożytnych.
CytatPolega na tym iż w sprzyjających okolicznościach jestem w stanie zażyczyć sobie dowolnej rzeczy,
zjawiskai jest ono spełnione dokładnie wg. mojej woli.
Mam rozumieć, że tutaj w fizycznym świecie tak sobie czegoś zażyczysz i to się dzieje? np. no nie wiem wygranej w Lotto, znalezienia na ulicy sztabki złota,?
Cytat: m.tumi w Czerwiec 30, 2014, 09:24:50 PM
W moim przypadku częstość i wielość tych życzeń to może zasługa takiej miłości... Wszak pokochałem
postać senną, postać z którą nigdy nie kochałem się nawet we śnie, a więc jest to miłość czysta,
choć jeden Jej pocałunek zastępuje mi sto stosunków... Może o to więc chodzi?
Tak sądze, i tak działam, i mam efekty...
Polecam więc:)
Mógłbyś dokładniej opisać tą senną postać? Kim jest, jak ją spotkałeś, czy masz z nią kontakt tylko w snach, i jakim cudem ma ona taki wpływ na rzeczywistość fizyczną ;)
Twoje zdolności spełniania życzeń trzeba potwierdzić eksperymentalnie. Trzeba się zastanowić, nad jakimś testem, który zweryfikuje skuteczność.
Ps. m.tumi układ zdań w twoich postach jest rozstrzelony jak z karabinu maszynowego, jakbyś zwrócił na to uwagę i poprawił będzie nam się lepiej czytało.
Odnoszę nieodparte wrażenie Robercie, że senną postacią, o której wspomina m.tumi, nie jest postać jakiejś konkretnej istoty z tego, czy też tamtego świata, lecz postacią senną jest energetyczny stan, w którym się znajdujemy w trakcie nocnych "wojaży". Być może się mylę, bo mylić się jest rzeczą ludzką, ale wydaje mi się, że czuję i wiem o czym m.tumi piszę.
Pięknie napisane m.tumi, a od siebie mogę jedynie dodać, że czynnik czystej, bezwarunkowej milości - której tak ciężko w tych czasach doświadczyć ;) - jest faktycznie kluczem, elementem niezbędnym do stwarzania "realnej" rzeczywistości. <sun>
Też podobnie tą postać zrozumiałem jak Świetlisty.
Ale powiedz Świetlisty szczerze. Czy sam w takim razie jesteś w stanie tak manipulować rzeczywstością "realną". Czy tak jak m.tumi "pięknie" napisał też gdzieś tak przeczytałeś pięknie napisane słowa o miłości bezwarunkowej? ;)
Ja bym tą całą miłość wystawił próbie. Choć pewnie jest jakieś "zabezpieczenie" przed wystawiania ją na próbę jak znam życie i po prostu trzeba w nią wierzyć :D
Skoro m.tumi masz takie umiejętności to nic nie stoi na przeszkodzie by podać tu na forum numery do Lotto np. w dziale dla zarejestrowanych. Każdy mógłby sobie taki kupon wystawić w najbliższym punkcie i cierpliwie czekać na dowód.
Można by było też od razu potraktować to jako eksperyment. Bo wiadomo prawdopodobieństwo jest niskie wygranej.
Moglibyśmy kasę przeznaczyć na rozwój IRN. Taki fundusz rozwinąłby pewnie tematykę śnienia w Polsce na wysoki poziom.
Ale jak mówię. Zapewne jest jakieś zabezpieczenie ;]
Świetlisty właśnie dlatego zadałem pytanie, m.tumiemu, żeby dokładnie zrozumieć co on ma na myśli. Mimo iż rozpisał się dość obszernie w tym temacie, to jednak brakuje pewnych konkretnych informacji, które najprawdopodobniej zdają się być oczywiste. Ja sam nie poddaje się własnym osądom, dopóki nie będę miał wizji całości ;)
Zatem cierpliwie poczekam na wyjaśnienia dotyczące Sennej Postaci, gdyż to ona jest kluczem do zrozumienia tej "sprawy".
Linek, tutaj nie ma mowy o jakiś zabezpieczeniach. Albo kreujesz rzeczywistość (spełniasz życzenia), albo nie. Nie ważne czy robisz to dla eksperymentu, czy z innego powodu.
Cytat: Linek w Lipiec 01, 2014, 11:26:33 AM
Też podobnie tą postać zrozumiałem jak Świetlisty.
Ale powiedz Świetlisty szczerze. Czy sam w takim razie jesteś w stanie tak manipulować rzeczywstością "realną". Czy tak jak m.tumi "pięknie" napisał też gdzieś tak przeczytałeś pięknie napisane słowa o miłości bezwarunkowej? ;)
Tak, czytałem o bezwarunkowej miłości wiele razy, ale napisałem swe słowa bardziej z punktu własnego, wewnętrznego jej doświadczania. Jak wiesz, wierzyć słowu pisanemu, a wiedzieć nosząc w sobie osobiste doświadczanie, czyni subtelną różnicę.
Niestety, nie potrafię na zawołanie czynić cudów jak inni wielcy tego fizycznego świata, ale z wnikliwej obserwacji biegu fizycznych zdarzeń oraz przeżytych wewnętrznych doświadczeń mogę powiedzieć, że nie wystarczy tylko myślą stworzyć "kształt" i nadać mu energię "chcenia". Trzeba jeszcze "dołożyć" to tajemnicze "coś", które nazwać można
"czystą, bezwarunkową miłością".
" Kto ma uszy, niechaj więc słucha ... "
Pozdrawiam <hi> :)
No to świetlisty wychodzi na to, że na razie bezwarunkowa miłość to czyste "piękne" słowa ;)
Ale czekamy na eksperyment :)
CytatLinek, tutaj nie ma mowy o jakiś zabezpieczeniach. Albo kreujesz rzeczywistość (spełniasz życzenia), albo nie. Nie ważne czy robisz to dla eksperymentu, czy z innego powodu.
No tak Robert ja też twierdzę, że jak już coś jest prawdziwe to czy robimy eksperyment czy mamy jakieś moralne cele to nie jest istotne. Ale z doświadczenia wiem, że zazwyczaj przy próbie siły miłości zaistnieją jakieś prawa wszechświata itp. chroniące przed niemoralną żądną pustej wiedzy i materii chęcią ;)
m.tumi doskonale wiem o czym piszesz, rzeczy najprostsze są najtrudniejsze do zrobienia ;D
i wiem, że się da, ale jak chcesz, to możesz mi to zaprezentować ;)
Spełnienia życzeń naprawdę jest proste ale w granicach rozsądku, podświadomość nie zaakceptuje nowego samochodu, jeśli nie będziemy w stanie go utrzymać, więc następuje blokada, i nasze chcenie kończy się chceniem, a nie spełnieniem.
Doświadczam w swoim życiu drobnych spełnień życzeń, pracuje teraz nad większym, zobaczę co mi z tego wyjdzie, jestem na dobrej drodze, poleciało w przestrzeń, teraz tylko realizacja :P
Ja nie wiem, jak u mnie się to dzieje ale mam moc spełniania życzeń innych ludzi. :) Teraz, jak o tym rozmyślam, to ma to związek z miłością pochodzącą z mojego wnętrzna. :)
Aleksandro w takim razie będziesz moją złotą rybką :)
Ciągle czekam na wyjaśnienie przez autora wątpliwych kwestii dotyczących tego tematu. Mam nadzieję, że nie wygrał jeszcze w lotto i nie zaszył się gdzieś z forsą :) hehe...
Ola załóż temat, "spełniam życzenia" :) chętnych Ci nie braknie ;D Robert idzie na pierwszy ogień :)
No chyba mu podsunąłem pomysł :D
"Ty... faktycznie mogę wygrać w lotto."
I przepadł chłopak w swojej forsie :P
Cytat: Linek w Lipiec 10, 2014, 01:55:43 PM
No chyba mu podsunąłem pomysł :D
"Ty... faktycznie mogę wygrać w lotto."
I przepadł chłopak w swojej forsie :P
Może to jest dowodem, że jednak mówił prawdę ? ::)
Żarty, żartami, ale pomyśleć co by było gdyby dysponować taką mocą kreacji...
Więc po koleji:
Świadome sny po 8h... W przybliżeniu oczywiście podaję że 8h, bo raz jest to 4h, raz 8, raz 9...
Ale uzależnione jest to wyłącznie od czasu który poświęcam na spanie, nie zaś od tego czy mi się
uda czy nie. Nie jest to oczywiście ciągły jeden świadomy sen, gdyż fazy snu robią swoje.
Najczęściej wygląda to tak iż cały czas śpiąc odbijam się pomiędzy świadomym snem w świecie
snu a świadomym snem w świecie jawy.
Łatwo rozróżnić te dwa, we śnie w świecie po drugiej stronie splotu słonecznego zawsze działa
senna magia. Można wyczarowywać i zmieniać postacie w żaby. We śnie na jawie zaś możemy
latać czy uprawiać telepatię, nie działa jednak już żadna zjawiskowa magia.
Świadomy sen na jawie zaś to coś jak eksterioryzacja, jednak bez używania ciała astralnego,
dlatego największym problemem tego typu snów u mnie jest próba powiedzenia czegoś do
jakiejś spotkanej postaci. Powoduje to automatycznie poruszanie ustami fizycznymi i obudzenie
się i nie znam jeszcze na to patentu. A metodę tą wykorzystuję gdyż nie jest męcząca jak
eksterioryzacja przy łażeniu godzinami po mieście.
Postacie pytacie... W moich snach przewijają się tysiące postaci które widziałem tylko jeden jedyny
raz, setki postaci osób znanych mi ze świata fizycznego, dziesiątki zmarłych.... Wszystkie one
pojawiają się od przypadku do przypadku, a czasem nawet tylko raz przez całe życie...
Są jednak cztery postacie które w snach moich stanowią niejako stały element... Jedną z nich jest
zmarły dziadek ukochany, który śni mi się gdy potrzebuję jakiejś życiowej porady. Następne są
dwie dziewczyny które śnią mi się bardzo często w snach nieświadomych. Kiedy śnię że pracuję
w polu, one przynoszą mi obiad...Kiedy jestem w sklepie - dają mi towary gratis, a kiedy jestem
w szkole, zapraszają w trakcie lekcji na kawę do stołówki... Kim są? Nie wiem i nie podejrzewam,
w fizycznym świecie nie znam takich, ani nawet żadnych substytutek. W dodatku jedna ma
hiszpańskie imię....
Postać zaś o której pisałem to konkretna postać. Jest to pierwsza senna postać którą spotkałem
w swoim pierwszym LD. Postać tej dziewczyny nauczyła mnie LD, od chodzenia sennym ciałem po
kreowanie sennej rzeczywistości. W tamtym okresie śniła mi się praktycznie co dzień, zawsze
wrednie, tak wtedy myślałem... Ale dziś wiem że po to mi się wtedy śniła kilometr ode mnie np.,
bym do Niej doszedł ten kilometr, do tego nie tracąc przy tym panowania nad snem.
Nigdy nie szukałem żadnego "przewodnika" stricte. Nasza znajomość od początku była raczej
swoistą przyjaźnią niż układem uczeń i mistrzyni.
Działało to jednak zawsze w dwie strony. Na początku, kiedy pytałem Ją o coś czego sama mnie
nie uczyła odpowiadała symboliką metafory i przenośni, jak to zawsze podświadomość...
Postanowiłem sobie jednak kiedyś nauczyć się tej swojej symboliki w pełni za wszelką cenę, by
móc gadać po ichniemu... Trzy, cztery dni po tym ja nie znałem jeszcze ni tysiąca symboli, a Ona
już do mnie w każdym śnie biegle gadała po mojemu, bez przenośni i metafor. Nawet w dialogu
nie dało się odczuć że gadam z bootem podświadomości. Dlatego jestem przekonany że nie jest
nim. W Jej oczach jest coś subtelnego i nie mojego, tak bliskiego mi a jednocześnie nie będącego
częścią mnie....
Co do lotto to nieraz przewidziałem multilotka, choć nie wysłałem. Było to dobre 10 lat temu, ale
ojciec świadkiem. Przewidziałem też śmierć babci 2 tygodnie przed... Wszystkim dziewczynom z
którymi się zaprzyjaźniałem przez neta prawie bezbłędnie wyrysowywałem układ ich domu,
mieszkania.... Śmierć to przypadłość, dziewczyny dziś już mało mnie kręcą kiedy jedna moja się
puściła po 6 latach związku, następna po trzech... A lotek jest stronniczy....
Bo co z tego że przewidzę lotka i podam na forum? Ktoś capnie kasę i ani nie beknie że zgadłem,
a gdybym sam wysłał i pokazał wypłatę czułbym się nie fair, bo nie po to mam to coś by się bogacić.
Życzenia znajdowania kasy także robiłem wyłącznie dla sprawdzenia się a nie dla zaspokojenia
chuci.
Chętnie zaś poddam się testom Roberta, i zgodzę by ich wyniki były jawne na forum. Zarówno
w kwestii prób, jak i EEG czy typowych badań fizycznych.
Co do zaś samego wpływania na rzeczywistość :
Nie odbierajcie tego że potrafi to moja senna postać, tak jak kolega wyżej , ani też że potrafię to
ja jako osoba. Jak mówiłem, ja tylko wyrażam życzenie, a czy spełnia je postać, podświadomość,
moje ciało astralne, czy duchy - po prostu nie wiem na obecnym etapie, choć ciągle szukam odp.
Jeśli zaś chodzi o sprawdzalność:
Co do jasnowidztwa jest ona różna, zależy od mojego nastroju i stanu. Jeśli jestem bez używek,
tzn. bez kawy, alkoholu, i mam nastrój przynajmniej zadowalający to przeważnie wychodzi.
Co do zaś życzeń to jest ona na poziomie 99% w dnie kiedy mam to coś przy sobie, i na zerowym
kiedy nie mam. Pocieszające jednak że to nigdy nie trwa jeden dzień a zawsze po miesiącu, lub
więcej :)
A do kolegi który pytał o sztabkę złota:
Wiesz, ze sztabką złota nigdy nie próbowałem bo życiowo jestem raczej minimalistą, ale kiedyś
miałem telefon Nokii w którym przy upadku pękła mi klapka od baterii, i musiałem się sporo męczyć
z telefonem z gołym tyłkiem i wypadającą baterią. I tak sobie z głupa pomyślałem że może i to się
uda... I parę dni później znalazłem roztrzaskany taki telefon przy zjeździe z A4 kiedy poszedłem
za drzewko za potrzebą :P Akurat mój model. Z fona nici bo rozwalony, ale klapka była cała :)
Prawdopodobieństwo więc myślę podobne jak ze złotem...
Dobra, kończę bo znowu się rozpiszę na dwie A4 a muszę jeszczę dokończyć sonatę dla Oli:D
Wiesz chyba sam nie masz złudzeń, że zasłanianie się minimalizmem życiowym może być odebrane jako odwracanie kota do góry ogonem.
To zróbmy tak... Napisałem na kartce 10 liczb. Odgadnij je. I najlepiej w kolejności podania ;) Zrobiłem zdjęcie z datą. Są to liczby naturalne od 1 po nieskończoność. Oczywiście nie przesadzałem z wartościami.
Nie ma tu żadnego dążenia do materialności czy coś w tym rodzaju. Więc nic raczej nie jest wbrew Twoim zasadą.
Choć muszę przyznać, że z logicznego punktu widzenia jeśli się wykręcisz to znaczy, że kręcisz :D
Nie zrozum mnie źle. Nie chcę na siłę Ci udowodnić, że nie jesteś szczery w tym co gadasz. Ale chciałbym jednak wyeliminować ewentualny FAŁSZ czający się na te forum.
Nawet liczę, że perfekcyjnie odgadniesz te liczby. Bo to by znaczyło, że forum zyskało kogoś kto może coś wartościowego wnieść.
Ale jak każdy Król, Mistrz, Rycerz itp. udowodnij swoje słowa czynem ;)
Powodzenia w jasnowidzeniu ;)
Rozumiem Twoją chęć wyeliminowania fałszu, przecież to normalne.
Warunki jednak są inne. Po pierwsze Ty te liczby mogłeś napisać miesiąc temu a mi kazać je
znajdować jak dzisiejsze... I to już burzy naukowość podstaw Twojego eksperymentu przed
gronem całego forum.
Ale oczywiście, ja Ci się zgodzę na takie coś, pod warunkami trzema: 1. Podasz mi kiedy te
liczby wymyślisz. 2. Robert się zgodzi na taki eksperyment. 3. Liczby te będzie znał Robert,
Ola, i trzecia osoba. Ja też muszę mieć pewność że nie powiesz "kłamie" kiedy liczby okażą
się prawdziwe :)
Bo jestem tu znów dzięki grzeczności Roberta, mało tego połączył moje nowe konto ze starym,
dlatego wszelkie decyzje odnośnie mojej książki oraz eksperymentów chce mieć potwierdzone
przez Roberta. Olę po prostu lubię, ale jak chcesz może to być Robert i dwie inne niezależne
osoby żeby nie było...
Liczby wymyśliłem w czasie pisania posta. A zdjęcie zostanie za minutkę zamieszczone na forum w takim miejscu gdzie tylko administracja będzie mogła je widzieć.
Więc do dzieła.
Ja myślę, że jak najbardziej możemy coś takiego zrobić w ramach ciekawego eksperymentu. Oczywiście spełnienie życzenia w tym przypadku oznacza jasnowidzenie. Chociaż gdy i ono się powiedzie, cała reszta powinna też się powieść.
Dobrym pomysłem jest zrobienie zdjęcia i wstawienie go do działu widocznego przez administrację. Są to jak wiecie kompetentne osoby i można mieć do nich zaufanie, że nie będą miały wpływu na zniweczenie wyniku eksperymentu.
Tak więc podsumowując. Zostaje podanych 10 liczb wymyślonych przez Linka. Zapisane na kartce zostają sfotografowane i wstawione do działu ukrytego. Następnie czekamy na podane liczby przez spełniającego życzenia m.tumi.
Jest już wszystko gotowe :)
Liczymy na Ciebie ;)
W zdjęciu są tzw. dane EXIF które zawierają numer seryjny aparatu, i dane o dacie i godzinie.
Znajdę Ci w internecie minimum 5 programów do edycji i zmiany EXIF....:)
Czemu starasz się być przed Robertem i Jego zdaniem? Chcesz pokazać że jesteś lepszy czy
że masz fdzieś co On myśli?
Robert ale ja tak nie mogę... Skąd wiesz że nie jestem obecnie po kawie czy piwie? No i nie mamy
trzech niezależnych świadków...
Nie rozumiem o co Ci teraz chodzi.
Wszystko jest gotowe. Zrobiliśmy tak jak zdecydował Robert.
Nie w naszym interesie zaciemniać efekt tego eksperymentu. Administracja już zna liczby. Bardzo nam na rękę byś odgadł. Jedyne co to musisz przekonać administracje.
Nikogo nie będę przekonywał. Wpakowałeś mi to z nienacka i taka jest prawda,
nie patrząc że jestem po pracy i po piwie. To forum także musi wiedzieć.
Ale oczywiście spróbuję.
10,9,14, 8, 4, 21, 11, 7, 6, 17
Tyle po piwie i niewyspaniu. A na przyszłość to eksperymenty się uprzedza bym się
przygotował a nie budzi o północy bym dał odpowiedź
Jak dla mnie już wszystko jasne :)
Dzięki za podjęcie próby.
Halo m.tumi,
liczby są już wstawione na forum i widoczne tylko dla administratorów i moderatorów tego forum.
Czekamy na wyniki, życząc Ci powodzenia. <jury>
Roberto z całym szacunkiem, ale jeśli na takich zasadach odbywa się badanie kogoś na tym forum iż po 12 h pracy i po 2 piwach daje mu się liczby do zgadnięcia
to ja uprzejmie proszę o usunięcie mojego konta z powodu niskiego poziomu jednego moderatora:(
Coś tu poszło nie tak. Nie ma trafienia, ale też nie liczyłem na to, że m.tumi podejmiesz się tak szybko spełniania życzeń. Skoro jesteś na fazie to nie podawaj wyniku, wiedząc, że może być przekłamany.
W takim razie ja przygotuję te liczby jeszcze raz. Powiedz m.tumi kiedy podejmiesz się ich odgadnięcia i tyle. Np. dajmy na to masz tydzień czasu. Jeśli wcześniej pozyskasz liczby to też fajnie. Wyśpij się, zregeneruj, i potraktuj eksperyment poważnie.
Ps. Nie strzelajcie fochów, to prowadzi donikąd...
Podzielam zdanie Roberta. Ponadto proponuję rozdzielić temat życzeń od jasnowidztwa.
Forum w którym jeden moderator wysuwa test znienacka a badany ma odpowiedzieć naraża się na ogólnoświatową
śmieszność i nie wiem dlaczego Robert pozwala na takie wyskoki na forum publicznym bez uzgodnienia z Nim ZANIM
tekst poleci.
No chyba że poziom forum ma być niski.... Jeśli jednak chce być profesjonalne to nie powinno mieć takich wpadek a
profesjonalizm. Czyli, umawiamy się na badanie na dany dzień, i ja wtedy wiem że w ten dzień powstaną liczby,
i że w ten dzień mam być gotowy. Mam nadzieję że moderator nie jest chirurgiem bo nie chcę się obudzić którejś
nocy mając resekcję żoładka niezapowiedzianą.... :D:D:D:D
Oj ludzie, za mało Oli, za dużo moderatora:D:D
Ok, Czyli, żeby formalności stało się za dość:
Jutro tj. 16.07.2014r. godz. 10:00 wypisuję na kartce liczby od 0 do 49. Dokładnie tak jak w lotto. Wybieram 6 liczb z tego przedziału po czym zapisane na kartce liczby fotkuję i wstawiam do działu ukrytego do którego dostęp mają 3 osoby (świadkowie).
Następnie czekamy na udzielenie odpowiedzi przez m.tumi. jakie typy liczb znajdują się na wspomnianej kartce z fotografii. Nie musi to być w ten sam dzień, ale maksymalnie tydzień czasu czekamy na typy.
Ten eksperyment jest jak widać typowym badaniem jasnowidzenia.
Zanim m.tumi ocenisz poziom forum proszę Cię o skupienie się na eksperymencie i wypadnięcie w nim z jak najkorzystniejszej strony.
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci powodzenia!
Na razie m.tumi udowodniłeś tylko, że jesteś mistrzem wykręcania się oraz oceniania.
Jeśli byś faktycznie miał takie "moce" wiedziałbyś, że na bieżąco rozmawiałem z Robertem w trakcie wdrażania tego pomysłu. Po za tym wiedziałbyś z góry czy chcę Cię oszukać czy nie. Niestety dałeś się podejść ponieważ byłem pewny, że wyskoczysz z edytowaniem plików.
Więc nie wciskaj kitu, że nagle ktoś wyskakuje... Tak naprawdę już wszyscy od dłuższego czasu czekamy na potwierdzenie tego co gadasz. I chęć takiej próby wyraził nawet Robert na początku tego wątku.
Nikt Cię nie zmuszał do natychmiastowej odpowiedzi.
Po co rozdzielać jasnowidztwo od życzeń skoro możesz sobie zażyczyć wiedzę o tych liczbach? Kolejny absurd.
Zanim ocenisz mnie udowodnij, że faktycznie coś potrafisz. Jak na razie zgodziłeś się na eksperyment i w decydującej chwili przeprosiłeś nas za 12 godzin pracy i 2 piwa.
Do tego jeśli masz problem z poziomem forum zapoznaj się z regulaminem lub od razu poproś o bana ponieważ twoje moce nie naprowadziły Cię nawet na zasadę, która mówi o braku możliwości usuwania konta.
Mimo to jestem gotowy przyznać Ci rację we wszystkim bo taką inicjatywę wysunąłem by sprawdzić wartość Twoich słów dla dobra forum i powinieneś to rozumieć skoro jesteś na takim poziomie.
Z 2 strony uważam, że test postawiony przez Roberta jest zbyt łatwy. Mimo wszystko masz szanse szczęścia, które ma czasami jakaś osoba w Polsce. Jeśli miałbyś umiejętności na poziomie jakim mówiłeś poprosiłbyś Roberta o napisanie 30 dowolnych liczb i bez problemu byś je odgadł.
PS A ja mam nadzieje, że Ty nie jesteś zawodowym wróżbitą ;) Choć ich skuteczność jest podobna...
A ktoś mi powie, co ja mam z tym wspólnego ?? ::) O:-)
No chyba, że to o inną Ole chodzi, to bardzo przepraszam ;)
Ale jakoś nie zauważyłam innej, na moim kochanym forum ::) 8) ^-^ O:-)
Liczby są już napisane, zdjęcie jest zrobione. Czekamy na podanie liczb i weryfikację.
No, to ja sobie parę też spróbuję odgadnąć ;)
17 23 49
No i bosko. Podoba mi się postawienie sprawy przez Roberta. Styl i klasa.
A ciebie linek nie oceniam bo nie od tego jestem, i nie od tego jestem ja. Powiem Ci tylko że przez
15 lat świadomego śnienia i innych zabaw z parapsychologią nauczyłem się przede wszystkim
pokory, i to w ilości przebijającej wiedzę o snach 20 razy.
Nie mam nic do Ciebie, jedynie nie spodobało mi się że potraktowałeś mnie jak dziecko, na zasadzie:
"Mamo, dawaj cukierka! Teraz! Już! Bo sie zesram w spodnie!"...
A mógłbyś uwzględnić to że niektórzy poza forum mają pracę, że robią na nocki, że czasem wypiją
piwo, mogłeś zapytać choć czy czuję się na siłach spróbować tak od kopa... A tu żądanie jak
dowodu w urzędzie...:P
Robert jasno postawił sprawę z klasą. W odpowiedzi zobowiązuję się podać liczby max. do
niedzieli następnej, gdyż od piątku mam urlop i będe mógł się skupić na takich rzeczach bez
żadnych przeszkód. Liczby jednak podam najprawdopodobniej w piątek.
Ola nie masz nic do sprawy, to co się toczy to debata ja vs forum, o Tobie było tylko wspomnienie.
Jednak bardziej niż sonata idzie mi czysta elektronika póki co:P
http://mtumi.wrzuta.pl/audio/3ABz23p7uMa/aleksandro
http://mtumi.wrzuta.pl/audio/4aYKM8PPkls/dla_oli
Proszę się nie śmiać:( Uczyłem się na organach kościelnych więc rozrzucić coś na instrumenty mi
ciężej:P
I żeby nie było, to nie jest jakiś podryw czy coś, po prostu są różne kobiety na świecie, większość
inspiruje do utworów C-dur, są jednak takie które inspirują do Ais, czy Des, i są to nieliczne
perełki jak Ola. Jeśli utwór taki podoba się kobiecie, to jest dla Niej, by miała coś ode mnie.
Jeśli zaś nie podoba, to jest dla świata, by ustami mymi klawiatury wielbić mógł ją tknięty.
Kolejny raz sam sobie interpretujesz rzeczywistość. Już podkreśliłem, że nikt nie kazał Ci od razu odpowiadać.
To Ty teraz potraktowałeś mnie jak dziecko i oczywiście wyciągnę dla Ciebie z tego konsekwencje bo w swej wielkiej pokorze mogłeś już to przemilczeć. Tym bardziej, że dyskutujesz jednak z moderatorem wykraczając poza tematykę forum.
Robert zaznaczył góra tydzień... Z mojej strony obojętnie niech Robert zdecyduje.
Nie pobłażaj sobie ponieważ nie tylko Ty pracujesz ja też pracuję... Choć słyszałem, że tylko siedzisz w astralu... Z piwami wyskoczyłeś na samym końcu. Przedtem zgodziłeś.
Uznałeś po wysunięciu przeze mnie inicjatywy sprawdzenia Cię, że od razu chcemy Cię oszukać. Co jest absurdalne ponieważ każdy tu tylko czeka na kogoś kto będzie potrafił coś więcej. Nie mamy celu w tym by zataić czegokolwiek co dasz radę dowieść.
Jeszcze kwestia Oli. Wnioskując po jej odpowiedzi można stwierdzić, że jest zaniepokojona Twoim nadmiernym zainteresowaniem. Więc proponuję się pohamować skoro dana osoba ma jakieś obiekcje.
Linek ja zaś proponuję usunąć moje konto Robertowi i tobie. Skoro Ola jest zła że jej stworzyłem
utwór to niech mnie poda do sądu, napewno dostanę 25 lat minimum. Bo że przekroczyłem tym
kodeks etyki to oczywiste, prawda?
Nie kręci mnie forum z hejterstwem i ustalaniem dat maximum. PA
Panowie, uspokójcie się :) Po co te nerwy i unoszenie się dumą?
Nikt nikogo nie chce oszukać ani w żaden sposób wykorzystać, a tym bardziej ośmieszyć.
Ja jestem za experymentem, żeby się odbył i zamierzam sama w nim wziąć udział :) , a co mi tam szkodzi ::)
Więc wszyscy wrzucamy na loooz i dobrze się bawmy, bez ciśnień :) Co Wy na to? :D
To kiedy ma się dokładnie odbyć ten experyment? Żebym również mogła sie do niego przygotować :)
Liczby już są dawno spisane Olu. Przejrzyj posty powyżej to będziesz na bieżąco :) Czekamy teraz na typy. Oczywiście nie jest powiedziane, że tylko m.tumi może wytypować prawidłowo całą kombinację, każdy może spróbować swoich sił.
Ola oczywiście :) Tylko sugerowałem by się trochę pohamować ;)
Też jestem otwarty na efekt tego eksperymentu i podkreślam to co post. Tylko nie możemy akceptować przesady bo nikt tu nikogo do sądu nie oddaje nawet nie wiem co to za pomysł... ;)
PS Robert zrób jeszcze jedne liczby dla mnie :D Bo z racji tego, że jestem w komisji nie mogę się pobawić. Też chce spróbować magi życzeń ;p
Linek a wykaż proszę gdzie w moim tekście o magii życzeń jest o jasnowidzeniu?:)
Bo wydaje mi się że o jasnowidzeniu dodałem już długo po tym, i tak obocznie:)
Widać więc nawet nie przeczytałeś dokładnie mojego posta ale opiepszać to umiesz:)
Popieram Oli zdanie
Kolejny raz dyskutujesz. Zostawia Ci się ultimatum jakieś żebyś jednak mimo wszystko udowodnił coś.
No ale znowu się wykręcasz :D
Chyba nie godzi to żadnej logice, że można sobie zażyczyć wiedzy na temat tych liczb. Zażyczyć sobie wygranej w lotto czy czegokolwiek skoro masz taką moc. Przeczytałem bardzo dokładnie.
Bo jak chciałbyś może to sprawdzić co gadasz?
Po za tym w pierwszym swym poście deklarowałeś umiejętność jasnowidztwa.
Robert chyba pora przestać bawić się jedzeniem tylko zakończyć to. Bo mimo dobrych chęci nic nie wyciśniemy.
KUrde, dajcie na luz, skupcie się na liczbach :P
A nagrania dla Oli i Aleksandry, są spoko <ok>
Temat poleciał w dość ciekawym kierunku, który dało się przewidzieć. Jasnowidzem nie jestem, ale przeczuwałem finał tej historii. Takich mocy jak m.tumi nie posiadam, ale spełnię jego życzenie odnośnie zbanowania konta. A więc jednak potrafię spełniać życzenia :)
Ps. Liczby ciągle można typować :)
No i dobrze... Niepotrzebnie wdałem się z osobnikiem w dyskusje i przyznaję to publicznie :P
Troling się udał dałem się złapać :D ale liczyłem na efekty eksperymentu po prostu i zaskoczył mnie ten opór ;)
No co z tymi liczbami ? ::)
ja do swoich typów dorzucam jeszcze 9 22 ;D
Zinka wytypuj wszystkie 6 liczb razem i w tedy powiemy czy masz 6 czy nie ;p
hahaha, dobre , nie chciałam wszystkich odgadywać, tylko parę tak z ciekawości :P
ale dla zabawy podam te 6 :P
17 23 49 9 22 15
Ola, co z tobą, miałaś odgadywać ;D
Jeszcze byś odgadła i można by było eliminować :P
Żeby nie psuć zabawy mogę Ci tylko powiedzieć, że szóstki nie ma ;)
Ciekawe czy ktoś kiedyś trafi hehe.
W końcu prawdopodobieństwo to ok. 1/14 milionów o ile się nie mylę ;)
Jakbym miała taką moc, to już dawno bym się bujała na hawajach za tę odgadniętą szóstkę :P
Taa... Ja też;p Choć wczoraj na ziemi znalazłem 10 zł :D Problem w tym, że sobie tego nie życzyłem. Ale jakiś postęp chyba jest.
Znaleźć 10zł, nieźle, całkiem dobra kasa na lody ;)
w totka, to wygrałam ostatnio 120zł :P
Dobra, to ja powrócę do głównego tematu wątku :) Chciałam się wypowiedzieć na temat spełniania życzeń ale wy żeście zeszli z tematu, no to ja powrócę :)
U mnie to wygląda tak, że od kiedy zaczęłam bardziej zwracać uwagę na rozwój duchowy/intelektualny to moje życie zaczęło iść naturalnie w lepszym kierunku.
Większość moich problemów została wyeliminowana, możliwe jednak że przyczyniło się do tego zmiana nastawienia a nie jakieś ,,super umiejętności". Uważam że każdy
człowiek ma naturalną zdolność kreaowania swojego życia/świata, tylko większość osób tego nie wie, i naturalnie niszczy wszystko co ich otacza. Zauważyliście że ludzie uwielbiają marudzić,
i przewidywać złe zakończenia historii? Zamiast radowania się życiem, i myśleniem jak najbardziej pozytywnie, ludzie uważają że wszystko jest złe i będzie złe, bo życie ogólnie jest do dupy.
Od kiedy zmieniłam swoje nastawienie problemy zaczęły uciekać. Można by rzec że zaczęły ,,spełniać się moje życzenia" nawet dosłownie. Nie mogę dokładnie stwierdzić kiedy to się zaczęło,
bo była to zmiana systematyczna, wolna, która jednak niosła spore efekty.
Chyba pierwszym takim moim ,,życzeniem" czy też bardziej ,,marzeniem" spełnionym było to pozbycie się pewnego wroga. Otóż w moim otoczeniu jakoś od tamtych wakacji
pałętała się istotka, która z nieznanych mi nawet po dziś dzień powodów uprzykrzała mi życie. Wrogością swą i agresją w stosunku do mnie sprawiała że ja, po prostu zatapiałam się
w smutku i żalu. Czułam od tej osoby tak negatywną energię, takie odrzucenie, było to bardzo nieprzyjemne. Zachciałam wiec by to się zmieniło, podczas medytacji
powiedziałam że chciałabym, by znikła wrogość z mojego otoczenia, by osoby mi nieprzychylne stały się przychylne.
Dosłownie na następny dzień okazało się że z wrogą istotką musiałam zająć się pewnym projektem (sprawa nie wychodziła ode mnie ani od istotki, tylko od osoby trzeciej), to spowodowało
że musieliśmy się kontaktować częściej niż byśmy tego chcieli. Po projekcie który w zasadzie skończył się tak szybko jak się zaczął, istotka ni stąd ni zowąd zmieniła nastawienie,
zaczęła być do mnie przyjazna, uśmiechnięta, nawet trochę nachalna (a przedtem mnie od siebie odrzucała). Nie potrafię Wam powiedzieć dlaczego, ale tak się stało.
To oczywiście jeden z wielu przykładów, tak szybko mogę także nadmienić że niedawno czułam się dość osamotniona, gdy pragnęłam by pojawiły się przy mnie jakieś osoby dosłownie po kilku dniach
ludzie zaczęli do mnie ciągnąć. Niektóre życzenia spełniają się szybko, inne wolno. Uważam jednak że jeśli uwolnimy się od niepozytywnego myślenia, każdy może zmieniać swój świat
w dowolny sposób. Ważne są jednak motywy, u mnie marzenia spełniają się tylko z czystych powodów, np. gdy chce po prostu być szczęśliwa (ale bardziej duchowo aniżeli materialnie), gdy chcę
pomóc innym lub sobie, gdy chcę by MÓJ świat wyglądał pięknie. Jednak takie czysto materialne życzenia, typu pieniądze, wiedza, coś tego typu, no to raczej się nie spełniają (ja bynajmniej nawet nie chce
by się spełniły, bo nie chce tej ludzkiej umiejętności tworzenia świata wykorzystywać w tak błahy sposób). Na ostatnie spełnione marzenie musiałam czekać kilka miesięcy, wpierw jednak musiałam
dostać kilka lekcji. Pamiętajcie że najważniejsza jest czystość motywów (motywy powinny być związane z miłością, szczęściem, dobrem), wolność (uwolnienie się od negatywizmu, powątpiewania, sceptyzmu),
miłość (nie możecie innym życzyć źle, bo odwróci się to przeciwko Wam).
Także to tyle, życzę powodzenia w spełnianiu życzeń :) A w zasadzie marzeń, życzenia brzmią tak strasznie brudno i materialnie.
Też się pobawię w liczby, a może zgadnę:
17, 39,41, 12,32,26
jeszcze myślę nad 18 ale to już by była 7 liczba xD
;)
Moen w jednej ze swoich medytacji, zażyczył sobie kwotę 10.000 $, tyle akurat było mu potrzebne, bo kulał finansowo, poczuł pragnienie posiadania wystarczającej kwoty pieniędzy aby móc się o to nie martwić.
Trener który go instruował, kazał poczuć to pragnienie wewnątrz swojego ciała, Bruce znakomicie wykonał zadanie, i wysłał swoje pragnienie w formie rozszerzającej się kuli w przestrzeń.
Po jakimś czasie odpowiedział na ogłoszenie o pracę i w krótkim czasie podpisał kontrakt na kwotę 10.000$
Po tym zdarzeniu jak napisał, już nie wątpił, że wszechświat zaspakaja nasze potrzeby ;D
Patrzcie, jakie to proste,
a jednak wciąż nie można uwierzyć, że tak to działa ...
Ja wiem, że to działa :D Sama niejednokrotnie się o tym przekonałam :D jeśli chodzi o kasę.. również :D
Nie odbiegając od experymentu, podaje swoje liczby:
1, 13, 26, 43, 29, 5
No to mamy typy
zinka
17 23 49 9 22 15
Negai
17, 39,41, 12,32,26
Aleksandra
1, 13, 26, 43, 29, 5
kto jeszcze chętny, bo zamykamy eksperyment ;D
Ok pora umieścić fotkę i zakończyć eksperyment :)
Jak widać na załączonym obrazku nikt nie trafił ani jednej liczby :)
Trzeba jednak więcej ćwiczyć tego jasnowidzenia....
Ha, i to jest sztuka, tak zgadywać, żeby żadnej nie odgadnąć, super ;D
Zinko to nie jest wielką sztuką nie trafić żadnej liczby, mam tak notorycznie gdy puszczam zakład lotka.
Taką sztuką, to mogą pochwalić się prawie wszyscy grający i nie wygrywający ;D